@FoxtrotLima Tak. https://m.youtube.com/watch?v=ZuxINiw2smI

koleś oddał kilka strzałów z jakiejś wiatróweczki albo ASG, postrzelony stracił przez to oko

STRZELABINA!!! STRZELABINA!!

strzelający twierdził że się bronił, artykuł tego nie dementuje ani nie komentuje

Nie dawajcie się ponieść emocjom

@FoxtrotLima Jak będą się strzelać z pistoletów na wodę to też będzie strzelanina? Wrzucanie w nagłówek wiadomości słowa "strzelanina" jest sposobem na wzbudzenie przesadzonego strachu w ludziach przez portal/gazetę, bo każdy przeciętny człowiek będzie myślał w tym wypadku o broni palnej, a nie sprawdzał definicje w słowniku.

Więc nazywanie tego "strzelaniną" jest żenującym sposobem na przyciągnięcie uwagi przez portal, a Twoim na hejtowanie broni palnej (nigdzie nie sprecyzowałeś że o nią właśnie chodzi).

Więc jest to durna manipulacja z Twojej strony, której uparcie bronisz.

@Enzo kupujesz propagandę. Tzw. nielegalni imigranci popełniają mniej przestępstw niż natywni mieszkańcy.

The American Immigration Council compared crime data to demographic data from 1980 to 2022, the most recent data available. The data showed that as the immigrant share of the population grew, the crime rate declined. In 1980, immigrants made up 6.2 percent of the U.S. population, and the total crime rate was 5,900 crimes per 100,000 people. By 2022, the share of immigrants had more than doubled, to 13.9 percent, while the total crime rate had dropped by 60.4 percent, to 2,335 crimes per 100,000 people. Specifically, the violent crime rate fell by 34.5 percent and the property crime rate fell by 63.3 percent.

https://www.americanimmigrationcouncil.org/research/debunking-myth-immigrants-and-crime

@Enzo zgadzam się co do drugiej części Twojego posta - imigracja jest potrzebna, powinno się to odbywać na zasadzie: to jest nasz kraj, takie panują tu zasady, proszę ich przestrzegać a jak się nie podoba to zapraszam, wypierdalać. I jestem pewien, że przytłaczająca większość imigrantów dostosuje się (co z resztą obserwujemy).

Jeśli chodzi o przestępczość: problemem nie są ci co dopiero przybyli. Problemem jest drugie i trzecie pokolenie, niezintegrowane, często od urodzenia napiętnowane z powodu pochodzenia i żyjące na marginesie z powodu uprzedzeń reszty społeczeństwa. W takim klimacie łatwo pójśćw niewłaściwą stronę albo ulec manipulacjom jakichś bandziorów czy innych radykałów.

Polecam książkę holendra Hein de Haasa pt. "How migration really works". Dość dobrze opisuje to zjawisko.

@jonas bo widzę, że nadal nie rozumiesz.

Najgłośniej przeciwko ludziom o odmiennym kolorze skóry, kulturze itd. są ci, którzy z nimi w ogóle nie mają styczności.

Szczerze mówiąc to mam gdzieś czy się integrują, czy nie, chociaż z subiektywnego punktu widzenia, że ci których spotykam nie mają z tym problemu (no ale to dowód anegdotyczny).

Co ważne z mojego punktu widzenia to to, że nie doświadczam ani ułamka tego, co wieszczą ludzie o Twoich poglądach. Propaganda rozjeżdża się z rzeczywistością.

@FoxtrotLima Ja styczność mam od lat jako gastarbeiter i wyrobiłem sobie zdecydowanie negatywną opinię, a najmocniej utwierdzili mnie w rasizmie kolorowi ludzie swoimi zachowaniami, nie jakieś tam AfD czy inny skrajny plankton. Getta muzułmańskie i strefy no-go jak Molenbeek w Belgii, wojny subsaharyjskich gangów na ulicach Paryża, imam beczący o szóstej rano z meczetu w Manchesterze - możesz to nazywać dowodem anegdotycznym, bańką informacyjną, prawacką propagandą i jak tam jeszcze chcesz, bez różnicy. Ci wszyscy ludzie świetnie się mają, żyjąc na koszt goszczących ich krajów, a integrować się nawet nie muszą, mając tylu swoich ziomków wokół. Krzykliwe domaganie się prawa szariatu w brytyjskich miastach jest zwyczajną konsekwencją liczebnej przewagi, a ta w demokracji pozwala zwyciężać. Co zresztą dość ironiczne, bo demokratycznie chcą wprowadzić ten sam społeczny syf i religijny zamordyzm, od którego uciekli.

