To jakiś artykuł o języku ślunskim?
@def Huj wie, i tak za paywalem.
Problem jest taki, że "wórciłom" jest neologizmem.
Z bardziej realnych rozważań, to nie ma poważnych problemów gdy dzieciak identyfikuje się jako kobieta albo mężczyzna. Przynajmniej takie relacje słyszę od nauczycieli z którymi miewam kontakty (tak więc dowód anegdotyczny). Problemy zaczynają się gdy dziecko chce by do niego mówiono w szkole inaczej niż życzy sobie tego rodzic. Wtedy mówi się po prostu tak jak jest w dokumentach, bo przecież nauczyciele nie będą toczyć lewackich bojów politycznych ani narażać się wybranym (pośrednio) przez Polaków kuratorom pokroju Barbary Nowak .
@matips nauczyciele nie widzą problemów, bo są marnymi pedagogami.
Sam byłem kolesiem od nadawania ksywek. Jak jednej brzydkiej, grubej nie lubiłem, bo była wobec mnie wredna to został knurzycą. Jedna Reneta, złośliwa bestia, została Reniem - Reń. Jak widzisz miszmasze płciowe to są ostre obelgi. Zresztą jak starych kumpli spotykam to właśnie do dziś dnia się z tych ksyw śmiali, tak mocno przylgnęły.
Zaś sugerowanie komuś bezpłciowści w naszej kulturze to jest tak wysoki kaliber, że nikt mi aż tak nie podpadł.
Nauczyciele mówisz nie robią problemów. Ale gadałem z dzieciarnią z zagranicy przy paru memach i ktokolwiek ostrzej pociśnie dziwadłu i mocnej je zgnębi ten ma największy szacunek w klasie. Tak jest na zachodzie, tak jest w Polsce, im ostrzej tym bardziej jesteś "based".
Polecam Lwa-Starowicza poczytać, seksuolog światowej klasy który jeszcze 30 lat temu tłumaczył czemu przedstawianie osób transpłciowych w pełni jawny sposób nie jest dobrym pomysłem, bo źle się to dla nich skończy, społeczeństwo ich naprawdę nie zaakceptuję.
W firmach na zachodzie kolesie od HRu się tylko cieszą z pola na zaimki, jak ktokwiek je wypełnia to jego CV ładuje w koszu. Albo na odwrót, HaeRówa jest taka, że tylko ludzi z nietypowymi zaimkami bierze do firmy. Ostry podział społeczny z tego wynika.
Polscy nauczyciele mówią, że jest dobrze nawet jak cała klasa gnębi jednego ucznia, bo oni nie mają zielonego pojęcia co się dzieje w różnych klasach, nie ma u nas dobrych wychowawców.
Problem dogadania się z jakimś królem. Najpewniej za jakąś konkretniejszą kasiorę dało by się załatwić i byłbyś tym hrabią w przeciwieństwie do tych transów którzy nigdy nie będą tej płci co twierdzą i których rodzice koniec końców pogrzebią z tym imieniem z którym się urodzili.
Spoko, mogę mówić "poszłoś". Drwiącego uśmiechu mi nie zabroni.
Czekam z niecierpliwością kiedy objawi się jakiś marszałkiszcze w sejmie.
@LordWader mieliśmy transa, mieliśmy geja to nie będziemy mieć marszałkiszcza? potrzymaj mi mleko sojowe
Jak najbardziej jestem za. Na pewno 'niektórzy' obrócili by to w 'żart'.
@LordWader Jest tam już ktoś kto sobie zażyczył zwracania się "osoba poselska".
@Erebus Jaśnie Oświecony Mości Hrabio, żaden problem. O tyle o ile chyba byłbym w stanie mówić do osoby stosując odmianę dla płci przeciwnej do tej na którą mi wygląda albo brzmi, o tyle te bezosobowe koszmarki w języku polskim byłoby mi ciężko wymyślać na żywo. Po prostu bym się zajebał w zastanawianiu się nad odmianą i gubił wątek w rozmowie.
A gdybym mógł wybrać jak ludzie mają się do mnie zwracać, to chciałbym żeby tytułowali mnie "kontradmirałem intergalaktycznej armady".
@wombatDaiquiri nie ma problemu kontradmirale intergalaktycznej armady
Zaloguj się aby komentować