W tym czasie gdy o kogoś rodzice dbali, rozmawiali z nim, zapisywali na zajęcia itd, to ja:
-
Zero pomocy przy wyborze kierunków w liceum, nawet ani jednej rozmowy, wsparcia, ukierunkowania xD
-
Zero jakiejkolwieek rozmowy przy wyborze studiów, zero pogratulowań z wyników w nauce, zero w ogóle nakierunkowań typu "zapisz się na koła studenckie", idź na praktyki itd.
-
Zero zajęc dodatkowych, jakichkolwiek,
-
Zero motywowania do uprawiania sportu, ew. powiedzenie mi jak grałem w gry jako nastolatek "ślepy będziesz na starość, co ty tyle grasz, wyjdź z domu". Sam musiałem zainteresować się siłownią xD
-
Zero motywacji do nauki, nawet na zebrania przychodzili raz na semestr, bo potem to już i tak jakoś sobie radziłem w tej nauce i im się nie chciało xD
-
na wakacje cały czas w te same miejsca z nimi, więc jak tylko miałem 16 czy tam 17 lat to w wakacje szedłem do pracy żeby z nimi nie jeździć xD
-
ofc zero sponsorowania wyjazdów ze znajomymi, nieważne czy to do kraju, czy za granicę xD raz byłem na zielonej szkole w podstawówce i w sumie to tyle.
-
Zero dostępu do pieniędzy, raz na jakiś czas dostałem 50 zł żeby wyjść z kumplami na jakąś imprezę, ale na fajki kurwa to pieniądze zawsze były
Zazdrość? Może trochę. Żal? Jak najbardziej kurwa. Zmarnowałem pośrednio przez nich najlepsze lata życia i startuję z niższego pułapu, bo nie wiedziałem co w ogóle mam w życiu robić i na czym polega życie.
O tym, że słowo "kocham cię" słyszy się w tej rodzinie raz na 5 lat to nawet nie wspominam
#przegryw
@szmaragdowy_koral « W sumie nikt nie wierzył we mnie
Z perspektywy czasu nie wiem, czy to było mi potrzebne
Nie chcę propsów, litości też nie
Nienawiść, hejt, od dziecka żyję z tym niezmiennie » https://m.youtube.com/watch?v=LgretmCvwBw
@szmaragdowy_koral rozumiem cię
@szmaragdowy_koral
albo brak wsparcia albo szkodliwe działania
dobra i normalności nie zaznałem
@szmaragdowy_koral Ten stan, gdy jesteś porażką, bo nie chcesz zostać robolem i robić. Było gnać do roboty, a nie książki kupować.
Do dziś pamiętam, jak za gówniarza rysowałem sobie samolot w zeszycie i padł komentarz: "gówna znowu rysuje" i potem "nic z tego nie będzie".
@szmaragdowy_koral za mną też ciągnie się to widmo, trzymaj się tam!
@szmaragdowy_koral z tego co piszesz miales zajebistych rodzicow ktorzy nie przelewali na ciebie ich wlasnych chorych niespelnionych ambicji. Dawali ci wolna reke zebys sam mogl kreowac swoje zycie. Jesli tego nie wykorzystales to tylko twoja wina. Przestan marudzic i zyj zyciem jakim chcesz zyc.
@Mielonkazdzika jeżeli uważasz, że nastolatek w wieku 14-15 lat który nie ma żadnych wzorców w życiu, szczególnie tego zdrowego męskiego, jest w stanie samemu kreować swoje życie, to spoko, tylko w rzeczywistości tak nie jest.
Wina moja no pewnie że częściowo tak, ale to nie zmienia faktu, że nie mając wsparcia ze strony rodziców ani nakierunkowania, rozmowy, okazania uczuć, czegokolwiek innego, stałem się spierdoliną na jakiś czas i musiałem sam ogarnąć życie w późniejszym jego etapie.