I to jest lub niebawem będzie zajebisty problem dla Europejczyków, więc egoistycznie możesz to mieć gdzieś, ale zasadniczą sprawą jest, czy przybysze będą skłonni się integrować, czy wręcz przeciwnie. Ukraińcy w Polsce póki co integrują się niemalże wzorowo - uczą się języka, pracują, płacą podatki, posyłają dzieci do polskich szkół. Co będzie, kiedy wojna się skończy (w ten czy inny sposób) i szukać swoich rodzin przyjadą tysiące ostrzelanych w prawdziwym boju żołnierzy z PTSD i przemyconym arsenałem? Co będzie mógł na to poradzić polski policjant, przyjęty do służby wg obniżonych wymagań i nędznie opłacany? Co będzie mógł z tym zrobić cywil, nawet uzbrojony?

@FoxtrotLima Generalizacja i stereotypy pomagały na przestrzeni wieków przetrwać biologicznie, więc nie skreślałbym ich całkowicie. Gdy jeden patus coś odjebie, to rzeczywiście trudno wyciągać ogólne wnioski. Gdy zrobi to drugi - cóż, wszędzie zdarza się czarna (pun intended) owca. Gdy robi to trzeci, piąty, dwudziesty, to nie wiem czego jeszcze trzeba, by nadal nie dopatrzyć się tu powszechnej reguły.

Byłem ładne parę lat temu w takiej przyjemnej knajpie w centrum Dusseldorfu. Klientela biała jak twaróg, w zasięgu wzroku żadnego nudzącego się murzyna na zasiłku ani oszalałego z nienawiści muzułmanina z nożem, w drodze do hotelu również wszystko kulturalnie i jak na kraj zachodni nawet było całkiem czysto na ulicach (a to nie jest reguła, bo egzotyczni imigranci w miejscach zakwaterowania urządzają okrutny rozpierdol). Ale potem przejechaliśmy z zablokowanymi drzwiami przez miejsca, w których człowiekowi-twarogowi lepiej było się nie pokazywać nawet w ciągu dnia i lokalsi to zdecydowanie odradzali. Pewnie natknąłem się wtedy na jakichś oszołomów, opętanych prawacką propagandą, wiadomo.

@FoxtrotLima Rasizm i ksenofobia stały się obecnie rozwiązaniem, a nie problemem. Monoetniczne społeczeństwa jak w Polsce czy Japonii okazują się najbezpieczniejsze pod wieloma względami, a promowane jeszcze parę lat temu multi-kulti okazało się filozofią zbankrutowaną i wręcz zbrodniczą, prowadzącą do napięć społecznych, tworzenia się gett i wzrostu przestępczości drobnej i tej grubego kalibru.

Wykazujesz ten sam rodzaj nieco naiwnych przekonań, który dominował na szeroko pojętym Zachodzie w latach 60. i 70. XX wieku, kiedy masowo zezwalano przybyszom z egzotycznych krajów (często byłych kolonii) na osiedlanie się w Europie. Mieli pracować, płacić podatki, integrować się kulturalnie z krajem gospodarzy, wszystko podlewano też kacem moralnym po epoce kolonizacji i rabunkowego eksploatowania zamorskich podbitych krain. Ni cholery nie wyszło, a teraz najłatwiej o zradykalizowanego fanatyka w drugim-trzecim pokoleniu niegdysiejszych migrantów ekonomicznych z krajów muzułmańskich lub głębokiej Afryki. Oczywiście możesz to ignorować, nazywać "prawacką propagandą", zamykać oczy, zatykać uszy i krzyczeć "lalala nie jestem rasistą, och jak wspaniale". Nie zdziw się jednak, kiedy biedny prześladowany przez rasistów świetnie zintegrowany Nowy Niemiec pochodzenia bliskowschodniego ukradnie samochód i rozsmaruje paru ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym, w imię swojego mrocznego pustynnego bożka.

@FoxtrotLima No, ja zaczynam. Tak było, chodziły patrole grammar nazi i pałowały Turków oraz Algierczyków, którzy chcieli podłapać trochę niemieckiego czy francuskiego, potrzebnego im do załatwienia czegokolwiek w urzędzie lub sklepie.

