Jak zwiększyć swoje szanse na przeżycie jeśli zostaniesz zmobilizowany i wysłany na front? Temat jest bardzo obszerny i trudny,nie ma tu złotych rad które sprawią,że na pewno wrócisz w jednym kawałku.Ale na pewno sprawią,że będziesz miał na to większe szanse. Kilka kwestii na dziś :

Codziennie na Ukrainie gruzowanych jest setki kacapów.Najczęściej w mięsnych szturmach.Królują nagrania jak wykańczają ich dronami i artylerią. O ile artyleria jest bogiem wojny i wiadomo,że jest bardzo kosztowna a zarazem bardzo niebezpieczna o tyle drony używane do atakowania pojedynczych żołnierzy nie są jakieś mega popularne.Do czego zmierzam? ano do tego,że jeśli ktoś nie siedzi w militarnych klimatach ma fałszywy obraz rzeczywistości który buduje na podstawie filmików.Których jest najwięcej? no właśnie z dronowania czy tam ostrzału artyleryjskiego.Dronowanie to nadal tylko mała część ubitych kacapów po prostu te filmiki są najpopularniejsze przez co przeciętnemu kowalskiemu tak się wydaje.Artyleria pozostaje głównym zagrożeniem stąd powrót do okopów i wszystkie armie świata się z nimi przepraszają aktualnie.

-Zachowaj spokój-banalne ale tracąc zimną głowę na przykład w momencie gdy przeciwnik naciera na umocnioną linię obrony a Ty siedzisz w okopie ostatnie czego ci potrzeba to panika - myśl i reaguj.Koniecznie powiadom kolegów -mogą nie widzieć tego co ty! Strzelają z broni ręcznej? Odpowiadaj ogniem,zmieniaj pozycje. Walą z moździerzy? Nie biegaj jak szalony po okopie - schowaj się we wcześniej przygotowanym miejscu. Naciera pojazd? poinformuj o tym dowódcę albo najbliższego kolege z granatnikiem.

-Gra zespołowa- Praktycznie nigdy nie będziesz sam.Nie ma takiego związku taktycznego jak Rambo.Warto w miarę możliwości utrzymywać dobre nastroje i relacje,całkiem jak w pracy - jeśli masz do czynienia z fajnymi ludźmi nawet najgorsze zadania jakoś da się przeżyć.Staraj się nie podpadać gdziekolwiek jesteś - jeśli zwrócisz na siebie negatywną uwagę Twoje szanse na to,że zostaniesz wysłany jako pierwszy na niebezpieczne zadanie drastycznie wzrosną!

-Dbaj o siebie- jeśli tylko możesz zrób coś by choć na chwilę odwrócić uwagę Twojego mózgu od sytuacji w której jesteś.Poczytaj coś,zjedz dobrze,wyśpij się,poćwicz.Zadbaj o higienę-nie wiadomo kiedy będziesz mógł się umyć jak człowiek a jak się obetrzesz nawet uciekać będzie ciężko...

-Dbaj o sprzęt-jaki by nie był jeśli on zawiedzie jesteś w dupie.Sprawdzaj regularnie latarkę,radio i ogólnie łączność a przede wszystkim broń! Tak się wydaje,że to oczywiste.Czasami jest tak,że targasz ten karabinek od dwóch tygodni a nawet nie wystrzeliłeś ani razu więc po co czyścić...błąd.Sprawdź,rozbierz,przesmaruj.

-Noś sprzęt ochronny- nie chodzi tylko o balistykę,hełm i kamizelka - bez niej się nie zapuszczaj poza bezpieczne miejsca.Okulary i ochrona słuchu jest równie ważna! jeśli pocisk nie trafi Ciebie bezpośrednio tylko np mur i odprysną odłamki raniąc ci oczy jesteś wtedy a)ranny, b)bezużyteczny, c)obciążasz zespół. Słuch jest często ważniejszym zmysłem niż wzrok - jak będziesz głuchy nie będziesz słyszał,że wisi nad Tobą dron,w oddali słychać pojazdy przeciwnika albo,że przeciwnik łamie gałązki podkradając się do okopu!