Co do przestań marudzić - nie wolno się wyżalić raz na jakiś czas? Wyrzucić z siebie emocji? ja pierdole
@szmaragdowy_koral no to, albo wszystkiego nie opisales, albo to twoje zalenie sie, nie ma wielkich podstaw. Zle ci ze rodzice zabierali cie na wakacje w to samo miejsce. Nie no prawdziwa trauma XD
A z tym ze chlopak 14-15 lat niewie co by chcial robic w zyciu i musi mu to powiedziec rodzic ktory powiedzmy sobie szczerze jest conajmniej "out of date". Czlowieku, w dobie internetu w 10 minut masz wypisane sciezki kariery z roznych dziedzin. Do tego rozmawiasz ze znajomymi, i widzisz co wybieraja.
Wybacz ale czytajac co piszesz wyglada to na bezpodstawne zwalanie winy na innych.
@Mielonkazdzika
skoro w necie jest tyle wszystkiego to dlaczego na ulicach nie ma samych milionerów po Oxfordzie XDD
tu chodzi o zaniedbanie emocjonalno/życiowe, brak pracy z dzieckiem w domu(rozwijanie pożądanych nawyków, łatanie braków ze szkoły, rozmowy o świecie etc), brak wsparcia i ukierunkowania u najbliższych od samego początku
patrząc na to jak teraz dba się o dzieci i ich rozwój to jest przepaść dla ludzi urodzonych w 90s gdzie pokolenie ich starych było skażone komunistycznym syfem gdzie dziecko miało mieć prawo do dachu nad głową, jedzenia i milczenia bo ryby głosu nie mają
@Half_NEET_Half_Amazing no jesli zycie przeliczasz na pieniadze, i jakies niesamowite dokonania, to internet ci w tym zabardzo niepomoze.
Prawdopodobnie duza czesc na tagu przegryw, bedac na moim miejscu uzalala by sie ze sa mega nieszczesliwi. Tak naprawde to kwestia nastawienia.
Po co sie zalic ze od rodzicow dostawalo sie marne 50 zl na impreze. Przeciez znacznie lepiej wspominac ze rodzice czasami sypneli troche grosza na impreze.
Jak czytam takie wpisy to mysle ze ludzie niedoceniaja tego co maja.
Tak naprawde to kwestia nastawienia.
@Mielonkazdzika Niektóre cechy osobowości, którym często przypisujemy łatkę przegrywu, są zaburzeniami ukształtowanymi w dzieciństwie i młodości jako adaptacja do środowiska w jakim przyszło dorastać. Jeśli, na przykład, na loterii życiowej wygrałeś osobowość schizoidalną, to masz z głowy wojsko (bo to kategoria E) oraz większość relacji społecznych i z dużym prawdopodobieństwem Twoje życie będzie samotne. Twój mózg w trakcie dorastania wytworzył mechanizmy obronne, które widzą relacje społeczne jako zagrożenie, w najlepszym przypadku jako zbędne. Powodzenia w spędzaniu najlepszych lat życia na terapii w celu przeprogramowania swojego mózgu i wydostania się z takiego kokonu podczas, gdy Twój mózg jest zmęczony, przerażony, a przecież tylko chce być zostawiony sam w spokoju.
@Mielonkazdzika
z tego co piszesz miales zajebistych rodzicow ktorzy nie przelewali na ciebie ich wlasnych chorych niespelnionych ambicji.
no zajebisci starzy, ktorzy maja wysrane na swoje dziecko. faktycznie pozazdroscic XD
@solly jakie wysrane? stary typ a dalej mu rodzice pomagaja. A on jeszcze obgaduje ich w internecie.
@Mielonka
"z tego co piszesz miales zajebistych rodzicow ktorzy nie przelewali na ciebie ich wlasnych chorych niespelnionych ambicji. Dawali ci wolna reke zebys sam mogl kreowac swoje zycie. Jesli tego nie wykorzystales to tylko twoja wina. Przestan marudzic i zyj zyciem jakim chcesz zyc."
te normiki to jednak debile xD
@Ulic_Qel_Droma masz racje dostaja wszystko na tacy i jeszcze narzekaja w internetach, jak im zle w zyciu bylo. Stawiam co najmniej na jakies ADHD + cpanie. Rodzice znim pewnie latwo nie mieli.