Największym błędem było w ogóle ściąganie obcych kulturowo i etnicznie ludzi po to, żeby ułuda gospodarki opartej na ciągłym wzroście jeszcze trochę się utrzymała. Teraz trzeba za te miraże płacić i to słono. Dlaczego jednak mamy powtarzać dokładnie te same błędy, skoro ich efekty są już boleśnie widoczne dla każdego?

Jak myślisz, dlaczego kobiety deklarują, że czują się bezpiecznie wychodząc na ulicę bez męskiego opiekuna w Polsce, na Litwie lub w Japonii, a już we Francji czy Niemczech nie za bardzo? To pewnie jakieś rasistki, jasna sprawa.

@FoxtrotLima Tego można było uniknąć i wręcz trzeba teraz.

Dlaczego "trzeba"?

Nie wiem kto Ci mówił, że kobiety czują się niebezpiecznie.

https://www.statista.com/statistics/1107371/rape-and-sexual-assault-cases-number-police-record-germany/

https://www.dw.com/en/germany-records-rise-in-violence-against-women/a-70647309

https://www.theguardian.com/commentisfree/2024/dec/09/germany-woman-killed-sexism-violence

Od 9 lat przeszło mieszkam w Berlinie i poza wykopem i tego typu postami tego nie słyszałem. Ani żadna kobieta z mojej pracy ani moja żona nie czują się niebezpiecznie.

Coś wcześniej wspominałeś o życiu w bańce.

@FoxtrotLima Kto dopuszcza się tej przemocy wobec kobiet, jeśli nie ludzie wychowani w pustynnej dzikiej pseudokulturze, w której kobieta ma status inwentarza domowego i tyle samo do powiedzenia? Rdzennym Niemcom zaczęło nagle odwalać?

Trzeba zacząć płacić więcej za prace, których nikt nie chce wykonywać, ale ktoś musi. Inaczej faktycznie utoniemy w śmieciach i innych nieczystościach, a zaraz potem zabraknie prądu i bieżącej wody. Ale tańszym sposobem jest sprowadzenie ludzi z daleka, by trudzili się za ochłapy. Oczywiście przybysz-biedak na najniższej krajowej będzie społecznie wykluczony ze względów ekonomicznych i tyle było ze wspaniałych planów na asymilację. Polacy na tulipanach w Holandii, zatrudnieni za głodowe stawki, wszak doskonale się asymilują z miejscowymi, a każdy van der Huui marzy o tym, by mieć za sąsiada i bliskiego przyjaciela jakiegoś Kowalskiego.

@FoxtrotLima Skąd więc ten wzrost w statystykach?

Starzenia się społeczeństwa nie zatrzymamy importem niewykwalifikowanej nawet nie siły roboczej, tylko pasożytniczej. Jak niby ktoś bez żadnych umiejętności, znajomości języka czy choćby chęci do pracy ma ją podjąć, skoro dostaje na tacy cały socjal pod nos?

Poza tym trendu starzenia i wymierania Europy raczej się nie da już zatrzymać, ale to jeszcze nie znaczy, że na starość trzeba wszystko oblać benzyną i podpalić.

@jonas nie wiem skąd, nie jestem socjologiem, ale strzelam, że covid, zamykanie się w domach, praca zdalna itp. itd. mogły mieć jakiś wpływ.

Myslisz skutek z przyczyną. Ktoś kto poświęca wszystko co miał, żeby na jakimś pontonie przebyć morze a potem pół kontynentu, kto zadaje sobie taki trud jest wg Ciebie leserem, żeby siedzieć na socjalu. To niemiecka biurokracja, która przez trzy lata zabrania ludziom pracy w zamian dając forsę za nic zachęca do kombinowania. Na szczęście spora część z nich idzie w końcu na swoje, ale zgodzę się, że pewne szkody są wyrządzane.

I nie, grupka Afgańczyków to nie jest podpalanie Europy. Podpalanie Europy to gloryfikacja kombinowania i ciągnięcia na lewo socjalu przez wszystkie grupy społeczne (tak, przez Niemców też, a może nawet przede wszystkim).

@FoxtrotLima Wszystko, byle nie przyznać, że muzułmańska dzicz jest muzułmańską dziczą i próby jej ucywilizowania są skazane na porażkę. Nie wiem doprawdy, podziwiać upór czy ubolewać nad ślepotą, wyuczoną lub wrodzoną.

