Jak mnie wpienia jak prawnicy i naukowcy celowo, z własnej woli używają archaicznego języka tylko po to, żeby udawać mądre brzmienie. Po co stosować czas zaprzeszły, którego się (praktycznie) nie używa? Po co używać słów, które ostatni raz pojawiły się w gazecie w latach 30? Serio oni są aż tak tępi, że nie potrafią przekazać swojej myśli językiem współczesnym?

#polityka #bekazpodludzi #jezykpolski
tmg

Łacnie prawisz acan, chytaj grzmota!

maximilianan

@tmg byłem oglądałem owe spotkanie i wzmogło było one moje poczucie estetyki

tmg

@maximilianan bynajmniej też żem był na owym disputatio i na mój um to srom dla Korony Polskiej

lurker_z_internetu

PR. Wysilaj się, żeby zrozumieć co do ciebie mówię, żebyś nie zapomniał, że jesteś gorszy ode mnie.


W niektórcyh środowiskach naukowych niestety nadal ma się dobrze system niemal kastowy, gdzie bardzo istotne jest oddzielenie się od "niższych warstw". Studenci od pierwszych lat spotykają się z takim traktowaniem i częścią motywacji do rozwoju kariery staje się chęć pokazania innym tego co doświadczali za młodu, dlatego cykl nadal postępuje.


To jest też bardzo ciekawe z punktu widzenia lingwistyki. Np. popularny brytyjski akcent został wymyślony by oddzielić zamożnych od biedoty. W naszym języku zwrot pan/pani też ma genezę w podziałach klasowych.


Na Politechnice spotkałem jednego czy dwóch takich. Oni są najgłupsi i pustymi frazesami próbują zamaskować braki w wiedzy lub intelekcie. Najgenialniejsi ludzie potrafią wytłumaczyć skomplikowane rzeczy językiem zrozumiałym dla pięciolatka.

pszemek

@lurker_z_internetu w temacie, jeden doktor u mnie na studiach mówił, że jeśli nie jesteś w stanie wytłumaczyć tematu dziecku, to nie rozumiesz go wystarczajaco dobrze

AureliaNova

@lurker_z_internetu o takich się zwykło mawiać, że są profesorami korytarzowymi - są znani jedynie w obręcie korytarza, gdzie mają gabinet :P

lurker_z_internetu

@AureliaNova jeszcze z książek i liczby publilacji, które napisali im doktoranci zwabieni "renomą". Zero wkładu, ale ich nazwisko musi być zawsze pierwsze na liście autorów.

100mph

Był to głos, który zaprawdę zachwycał mądrością i głębią. Gdy Maximilianan przemówił, zdawało się, iż każda wypowiedziana przez niego myśl była wyrazem najwyższego kunsztu intelektualnego. Jego słowa, dobrane z niezwykłą precyzją, pozostawiły słuchaczy w zachwycie, a każde zdanie zdawało się rezonować z prawdą, którą od dawna poszukiwano. Byliśmy oczarowani jego elokwencją, jakby czas stanął w miejscu, byśmy mogli dłużej trwać w tym momencie oświecenia.

entropy_

@maximilianan no to między innymi Dragan trochę ten konwenans łamie, ale są tacy co za nim nie przepadają

AureliaNova

Imho wynika to często z faktu, że osoba piszaca książka/badanie nie do końca potrafi się przejrzyście wyrażać po polsku. Może brakuje u nas jakiejś redakcji, żeby w tym pomóc?

Do tego język polski jest kiepski, jeśli tekst ma być bardzo precyzyjny (tak porównując do angielskiego). No i na koniec - są dziedziny, gdzie język musi być bardzo precyzyjny, i stosuje się utarte formułki, bo każde słowo ma znaczenie. W efekcie dla laika brzmi to jak niepotrzebne rozwodnienie, a jeśli się wgryźć, to ciężko by było to wyrazić inaczej.