@Mielonkazdzika nie wiem, czy udajesz prostaka, czy po prostu faktycznie w twojej glowie dzwiek sie nie rozchodzi, wiec pozwole sobie nie tykac gowna wiecej. narazie
@solly No jasne, lepiej mnie obrazic, i zakonczyc rozmowe. No ale czego ja sie spodziewalem komentujac pod tagiem przegryw.
@Mielonkazdzika wiekszosc 14-15 latków nie jest w stanie samodzielnie odpowiednio wybrać drogi życiowej bo nie jest wystarczajaco dojrzała, nie ma wiedzy o swiecie i o rynku pracy. Prawo określa rózne granice wiekowe uprawniajace do pewnych czynności, np 15 lat (seks), 18 lat (alkohol,wybory), 21 lat (broń) ze wzgłedu na to że ten wiek ma znaczenia. Powiem wiecej, wiekszość 19 latków srednio trafia ze studiami, bo nie chodzi o to by wpisać TOP 10 najlepiej płatnych zawodów tylko by wybrać zawód zgodny z naszymi predyspozycjami. Ktoś kto ma dwie lewe rece będzie miał problem w zawodami manualnymi, ktoś kto ma słaba pamieć nie ogarnie kierunków medycznych itp. Tu nie chodzi o to by rodzic/szkoła wybrał zawód/scieżke, tylko by wskazał w jaki sposób należy ją szukać, jak zbadać i stwierdzić do czego ma sie predyspozycje.
Do rodziców nie mam żalu, robią zwykle to co robią wszyscy wokół natomiast chuj mnie strzela gdy naście lat edukacji uczą nas w głównej mierze posłuszeństwa, nie wychodzenia przed szereg, zabijaja kreatywność i zdolność do samodzielnych decyzji a pózniej zaś każą nam wybierać scieżke w życiu nie rzucajać zadnej pomocy.
Wystarczyłoby kilka lekcji z psychologiem po którym dzieciak/nastolatek wiedziałby że jest introwertykiem, ma dwie lewe rece, słaba pamieć ale jest kreatywny wiec lepiej odnajdzie sie w zawodach danego typu dzieki czemu mielibyśmy wiecej specjalistów/techników na rynku a mniej taniej siły roboczej która można sciagnać z zagranicy.
@pokeminatour napisales bardzo trafne komentarze, i przejzyste. Zgadzam sie z toba ze sam system nie jest najlepszy, i wybieranie sciezki kariery w tak mlodym wieku moze byc bledem.
@pokeminatour 100 % prawdy
Tak naprawdę to większość ludzi ma dokładnie takie same wspomnienia z dzieciństwa. Nie jesteś jakimś szczególnym wyjątkiem. Trzeba się cieszyć, że chociaż nie bili i nie gwałcili.
Dlatego potrzebna jest edukacja zapewniona przez państwo, jakkolwiek gówniana by nie była. Inaczej połowa społeczeństwa nie umiałaby nawet czytać.
@szmaragdowy_koral U mnie najlepsze momenty z rodzicami to jak stary szedł siedzieć, to wtedy chociaż spokój był xD
Ziomek, w porównaniu do mojego życia, to Ty miałeś niebo. No ale nie chodzi mi o licytowanie się kto miał gorzej. Po prostu zdawaj sobie sprawę, że wielu ludzi tak ma lub gorzej.
@szmaragdowy_koral Co cię nie zabije to cię wzmocni.
@anonekzforczana nie prawda, takie rzeczy często zmieniają człowieka na całe życie, depresja itp. Wiem niestety również z własnego doświadczenia.
@Emantes A ja wiem z własnego, że wzmacnia.
@anonekzforczana to dobrze dla Ciebie.