Ktoś, kto płaci przemytnikom grubą forsę za miejsce na statku (bo pontonem nie da się pokonać otwartego morza, płaskodenne jednostki desantowe są używane tylko do pokonywania ostatnich kilku kilometrów), nie zamierza się trudzić, skoro dostaje za darmo mieszkanie, zasiłek, telefon i możliwość ściągnięcia rodziny. Dlatego aby zwiększyć szanse, są to przeważnie młode silne byczki, a nie kobiety, dzieci czy starcy. Te ostatnie grupy wjechały do Polski z Ukrainy na przełomie lutego i marca 2022, i to faktycznie byli uchodźcy. Pontoniarze to zwykli intruzi, chcący wygodnego życia na cudzym garbie. Nikt ich nie zaprasza, nikt ich nie chce, a najrozsądniej byłoby zatapiać te pontony i statki, z których się desant odbywa. Cóż, kiedy jak dotąd nie ma na to w socjaldemokracji społecznego przyzwolenia.

Grupka Afgańczyków, inna grupka Somalijczyków, może jeszcze jakaś grupka Etiopczyków. Uzbierało się z tego już tak dużo ludzi, że stali się problemem dla całej Europy i to nie dlatego, że jacyś oszołomi albo wstrętni rasiści ich dyskryminują. Skoro Niemcy ciągnący socjal są już obciążeniem i podpalaczami Europy, to po cholerę ściągać jeszcze kolejnych pasożytów diabli wiedzą skąd?

@jonas Przeczytaj książkę "How migration really works". Potem poznaj kilku ludzi, którzy przebyli taką drogę. Potem przyjmij do wiadomości, że nikt ich tu nie ściąga, tylko sami przybywają za lepszym życiem. A na koniec uświadom sobie, że to są ludzie, tacy sami jak wszyscy inni, ani lepsi, ani gorsi od Ciebie. I albo ich włączymy do społeczeństwa na naszych warunkach, albo rozkręcimy coś na kształt holocaustu.

BTW mam obok miejsca gdzie mieszkam obóz dla uchodźców. Trochę ludzi tam mieszkało, potem opustoszał (pewnie wszyscy poszli siedzieć na socjalu gdzie indziej). Wypełnił się ponownie po chaotycznej ewakuacji Amerykanów z Afganistanu. Codziennie widzę i słyszę tam kupę dzieci w różnym wieku. To pewnie też same lenie, nieroby i terroryści. Spora szansa, że tak będzie skoro będą napiętnowani przez ludzi o podobnych Tobie poglądach.

@FoxtrotLima Doskonale widzę how migration really works, sam zresztą jestem gastarbeiterem i doskonale zdaję sobie sprawę, że dążenie do poprawy swojego losu to coś oczywistego dla milionów takich jak ja. Tyle że ja nie przeprawiałem się na krzywy ryj w pontonie ani nie skakałem przez graniczne płoty, tylko postarałem o legalną pracę, zdobytą dzięki znajomości języka obcego i nabytym kwalifikacjom. Jakie kwalifikacje ma pastuch-analfabeta z Syrii i dlaczego nie miałbym uważać się za lepszego od niego? Nie gwałcę, nie morduję, nie planuję zamachu terrorystycznego, mieszkam w swoim kraju, jadąc do innego dostosowuję się do panujących tam zasad. Włączanie do społeczeństwa na naszych warunkach nie działa, powtarzasz się z tym naiwnym, a błędnym przekonaniem.

Z tych dzieci mogą wyrosnąć lenie, nieroby i terroryści, dokładnie tak jak do tej pory wyrastali. Sami się napiętnują, nie będzie trzeba nic robić w tym kierunku - najpierw zamkną się na kulturę i prawa kraju gospodarza (wszak nie masz boga nad Allaha, a zabicie innowiercy to zasługa, nie grzech), potem zradykalizują, a potem kogoś zadźgają albo coś wysadzą w powietrze. A tobie podobne pięknoduchy mimo kolejnych ofiar będą dziamgać frazesy o rasistowskiej stygmatyzacji, przez którą to wszystko się dzieje. Tja.

@jonas ja wiem, że w Twojej bańce wszyscy to pastuchy (jakby bycie pastuchem to było coś uwłaczającego swoją drogą) i analfabeci i na pewno zaraz będą mordować i gwałcić. W rzeczywistości większość to zwykli ludzie, którzy ani nie gwałcą, ani nie mordują i respektują zasady panujące w danym kraju. Ci, którzy tego nie robią to wyjątki, a nie reguła. Zaklinanie rzeczywistości nic nie da.