-Dbaj o maskowanie-pamiętaj,że im bardziej Twoja pozycja jest wyeksponowana tym większa szansa,że to akurat ją wróg wybierze jako cel swojego ataku.Staraj się przede wszystkim widzieć co się dzieje ale nie być widzianym (także z góry).

-Uważaj na korzystanie z internetu oraz publikowanie czegokolwiek co mogłoby wpłynąć negatywnie na bezpieczeństwo,np. lokalizacja przechwycona przez wroga może służyć do wybrania punktu do ostrzału artyleryjskiego.

Jak wyżej pisałem - są to bardzo ogólne kwestie.Starałem się,żeby pasowały do każdego rodzaju możliwych aktywności w ramach mobilizacji.W następnym poście przejdę do bardziej szczegółowych kwestii ale dopowiem jeszcze - Ukraina wg Zeleńskiego ma obecnie 800 tys ludzi w Armii.Myślę,że można przyjąć,że minimum 500 tys jest na froncie.Linia frontu liczy setki kilometrów a tylko niektóre odcinki są atakowane.W tym pare z nich jest rzeczywiście hardcorowo szturmowanych.Na innych odcinkach również można umrzeć...ale z nudy. Ale ktoś musi tam siedzieć i pilnować.Jak pisałem na wstępie - przeciętni Polacy nie wiedzą w zasadzie czym ta wojna jest.Wszędzie pokazuje się tylko to co się sprzedaje - czyli akcja.Oczywiście na te najbardziej obciążone odcinki frontu trafiają też zmobilizowani i stosunkowo świeżo wcieleni ponieważ Ukraińcy również ponoszą straty. Nie inaczej byłoby zapewne u nas.

PS Proszę nie traktować czegokolwiek jako prawdy objawionej.Taktyka i sam teatr działań zmienia się tak szybko,że nigdy nie można powiedzieć,że coś jest na 100% dobre i tylko tak ma być
A na zdjęciu fatalne maskowanie...
Autor zdjęcia : szer. Tomasz Łomakin

#belzebubowawymianamysli
ca6aab4a-cbf0-4b18-8c2b-a0740c32800f
gawafe1241

@Belzebub no to chłopaki do boju, trzymam kciuki! Na szczęście ja jestem bezpieczny i mnie nie wezmą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Belzebub

@gawafe1241 kategoria ci nie pozwala? Czy w jakiś inny sposób jesteś "bezpieczny" ?

gawafe1241

@Belzebub kategoria, ale gdybym miał możliwość drugiego sposobu wolałbym drugi ale cieszę się z tego co mam bo i tak to jest lepsze niż nie mieć nic ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Belzebub

@gawafe1241 To,że masz kategorie nie znaczy,że nie możesz w razie W wesprzeć armii czy tam kraju ogólnie.Ale nie będę Cię tu umoralniał zrobisz jak uważasz

gawafe1241

@Belzebub Szczerze to staram się żyć w zgodzie z samym sobą. Myślę że staram się być empatyczny <czego nie do końca odzwierciedlam na tym portalu bo nie chcę by ludzie wiedzieli jaki jestem naprawdę> i być dobrym człowiekiem dla innych, jeśli mogę pomóc pomagam, czasem nawet kosztem siebie. Popieram bycie patriotą, obronę ojczyzny... ale gdy sobie pomyślę jak moja ojczyzna jako 30 letniego singla z nieprzymuszonego wyboru ma gdzieś, nie chcę używać tu niecenzuralnych słów, to zaczynam myśleć że nie warto, że mimo ogromu czasu od okupacji w Polsce zmieniło się niewiele. Dalej jesteśmy podzieleni. Dalej się kłócimy. Dalej mamy kompleksy jako Polacy. Może to głupie ale polska jest takim hmm... panstwem afrykańskim na tle europy. Marny pieniądz, wiele obowiązków, często pracoholizm, po co u niemca czy francuza skoro polak zrobi to taniej. Wybicie polskiej inteligencji przez ru$$kich orków w 45" również na to wpływa i mamy co mamy. Gdzie jest własna marka samochodu? Elektrownia atomowa i tani prąd? CPK? Jakieś większe inwestycje? No właśnie. Jest sens w takim razie bronić kraju który ma mnie gdzieś i się o mnie nie troszczy? Czasem... czasem myślę jakby to było gdybym urodził się jako niemiec, francuz czy amerykanin... aww.... się rozpisałem, dość... ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Belzebub