I trzeba pamiętać - prace naukowe/podręczniki specjalistyczne nie służą do czytania przez laika. Do tego są popularyzatorzy nauki. A jak wyciągniesz doktora z laboratorium i każesz opowiadać na wizji, to nie każdy będzie potrafił wyjść ze świata swojego slangu.

jaczyliktoo

@maximilianan nie wiem do czego pijesz ale z mojej strony kiedy zatrudniam prawników i wdrażam ich w zasady skutecznej obsługi prawnej klientów (w naszym przypadku firm) do znudzenia powtarzam, aby komunikować się z nimi w sposób najbardziej dla nich zrozumiały. Stosowanie języka prawniczego dopuszczalne jest w relacji z innym prawnikiem, do "zwykłych" ludzi mamy mówić w ich języku, bo to stanowi o naszej wartości. Jesteśmy doradcami, a nie urzędnikami, płacą nam za to aby tłumaczyć i prostować rzeczy skomplikowane, a nie na odwrót. Zrozumie to praktyk, teoretyk żyje w swoim świecie

maximilianan

@jaczyliktoo to było w kwestii przesłuchania byłego szefa CBA, który właśnie bardzo usilnie starał się brzmieć możliwie najbardziej skomplikowanie jakby miało mu to w czymś pomóc

Mikel

@maximilianan U mnie natomiast jest w drugą stronę - wkurwia mnie jak ludzie nie potrafią wyrazić to co chcą przekazać i nie są w stanie w jasny i przejrzysty sposób tego wyjaśnić - przez głupotę swojej wypowiedzi a nie przez to że próbują być mądrzy. Może niech spróbują to ich przekaz stanie się jaśniejszy.


Istną plagą są historie zaczynane od środka jakby odbiorca siedział w głowie i od razu wiedział o co takiej osobie chodzi. Zaczyna taka osoba, historię od:

"Słuchaj co dzisiaj Grażyna zrobiła w Gdańsku"

I ja mam się kurwa domyśleć że Grażyna to współpracowniczka, w Gdańsku jest główna siedziba firmy do której pojechała w delegacje, a tak w ogóle to cała sytuacja miała miejsce na prezentacji przed zarządem. Tak kurwa, bo ja ogarniam wszystkie ich wspomnienia i realia, siedzę w ich butach i od razu skojarzyłem o czym oni będą łaskawie mówić. Ktoś chce mi opowiedzieć o jakiejś grażynie i od razu przechodzi do mięska zamiast nakreślić realia - żebym mógł zrozumieć tę sytuację. Nie kurwa, tu chodzi o pochwalenie się historią a nie o odbiór i zrozumienie.


To jest pierdolona plaga.


Każdy kto miał do czynienia z obsługa klienta albo księgowymi w korpo, wie że uzyskanie merytorycznej odpowiedzi w której nakreślona jest cała sytuacja, co do niej doprowadziło, co zostało zrobione i w ogóle gdzie leży problem - że to jest praktycznie niemożliwe bo w 99% któryś z tych elementów zostanie pominięty. Rozmawiasz więc jak z debilem i tylko powstrzymujesz się przed zmianą tonu głosu jak dla bobasa, bo pytanie które zadajesz żeby to doprecyzować są podobne do tych które zadajesz niemowlakowi jak się z nim bawisz "a kto to powiedział? A co to się stało? A kto to jest taki nieogarnięty?"


Mam czasami wrażenie że jestem otoczony przez debilów którzy nie widzą w tym problemu. Tracę czasami przez to wiarę w ludzkość. A Ty mi tu wyjeżdżasz z jakiś wybiórczym przypadkiem gdzie ktoś jest zbyt precyzyjny przez co nie będąc w branży nie jesteś tego w stanie zrozumieć?


Powiedz mi lepiej ile razy Ty zaczynałeś historię bez kontekstu, mając w dupie odbiorców

67e88f02-adf4-46a0-be54-814c233487a2
Neq

@Mikel ja mam zasadę trzech zdań. Każdą informację można przekazać w trzech zdaniach.

maximilianan

@Neq trzech słowach do ojca prowadzącego

NiebieskiSzpadelNihilizmu

 Serio oni są aż tak tępi, że nie potrafią przekazać swojej myśli językiem współczesnym?

@maximilianan nieee, to raczej w drugą stronę- oni myślą, że są tak zajebiści, że jak będą używać tych anachronizmów, to wszyscy będą do nich robią automatycznie maślane oczy i do nich wzdychać, jaka to musi nie być wykształcona elita narodu, no bo przecież oni- zwykła prosta Grażyna i zwykły prosty Heniek w ogóle tego nie rozumieją, no czyli musi być bardzo mądre xD Potocznie się na to mówi "kompleksy".

hdz

@maximilianan przypomniał mi się filmik https://youtu.be/Jfos77TSnDU?si=dKWRSyJfwdM81sta tam było, że najbardziej utrudniają wtrącenia w zdaniach i najlepiej by było je wywalać do osobnych zdań

maximilianan

@hdz ta, kochałem czytać podręczniki do chemii fizycznej, gdzie jedno zdanie miało trzy różne wątki...

Zaloguj się aby komentować