Co do przewidywania przyszłości zwykłych dzieci, to pominę to już milczeniem, bo drugie pokolenie zwykle integruje się ze społeczeństwem bo raz, że w nim dorasta, a dwa, że ma z pierwszej ręki doświadczenia swoich rodziców. Problem zaczyna się jeśli stygmatyzacja nie ustępuje i na świat przychodzi trzecie pokolenie, które nie ma już imigracyjnych doświadczeń z pierwszej ręki a mimo to jest przez społeczeństwo traktowane jako obcy. Wtedy łatwo o radykalizację i bunt.

No ale najłatwiej wrzucić wszystkich do jednego worka z etykietą "terroryści". Polaków wrzucamy zatem do worka "pijacy i złodzieje" i świat jest o wiele prostszy.

@FoxtrotLima Znowu te nudziarstwa o bańce i zwykłych ludziach, którzy wspaniale się integrują po nielegalnym przedostaniu się do Europy na statku przemytników, miejże litość. I to niby ja zaklinam rzeczywistość?

Kręcisz się w kółko powtarzając te same zbankrutowane slogany i liczysz w sumie nie wiem na co. Że się zawstydzę stygmatyzowania terrorystów i pastuchów? Aha, już. Że zrobi mi się głupio, bo Polaków nazywają pijakami i złodziejami? No, nazywają, niemiecka propaganda działa w ten sposób od dziesięcioleci, nie ubędzie mi od tego, na żadnego Niemca z nożem się nie rzucę ani nie wjadę w niego samochodem, żeby przestał mnie stygmatyzować. A muzułmanom wystarczy pokazać kanapkę z boczkiem i dostają pierdolca. I dlatego nie jesteśmy tacy sami, ich system wierzeń i światopogląd są mi całkowicie obce i jawnie wrogie, nie widzę żadnego powodu, by pożądać ich obecności w moim kraju.

@FoxtrotLima Musiałbym dokonywać gwałtu na własnej psychice, żeby przekonać się do tego, co tu opowiadasz. Stoi to bowiem w całkowitej sprzeczności z tym, co widziałem, słyszałem i z czym się zetknąłem. Równie dobrze możesz namawiać mnie do uwierzenia, że księżyc jest zrobiony z sera albo że ludzie mają po cztery nogi jak na przykład psy.

Szyldy do niczego nie nawołują, właściciele szyldów już owszem i nie są to jak próbujesz przedstawiać pojedyncze incydentalne przypadki. Mogło tak być kilkadziesiąt lat temu, ale islamski terroryzm zdążył rozlać się o wiele szerzej niż wszyscy by sobie życzyli. Teraz muzułmanin=terrorysta to najbardziej oczywiste i nie pozbawione podstaw skojarzenie.

@FoxtrotLima W czym zmieni rzeczywistość zjadanie zębów na migracji?

Mamy remis - równie lekceważąco podchodzisz do moich doświadczeń, jak ja do twoich dowodów anegdotycznych i książek. To naprawdę nie ma sensu.

Bycia rasistą i ksenofobem nauczyli mnie kolorowi przybysze, nie skinheadzi czy jakieś tam AfD i jego zwolennicy. Swoją drogą ten konkretny przypadek, o którym wspominasz, świetnie pokazuje, że mam rację - muzułmański oszołom pozostaje oszołomem i zbrodniarzem, nawet po latach rzekomego asymilowania się, pracy jako lekarz i nawet jeśli co wieczór hajlowałby przed portretem Hitlera. Nie powinien się w ogóle w Europie znaleźć, zresztą jego ojczyzna się o niego upominała, żeby mu uciąć łeb czy co oni tam robią z bandytami u siebie (pustynna dzicz nie rozumie innego języka niż przemoc). No ale niemieckie służby jak zwykle wykazały się niekompetencją, a potem zginęli niewinni. Zawsze tak jest, zawsze niewinni płacą za łajdaków.