@gawafe1241 ciekawe co piszesz i myślę,że każdy z nas miewa podobne rozterki. Aż drugiej strony taka Ukraina czyli Polska jakieś 30 lat temu,znacznie gorsze miejsce do życia w kontekście tego o czym piszesz a mimo tego walka trwa. Wciąż są ludzie którzy uważają, że warto. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma

Czarmiel

Mam podobne przemyślenia, ale siedzę trochę dalej na zachód.

Nawet dzisiaj jeżdżąc na rowerze naszła mnie taka refleksja, że jakby się ktoś spytał, jaka jest główna różnica między mieszkańcem zachodniej Europy, a nami, Polakami, to chyba odpowiedziałbym, że „Was cechuje pragmatyzm, nas, Słowian, emocje”. I to, jacy jesteśmy, co mamy, to jest efekt tej różnicy.

Wiem, to jest ogólne spostrzeżenie. Do tego dochodzą wzorce religijne - kult pracy w protestantyzmie i kult cierpienia u katolików. Wystarczy.

Mimo tego, każdy jest kowalem swojego losu i jak sobie pościele, tak się wyśpi.

Powodzenia dla wszystkich! ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

tschecov

Mam podobnie. Dodaj do tego, że żadnego z polityków dzieci i kumple okopów nie zobaczą, komendant policji odpala bombę bezkarnie i nadal jest nietykalny, szuja z koneksjami zabiją bezkarnie rodzinę i jest opcja, że biega wolno. Jak Franek Dolas niestety nie jestem i za ich Polskę ginąc nie mam chęci. Tak ta Polska jest ich. Nie oszukujmy się. I tak jak @gawafe1241 pisze, ważne by być na codzień dobrym człowiekiem, śmierć moja, twoja, jego nikomu niczego nie daje.

Sezonowiec

@Belzebub piorunek leci. Fajny wpis i czekam na więcej tego typu treści. Zajmujesz się wojskowymi tematami na codzień?

Belzebub

@Sezonowiec I tak i nie. Jestem pasjonatem ale z wykształcenia i praca to zupełnie inna para kaloszy.Pomimo tego,że nigdy MON mnie nie wzywał to sam z własnej inicjatywy byłem na kilku poligonach w tym największym do tej pory w Polsce z tego co kojarze Anakonda-16

Sezonowiec

@Belzebub to skąd taka zajawa się u Ciebie wzięła? 😊

Belzebub

@Sezonowiec od dzieciaka byłem zafascynowany wszystkim co strzela.Od tego już prosta droga.Dziadek przygrywał na harmonijce ustnej "Czerwone Maki na Monte Cassino" i wspominał,o partyzantach.Więc czytałem dużo o historii właśnie zwłaszcza o tej militarnej części jak Polacy wiecznie byli bici.Stwierdziłem,że coś trzeba z tym zrobić żeby odmienić ten los i oddolnie mozolnie sobie działam.W wieku 16 lat mój kolega z harcerstwa zapoznał mnie z innymi którzy szukali takich oszołomów do swojej bandy i założyliśmy można powiedzieć stowarzyszenie proobronne.Przynajmniej lokalnie bo formalnie byliśmy członkami takiego ogólnopolskiego stowarzyszenia.Koledzy po drodze się wykruszyli a projekt prawie upadł,zostałem sam.Zmieniłem modus operandi trochę i zebrałem ekipę jeszcze większą i mocniejszą niż kiedykolwiek.Dodatkowo założyliśmy swoje własne stowarzyszenie i kręcimy temat.Mieliśmy trochę inicjatyw oprócz naszego normalnego toku szkolenia np. szkolenia dla Cywili gdzie w 2 różnych lokalizacjach przeszkoliliśmy prawie 200 osób w ciągu 2 dni.W sensie jednego dnia tam a w inny dzień tam.