@szmaragdowy_koral nie doczytałem do końca... Ale nie zesraj się. Powinieneś być wdzięcznym za to co nas. Na prawdę, biedny Oskarek, co roku musiał z rodzicami na wakacje jeździć. Kurwa po takim czymś to normalnie terapia z psychologiem wskazana
Jak mnie wk** takie użalanie się. Jak jesteś głupi to nie wina twoich rodziców tylko twoja. Od małego w wakacje wychowywało mnie pole. Od 13 roku życia każde wakacje w polu żeby zarobić trochę na jakieś rzeczy. Potem na studiach wyjazdy za granicę w każde wakacje żeby zarobić na studia. I co i nie narzekam, mam mieszkanie, samochód, swoją rodzinę, dobrą pracę i cały czas jestem sobie wdzięczny za samozaparcie i pracę jaką wykonałem żeby być w tym miejscu, w którym jestem. Jak nie masz nic od rodziców to jeszcze lepiej bo nie masz zobowiązań. Wiem co mówię bo sam musiałem spłacać rodziców.
@StormtrUper Czyli od rodziców dostałeś kasę, naukę życia (praca w polu) - a skoro to to i pewnie nauczyli cię jak z ludźmi rozmawiać (zabierali cię do skupu kartofli?) i doradzasz innym "ja nic rodzicom nie zawdzięczam! No może posadę prezesa w rodzinnej firmie, ale nic więcej".
@StormtrUper ok boomer.
Kiedyś wystarczyło na 2 lata do Hansa pojeździć by zarobić na sporą część mieszkania czy domu.
Do hansa jeździłem jakieś 7-8 lat temu więc myślę, że porównywalne pieniądze do tego co teraz ;) tylko trzeba chcieć
@szmaragdowy_koral wiem co czujesz.
Ja zmarnowałem conajmnjej 10 lat by jakotako wychodzić na prostą
gość nie miał żadnego wsparcia od rodziców i pewnie teraz jest upośledzony emocjonalnie, normiki: "Kurła, ciesz się że miałeś dach nad głową i nie narzekaj!" jakie to typowe xD
@Naiken no coś w tym rodzaju xD ale kto tego nie przeżył to niestety nie zrozumie
@szmaragdowy_koral to wywal to na stół rodzicom, kolejny przegryw żali się w internecie. Ps pomyliłes portale #pdk
@szmaragdowy_koral czy znasz kogoś urodzonego w latach 80-90 którego rodzice "nauczyli w życie", zapewniali lepszy start ? Bo ja nie znam, oprócz jednej osoby. Praktycznie każdy urodzony w tym wieku żył w porównaniu do dzisiejszych czasów - w mniejszej lub wiekszej patologii/biedzie.
Zyłeś tak samo jak wiekszość, twoi rodzice dostosowywali sie do wiekszości tak jak dzisiejsi rodzice.
Dzisiejsi rodzice nie wysyłaja dzieci na zajecia dodatkowe ze wzgłedu na jakieś własne rozkminy, tylko ze wzgłedu na obecne standardy które sie zmieniają. Gdyby dzisiaj standardem było zamiast zapisywanie na zajecia dodatkowe to tłuczenie dziecka kablem od prodiża to dzisiejsi rodzice zamawialiby tenże kabel bez prodiża (bo na co komu prodiż gdy jest termomix , frytkownica beztłuszczowa itp) do paczkomatu by tłuć swoje dzieci.
To tak jakby ktoś podobny do Ciebie pisał za kilkadziesiąt lat że jego rodzice go zaniedbali bo nie zapewnili mu tego co teraz jest zapewniane czyli np terapii hormonalnych czy co tam w przyszłości bedzie standardem.
Wymieniłeś głównie brak wsparcia i biede, nie wymieniłeś tego co oprócz tego było dość powszechne w polskich domach tamtego okresu czyli alkohol i przemoc wiec moznaby rzecz ze miałeś na tle równieśników w miare normalne dzieciństwo.
@szmaragdowy_koral "kocham cię" raz na 5 lat to nieźle w porównaniu do tego co ja miałem. Ogarniesz się, u mnie najważniejsza była nauka kontaktów międzyludzkich, bo nikt mnie tego nie nauczył. Pozdro.
Zapomniałeś wspomnieć o wizytach policji/ ojcu alkoholiku i ukrywaniu się w pokoju dopóki przestanie drzeć się na matkę i pójdzie spać, wyuczona bezradność itp.
Zaloguj się aby komentować