@FoxtrotLima Przeciwstawiasz swoje dowody anegdotyczne ("ja się z tym nie spotkałem", "mi się to nie przydarza", "nie słyszałem o problemie, więc on nie istnieje") moim dowodom i twierdzisz, że mają większą wagę. Dlaczego? Jeśli tak lubisz czytać książki, to zajrzyj do Koranu i zobacz, co tam postulują wobec innowierców. W chrześcijańskiej Biblii też nie brakuje porąbanych pomysłów, tylko że w imię Jezusa Chrystusa ostatni raz mordowano w średniowieczu, a teraz Biblia to po prostu książka o tematyce religijnej, a nie podręcznik zamachowca jak Koran. To jest największy problem z islamem i muzułmanami jako gatunkiem inwazyjnym - oni nadal tkwią mentalnie w ciemnych wiekach i przykładają ówczesne miary i wartości do obecnego świata. Co to jest, jak nie dzicz?

Krzywdzący dla niewinnych jest islamski ekstremizm, a terroryści stosują odpowiedzialność zbiorową od lat. Oczywiście masz pełną rację, to z powodu rasistów i stygmatyzacji zaczęli podkładać bomby na lotniskach albo wjeżdżać w ludzi samochodami. Klasyczny victim blaming, świetna robota, brawo. Została zgwałcona, bo łaziła gdzieś w krótkiej spódniczce sama - powie ci to każdy Mohammed, jesteście tacy sami.

@jonas Moje przykłady anegdyczne mają podparcie w szerszych badaniach, Twoje nie.

Jak sam zauważyłeś, każda religia jest pojebana i każda może posłużyć jako pretekst do zrobienia bliźniemu krzywdy. Owszem, fanatyczni muzułmanie tkwią w mentalnym średniowieczu. Podobnie zresztą jak wyznawcy innych religii.

Nie wiem też czy zauważyłeś, ale ostatnio to nie religia jest motywem zamachowców. Znajduje się natomiast "dziwna" korelacja między sytuacją ekonomiczną a wzrostem różnego rodzaju napięć.

Podlewanie tego ksenofobią i rasizmem, jak wiadomo, na pewno poprawi sytuację.

Nie rób z tego victim blamingu, bo nigdzie nie postulowałem, że niewinni ludzie są temu winni. Wina jest zawsze po stronie sprawcy. A sprawcami są bezpośrednio sami zamachowcy, a pośrednio ci, którzy ich do tego popychają nakręcając społeczną spiralę nienawiści.

@FoxtrotLima Tak, te badania opisane w jednej książce, którym zresztą przeczy rzeczywistość. Nie czytałem jej zresztą, ale może kiedyś sprawdzę, czy i jak bardzo akademicki teoretyk odjechał w krainę fantazji, chciejstwa i myślenia życzeniowego.

Zgadza się, religia to skuteczne narzędzie do prania mózgów i produkcji fanatyków. Ilu zamachowców ze zboru protestanckiego albo zielonoświątkowców zadźgało ludzi w ostatnich kilkudziesięciu latach? Ilu wysadziło się z okrzykiem "Deus vult!"? Oprócz napisu na klamrach pasów Wehrmachtu "Gott mit uns" ile znajdziemy dowodów na to, że chrześcijaństwo to system mrocznych wierzeń, mitów i zabobonów, trafiających na podatny grunt obficie podlewany propagandą? Kojarzę jeden przypadek z Nowej Zelandii bodajże, kiedy jakiś pojebus wpadł do meczetu z karabinem i urządził tam happening pt. "jak wam smakuje być po drugiej stronie lufy?", zresztą motywował to właśnie odpowiedzią na islamski ekstremizm, który propagowano w tym meczecie (jak i w wielu innych).

Z pewnością lekarz praktykujący w Niemczech od lat miał kiepską sytuację ekonomiczną i to ona była powodem, że najpierw głosował na AfD, a potem pozabijał ludzi. Po co przyjeżdżać do miejsca, w którym żyje ci się gorzej, biedniej i do tego jesteś dyskryminowany ze względu na pochodzenie lub religię, a wokoło pełno obcych okazujacych niechęć? Mi w życiu by nie przyszło do głowy przeprowadzać się do Wielkiej Brytanii czy Holandii właśnie z tych powodów - spowodowałoby to obniżenie standardu życia, a dodatkowo zostałbym obywatelem drugiej kategorii. Nawet moim teoretycznym wnukom by wypominali, że dziadek to jakiś imigrant z Syberii.

