Jak to jest być w śpiączce i się z niej wybudzić

jakieś tldr?

Straszne i jednocześnie fantastyczne, że wyszła z tego aż w takim stopniu, że może się już ruszać. Oczy się pocą na samą myśl przez co przeszła. W gruncie rzeczy jest teraz jakby nową osobą, na szczęście rozbrajająco pozytywnie nastawioną do świata.

@onomatopejaelite

Dziewczyna wpadła pod autobus, była w śpiączce dosyć długo. Po wybudzeniu nie mogła ruszyć nawet językiem, co za tym - także mówić. Niesamowite. Nie pamięta nic sprzed wypadku, poza niektórymi osobami. Ma uszkodzenie mózgu, które sprawia, że nie ma negatywnych emocji, co jest jeszcze bardziej niesamowite.

Bardzo ciekawy materiał i pozytywna dziewczyna, ma szczescie ze obszar mózgu odpowiedzialny za smutek ma uszkodzony bo dzięki temu być może szybciej wraca do zdrowia.

Ciekawy materiał.

Już ten materiał widziałem wcześniej, dziewczyna ma fajne poczucie humoru

@Endrius Tak, straszne ale i pozywytwe, uśmiałem się na końcu

Niesamowite, ciekawa jestem jak bedzie jej zycie wygladało za 10 lat. Skoro nie działa jej ta część mózgu odpowiedzialna za negatywne myślenie, to wydawałoby się że może osiagnać wszystko, o ile ktoś stale będzie jej pomagał korygować błędy. Niesamowite...

@mehow ja nie chcę tutaj plugawić słowem, ale poczucie humoru u pani jest cudowne, takie czyste, dziecięce, widzę u pani potencjał jako standuperka - kulturalne, fantastyczne spojrzenie na świat bez złych emocji

Świetna jest!

@mehow dobrze, ze Weronika grzecznie kazała mamie przestać się wpierdalać w rozmowę, strasznie itytujaca sprawa

@Shinek no nie wiem, dużo kontekstu było w komentarzach za kamery.

To straszna sprawa, taki brak możliwości przypomnienia sobie przeszłości, a na dobrą sprawę także siebie samego. Lata ponownej nauki podstawowych spraw i ponowna socjalizacja, jeszcze raz nauka tego co normalnie się już wiedziało przez wcześniejsze doświadczenia, teraz nie ma ani tych doświadczeń ani wiedzy, wszystko od nowa. Dopiero po latach jak się już człowiek z tym jakoś pogodzi to okazuje się że to wszystko jest tylko nieuświadomione, dostęp utracony i kolejne lata na ponowne dotarcie do tej wiedzy, doświadczeń i umiejętności. A na koniec i tak nie wiadomo czy jest się tą samą osobą co przed, tą co po, czy może kimś kto stał się z połączenia odzyskanych fragmentów z tym co przybyło jako nowe. Jedyne co jej może pomóc to czas, cierpliwość i takie podejście jakie prezentuje na filmie.

Szkoda, że ludzie z dawnej szkoły się odwrócili od niej, a podporę ma głównie na rodzinie. Przekichane. Mam nadzieję, że znajdzie tego seksiaka na białym motorze