#przegryw
Możesz się zrzec.
Ale tam chodzi tylko o zobowiązanie wobec wspólnoty nie ma żadnych rzeczy do odziedziczenia (spadku), jest tylko dług.
@bartlomiej_rakowski no to niech zmarły spłaca. Z jakiej racji masz spłacać nie swoje długi? (Jeżeli nie dziedziczysz)
@bartlomiej_rakowski Przepisy się jakiś czas temu zmieniały i teraz domyślnie chyba przyjmuje się spadek z dobrodziejstwem inwentarza. Czyli jeśli są same długi to tego nie dziedziczysz. Przy czym nie jestem prawnikiem, ale nie ma co się od razu załamywać. O śmierci tej babci rozumiem dopiero teraz się dowiedziałeś, więc chyba czas liczy się dopiero od tego momentu na odrzucenie. Prawnik naprawdę pomoże Ci ten spadek odrzucić. Własny prawnik, nie wspólnoty.
@bartlomiej_rakowski zrzekaj sie spadku i tyle
@bartlomiej_rakowski policja na hejto czy coś? Rozumiem desperacje, ale wpis mocno niepokojący.
Trzymaj ziom.
Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym
800 70 2222
to nie da nic… nie da to nic, już wracam do przechowalni, zaraz łyknę tableteczki i się uspokoję, ale jeszcze rozchodzę deko, bądź spokojny, nie mam tyle odwagi i siły choćbym chciał…
@bartlomiej_rakowski Trzymaj się tam chłopie. Ja idę spać, ale na nocnej napewno będzie ktoś siedział to pisz jeśli coś Ci na serduchu leży.
@Tylko_Seweryn dzięki 🖤 spoczywaj w spokoju, dobranoc…
@bartlomiej_rakowski no chyba ze mieszkanie warte duzo wiecej niz 90k, i zabawa w splacanie i dzielenie sie oplaci. Nie wiem jakie sa procedury jak nie masz kontaktu z resztą.
Nie wiem co to za mieszkanie, pierwszy raz słyszę taki adres, poza tym to w innym mieście (ja nie stamtąd), nikt z osób pociągniętych do zapłaty nie ma nic wspólnego z jakimś prawami własności co do tego mieszkania - to chyba było wynajęte czy jakieś komunalne czy coś i podnajęte (nielegalnie) i ktoś długów narobił… bo chyba w takim przypadku w pierwszej kolejności może wynajmować rodzina, a potem… a ja się nie znam na tym, ja nie wiem co mam myśleć
@bartlomiej_rakowski rozumiem że mąż babci (a Twój dziadek) zostawił spadek, który przechodzi na:
- babcie
- brata 1 taty
- brata 2 taty
- Ciebie = jedyne dziecko zmarłego taty
Pytaj adwokata jak się zrzec spadku po dziadku, i zakończyc jak najszybciej. Pewnie to samo będzie jak babcia umrze.
Zmarł, ale to już było 2k16 zrzekłem się wówczas samochodu Matiz, ale nic więcej nie było. To inna sprawa jest.. ja wgl nie wiem kto tam mieszkał czyje to to nic nie wiem bo nie dotarł do mnie list a sprawa biegła dalej, mam orzeczone postanowienie zapłaty za postępowanie w sprawie, bo niby komornik nie mógł się skontaktować ze mną pod adresem którym jestem, a teraz po fakcie przyszedł list, że kontakt był bezskuteczny to "przegrałem", a ja się nie ukrawyam przecież.
@bartlomiej_rakowski gadaj z papugą. Zrzeknięcie się Matiza pewnie pomoże (skoro tyle lat temu się zrzekłeś spadku)
@bartlomiej_rakowski bez paniki, pokaz to pismo komus kto zna prawo. Na pewno bedzie z tego jakas opcja wyjscia, jak nie legalna to klasycznie spierdolisz do niemiec czy gdzies, zarobisz wiecej a tam tez jest duzo parkow do spierdotripowania. Trzymaj sie mordzia zawsze jest lepsza opcja niz
magik.
Brzmi jak marzenie, ehh… no gadałem z tym Adwokatem, zapłaciłem już za koszty postępowania, ma mi wysłać te dokumenty tym razem nie pod adres na który magicznie nic nie dotarło tylko bezpośrednio do kancelarii komorniczej w moim mieście dla mojego rejonu i mam tam się udać i te kwity dostać, jak będę już miał jakiś obraz sprawy to wtedy bym skorzystał z jakiejś pomocy, ale tak naprawdę to teraz bazuje tylko na tym co dostałem na gębę.
Komentarz usunięty
Sprawa mi umknęła bo list nie dotarł, więc wszytko odbyło się za moimi plecami. A byłem w sądzie gdzie sprawa ma miejsce kiedyś przy okazji innej sprawy i zmieniałem adres korespondencyjny. Więc czemu nie doszedł list jak wcześniej że jest sprawa taka i taka i trzeba się stawić czy nie trzeba itd, a teraz tylko postanowienie i ze nie udało im się listownie skontaktować ze mną pod adresem na który teraz przyszedł list z postanowieniem. No nie wiem… w sądzie mi powiedzieli, że to normalne że na poczcie listy giną, a jak się nie odbierze przez dwa tygodnie to bieg sprawy idzie dalej niekoniecznie na korzyść… no nawet nie miałem możliwości się ustosunkować.