Sezonowiec

@Belzebub to zęby trochę na tym zjadłeś 😊 szanuję za takie inicjatywy, zwłaszcza w czasach kiedy ludzie zastanawiali się nie czy emigrować, a gdzie. A jak wygląda takie szkolenie dla cywili? W kontekście ostatnich newsów i ogólnej dyskusji pomyślałem czy np. nie zgłosić się kiedyś do np. służby przygotowawczej.

Belzebub

@Sezonowiec pierwsza podstawowa sprawa.Jeśli pójdziesz do MON np na służbę przygotowawczą spędzisz tam dużo czasu a niewiele się nauczysz.Osoby które są tam wyznaczane do szkolenia często traktują to jako karę i zasadniczo też nie starają się jakoś zrobić tego dobrze bo i po co.I tak mają zapłacone.Been there do that. Odpowiedzą są właśnie poważne organizacje proobronne - pasjonaci kładą duży nacisk na jakość i sposób szkolenia. Przychodzą do nas na przykład żołnierze którzy służą w WP w tym oficerowie czy podoficerowie i...na naszych szkoleniach (podstawowych!)uczą się nowych rzeczy. Koleś,który jest po szkółce (studia dla żołnierzy) i normalnie dowodziłby np plutonem czy kompanią nie ogarniał w ogóle topografii i nie wiedział co to jest azymut (!!!). Nawet samemu drążąc temat jesteś w stanie nauczyć się znacznie więcej niż jest w stanie Ci zaoferować MON jeśli chodzi o szkolenie podstawowe.Bo szkolenie specjalistyczne ciężko zrobić bez typowo wojskowego sprzętu

Sezonowiec

@Belzebub widzę w tym potencjał na wpis ^^

No i jestem trochę w szoku.

Belzebub

@Sezonowiec hehe. Mnie już przestało dziwić ale owszem można być w szoku. Tak jak byliśmy kiedyś na szkoleniu z rozpoznaniem i zwiadowca się w końcu otworzył jak zobaczył że jesteśmy spoko i mówi. Panowie,to jest wszystko porażka. Oni nas szkolą do prowadzenia głębokiego zwiadu a my nawet radia nie mamy, żeby na te 30 km i więcej nadać koordynaty na ostrzał artyleryjski jak trafimy na bazę albo zgrupowanie przeciwnika czy jakiś sprzęt

Pan_Buk

@Belzebub Dobry wpis! Odbyłem służbę wojskową, ale to co obecnie obserwuję na Ukrainie, to zupełnie inna wojna niż szkolenie, jakie kiedyś otrzymałem.

Belzebub

@Pan_Buk no i oczywiście sprzęt i procedury inne. Technologie itd no szybko to się rozwija i dezaktualizuje

Helio09.

"Nie ma takiego związku taktycznego jak Rambo"

Belzebub

@Helio09. najmniejsza jest para a ładnie z angielskiego brzmiący "buddy team"

Belzebub

@Helio09. a widzisz tutaj dowodzenie zawiodło. Jak obserwowałem szczury to on (,szczur alfa) wysyłał młode a następnie trochę starsze szczury i dopiero jak nic się nie stało przystępowali do uczty. Tutaj tego zabrakło.

tak_bylo

@Belzebub wielkie XD. Od tego jest wojsko zawodowe, które chętnie wysysa moje pieniądze, a w czasach pokoju zajmuje się siedzeniem na doopie i przekładaniem papierów z kąta w kąt. Cywile pod żadnym pozorem nie powinni być mobilizowani - chciałeś się pobawić w wojenkę i ciągniesz kasę z siedzenia na dupsku jako żołnierz zawodowy? To wydupcaj na front kiedy jest wojna.