Tak, tylko nazywanie dzikiego pastucha dzikim pastuchem popchnie go w stronę radykalizmu. Wcale nie fakt, że nie ma żadnych przydatnych umiejętności, że nie ma chęci do pracy, że nie zna języka, a przyjechał nielegalnie do Europy żyć na cudzy koszt. Nic z tych rzeczy, przebrzydły biały rasista kazał mu spieprzać z powrotem na pustynię i dopiero wtedy pastuch z uwagą wsłuchał się w beczenie imama.

@FoxtrotLima Wyprawy krzyżowe zorganizowano jako odpowiedź na ekspansję islamu. To tak dla zachowania konktekstu historycznego.

To był jeden chrześcijanin-pojebus, którego zwyrodniałe poglądy były reakcją na inne zwyrodnialstwa, ale i tak gdybym miał tu coś do gadania, to bym typa powiesił bez oglądania się na jego wyznanie. Taki okaz nie jest regułą, w przypadku muzułmanów natomiast już niestety tak. Islam to nie tylko religia, ale cały system organizowania życia sobie i co ciekawe wszystkim wokoło. Nową serię banknotów w Wielkiej Brytanii początkowo drukowano z użyciem świńskiego tłuszczu w procesie przygotowywania farby czy czegoś takiego. Imigranci z krajów muzułmańskich oraz obywatele brytyjscy tego wyznania podnieśli straszny wrzask z tego powodu. To doskonały przykład skutecznej integracji z krajem gospodarza, o której wspominasz z rozkoszną naiwnością.

https://www.bbc.co.uk/news/business-40887189

Ludobójstwo uprawiane przez Izrael niespecjalnie mnie obchodzi, choć oczywiście ludobójstwem być nie przestaje. Ale to jakaś pustynna wojenka dwóch semickich plemion, w dodatku gdzieś na zadupiu świata. Żyję i pracuję w Europie i to jej los mnie interesuje.

@jonas

Some vegans, Hindus and Sikhs

Nie ma w artykule nic o muzułmanach. Poza tym z tego co przeczytałem to gówno te protesty dały, bo BoE nadal będzie produkował te banknoty tak samo. Chyba nie czytasz sam artykułów, które linkujesz (nawet nagłówków), więc co dopiero książki.

Jak zwykle przesadzasz i tworzysz problem tam gdzie go nie ma. Taki urok życia w zachodniej demokracji, że każdy może sobie protestować przeciwko czemu się podoba.

Weganie jak widać też nie są zintegrowani z własnym krajem

Try harder.

@FoxtrotLima Ano gówno dały, ktoś tam jeszcze myśli wystarczająco, by nie uginać się przed byle wrzaskiem jakiejś grupki.

W zachodniej demokracji można sobie wybrać na premiera kogoś, kto był zamieszany w ukrywanie działalności "grooming gangs", choć stanowisko, jakie wtedy zajmował, miało takie gangi tępić. Mowa o premierze Szkocji, niejakim Starmerze. Można sobie wybrać na burmistrza Londynu kogoś, kto mówi wprost, że zamachy terrorystyczne to nieodłączna część życia w dużym mieście i żeby przywyknąć. Mowa o Sadiqu Khanie.

Problemy tworzą tam sobie sami, po prostu nie chciałbym, żeby Polska powtarzała je bezmyślnie, zwłaszcza że konsekwencje tych błędów są juz doskonale znane i widoczne. Ale wiadomo, propaganda, stygmatyzacja, biedni ludzie szukający miejsca na ziemi.

@FoxtrotLima Ale wiesz, że to co powiedział, jest jawnym przyznaniem się do niedołęstwa i lekceważeniem życia zwykłych ludzi? No ale demokratycznie takiego sobie wybrali i nie domagają się dymisji, czyli widocznie im pasuje ginąć od noży i eksplozji. Nie moja sprawa, ja tam tylko do roboty jeżdżę od czasu do czasu i na szczęście nie muszę się szwendać po Londynie czy Birmingham.

Stramer zdążył pewnie zadbać o to, by dowody zniszczyć zawczasu, więc dochodzenie, nawet jeśli jakieś się rozpocznie, utknie w martwym punkcie. No i oczywiście zawodzi wniebogłosy o politycznej nagonce, bo co ma powiedzieć? "Tak, to ja, sory za te zgwałcone dzieci c'nie"? Obsadzanie stołków kryminalistami zdarza się niestety częściej niż można by sobie życzyć, za oceanem wybrali na prezydenta typa z listą zarzutów długą jak serpentyna.