@bartlomiej_rakowski jeśli zmieniałeś adres korespondencyjny i papiery na niego nie docierały, to przypadkiem nie łapiesz się w: https://sip.lex.pl/procedury/wznowienie-postepowania-z-powodu-wydania-orzeczenia-pod-nieobecnosc-oskarzonego-ktory-nie-1610617352 ?
Prawnik nie wspomniał o tym przepisie, że możesz wznowić całą sprawę?
tak słyszałem o wznowieniu sprawy… tzn wyczytałem i ktoś mnie tam poinformował, że tak można, dzięki że podrzucasz źródło.
Z tym wieszaniem to się wstrzymaj, bo powinno ci się udać zrzec jak do dziedziczenia nic nie ma, dobrze, że już pracujesz z adwokatem
Tylko miałem do czynienia z cukierkami z adwokatem, ja przepraszam, że jestem niepoważny ale to mój odruch na strach, wtedy się śmieje i żartuje se głupio… inni mówią, że ten Adwokat to mój wróg bo on reprezentuje wspólnotę (więc gra na swoją kartę) bo walczy w ich imieniu o należne im pieniądze, więc komu wierzyć ¯\_(ツ)_/¯
Nie panikuj i idź do papugi jak poradzili. Dziedziczenia (spadku lub długu) masz pełne prawo się zrzec. Sam przez to przechodziłem.
chyba tak trzeba będzie… źle to się u mnie zestarzało na dzień dzisiejszy…
@bartlomiej_rakowski jak byś potrzebował wsparcia, pisz śmiało. Nie wiem w czym będę w stanie pomóc ale na pewno spróbuję. Trzymaj się, zjedz coś psznego. Na chruście nie będziemy cie palić
tak jak Rzymian palili na stosie… dzięki, miałem iść do Owada, ale już dziś nic nie zjem, odechciało mi się, piję herbatę, wziąłem tabletki przeciwbólowe, muszę oszczędzać pieniążki na komornika, zabierze cały owoc żywota mego… jak spieniężę pierdzik i działkę + oszczędności to będzie na dług…
@bartlomiej_rakowski Owoca żywota jego nikt nie da rady odebrać huopu. Będzie dobrze, ja co prawda mniej miałem do spłaty, ale się udało. Druga sprawa, to nie rób jak ja i nie odkładaj tego w czasie. Ja gdybym był mądrzejszy to bym spłacił wszystko duuuużo szybciej i mniej boleśnie. Idź, dowiedz się jak zrzec się spadku i będzie po wszystkim.
Kolega wyżej też dobrze mówi, to znaczy no raczej nierealne byś ty ten dług miał spłacać, ale ja jak byłem w dole to zawsze z tyłu głowy miałem ratunek w postaci wyjazdu na niemcy i pracy tam. Z głodu nie umrzesz, spać gdzie będzie.
Nie chcę nic odkładać w czasie, ja zawsze mam wszytko poplacone z góry z nadpłatami… nigdy nie miałem problemów takich, to strasznie plany krzyżuje jakby było mało innych problemów.
Ta babcia to żyje podobno bo mi powiedział telefoniczne kogo sprawa się tyczy, jakby była denatka to chyba by mi powiedział przez telefon, a mówił o długu i że cztery osoby wraz ze mną odpowiadają solidarnie. Najpierw muszę dostać papiery, które do mnie nie dotarły i one przedstawiają jako tako sprawę, o co chodzi, kto, ile, za co i tak dalej…
@bartlomiej_rakowski trzymaj się żabo i informuj co się dzieje, wykaraskasz się z tego!
@UmytaPacha @WiejskiHuop dziękuję dla Was za dobre słowo, jesteście okuratni 🌷na razie spać nie mogę bo źle się czuję po tych wieściach bandyckich, w głowie pierdyliard myśli…
@bartlomiej_rakowski trzymaj się tam Chłopie, kwota mała czy duża to i tak niesprawiedliwe, że ktoś to próbuje wrzucić na Twoje barki. Się nie znam na takich sprawach, ale może ktoś z czytających pomoże i coś doradzi, albo podrzuci jakiś kontakt. Może ten prawnik co jest wysłannikiem wspólnoty nie powiedział Ci wszystkiego tylko gra do swojej bramki. Trzymam kciuki żeby się to dobrze dla jego skończyło bo nie po to powstał trud kołchoźniczy by płacić za czyjeś błędy.
@Sezonowiec Ooo waśnie!
bo nie po to powstał trud kołchoźniczy by płacić za czyjeś błędy
Prawda to jest. Słowa wspaniałe, że aż aż. Dziękuję dla jego.
Zaloguj się aby komentować