Belzebub

@tak_bylo ehh kolejny soyak który nie ma pojęcia o czym gada. Żeby skutecznie bronić kraju tylko zawodową armią przyjmijmy, że trzeba conajmniej dwukrotnie większej armii (a nawet i trzykrotnie). Chcesz opłacać jeszcze 200 tys więcej tych co siedzą na dupie i biorą kasę? Bo nie zdajesz sobie sprawy ale twój komentarz jest zupełnie sprzeczny sam ze sobą LOL

pokeminatour

@Belzebub tak właściwe dlaczego widzi się tylko dwie opcje albo pobór i siedzenie na dupie albo armia zawodowa i siedzenie na dupie - oprócz argumentu że wojsko to beton. Dlaczego nie oprzeć by tego na WOT ? Podnieść im wynagrodzenia z 700zł msc 140zl dzień - chuj nie pieniądz za tyle ludziom nie chce się fatygować. Podnieść do emerytury minimalnej i waloryzować je wraz z emerytura minimalna. Wtedy byłby to realny pieniądz pozwalający minimalistom przeżyc, nadal wyszłoby taniej niż pobór za minimalną a ilość wotowców zwiększyłaby się kilkukrotnie. Wyspecjalizować ich w siedzeniu w okopach i prowadzenia ognia zaporowego plus obsługa dronów, zawodowcom zostawić drogi sprzęt, a pracownikom różnych sektorów np logistyki dać przydziały mobilizacyjne.

Belzebub

@pokeminatour WOT to dobry, skuteczny i potrzebny twór. On się będzie rozwijał i ludzi będzie przybywać ale do pewnej granicy. W sytuacji konfliktu zbrojnego wojska operacyjne idą na zwarcie a WOT obstawia tyły i prowadzi operacje anty GDR. Konieczne są rezerwy aktywne i pasywne. Aktywne złożone z tych którzy chcą i brani co roku na 2 tyg- miesiąc. Pasywne którzy są raz przeszkoleni przez 30 dni unitarka i powiedzmy co dwa lata na dwa tygodnie albo jeden tydzień w roku. Rezerwa aktywna wtedy byłaby uzupełnieniem strat w obsługach sprzętu itd a pasywna do walki na linii. Nie trzeba być nie wiadomo jakim znawcą aby siedzieć w okopie i pilnować sektorów

tak_bylo

@Belzebub to idź do maszynki mężczyzno przez duże M. Jesteś absolutnym, zdegenerowanym i prymitywnym głupcem, jeśli chcesz ginąć za interesy polityków. Idź, zdychaj, niech cię zeżrą psy, jak cię jakiś macierewicz rzuci żebyś piechotą szturmował bunkry jak armia czerwona. To po co nam armia głupcze? Skoro z każdego mężczyzny według ciebie w tydzień da się zrobić żołnierza?

Belzebub

@tak_bylo kto tu jest prymitywem? Przeczytaj swój komentarz xD nie obrażaj się za stwierdzenie faktu, że niewiele w tematach obronnych wiesz (nawet ten komentarz świetnie to potwierdza). Nie wiem jak sprany trzeba mieć łeb żeby twierdzić, że np tacy Ukraińcy którzy siedzą na froncie biją się za polityków i ich interesy xD jest wiele lepszych motywacji ale cóż każdy patrzy po sobie...

DexterFromLab

@Belzebub przeczytałem ten wpis przed snem i dzisiaj śniło mi się że rzucał mołotowy na czołgi i buduje zasieki xD dzięki za takie sny xD

Belzebub

@DexterFromLab sen akcji. Do usług xD

DexterFromLab

@Belzebub fajny był nie powiem że nie

ivaldir

Jak zwiększyć swoje szanse na przeżycie na froncie? Bądź mniej widoczny od tego obok .

Zaloguj się aby komentować