Jestem początkujący w temacie ale na chwilę obecną nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że kupuję co innego niż NAKED.
Podobno są ciężkie w ogarnięciu dłuższych tras z większymi prędkościami (opór powietrza) ale to jeszcze przede mną.
@Michumi sporty
@Zielczan większość sportów wizualnie mi się podoba ale pozycja siedzenia wydaje mi się nie do ogarnięcia
@Michumi ja mam r125, no nie jest za wygodnie, ale najwięcej w dzień zrobiłem nim z 350km i nie było jakiejś masakry większej, więc da się xD
@Zielczan też mam teraz 125 - BN125. Zrobiłem 1000 km i robię kategorię A właśnie. Testy już zdane. Jak zdam biorę Triumph Trident 660 :]
@Michumi a ja raczej sprzedaje swojego i nie kupuje nowego
@Zielczan w sensie kończysz jeździć? luz, nie każdy musi
@Michumi tak, ostatnimi czasy prawie każdą wolną chwilę spędzam na rowerze, nie mam czasu na Moto, stoi i się marnuje tylko, niech idzie w świat
Jedna rzecz owiewka, która faktycznie pomaga, a druga pozycja za kierownicą. Kiedy zamieniłem poczciwego GSa 500 (naked, ujm) na SV 650s w pełnej owiewce, to byłem przekonany, że będzie wygodniej w trasie. I się okazało, że nie, bo pozycja na SV była dużo bardziej sportowa - jestem wysoki i większą częścią ciężar ciała spoczywał na nadgarstkach. Więcej niż 300km nie byłem w stanie zrobić jednego dnia, w pewnym momencie plecy i nadgarstki po prostu wysiadały. Oczywiście ratowałem się przenosząc siłę chwytu maszyny na uda (ściskając bak kolanami), ale po prostu moje gabaryty i nienajlepsza kondycja zrobiły swoje. Fizycznie się nie dało. Warto zaznaczyć, że ten sam motocykl, tj Suzuki SV 650 w wersji naked ma kierownicę, a nie clip ony i oferuje wygodniejszą, bardziej wyprostowaną pozycję. Śmiem twierdzić, że dla mnie mógłby się okazać wygodniejszy w trasie. Ale jako kontrprzykład - dobry ziomek, który odkupił ode mnie rzeczoną SV jest zachwycony pozycją - bo gość ma nieco inny rozkład proporcji ciała, wagę i wzrost, przez co nie odczuwa takiej katorgi, co ja.
Zaloguj się aby komentować