#ciekawostki #pogoda #wigilia
2003 potwierdzam. Tak się najebałem żołądkową gorzką, że wykurwiłem na zmarznięty śnieg ryjem, że miałem strupy na mordzie przez tydzień.
@Klamra chyba jestem jednym z niewielu co w wigilię nie najebuje się xD
A tak poza tym to gratuluję pamięci xD
@Klamra Będziesz pamiętać do końca życia. Ja w 2001 robiłem połówkę krajowej do jednego Snickersa na trzech na przystanku PKS. Był styczeń, jakieś -15 lekko i było dużo śniegu
@CzosnkowySmok nie najebuję się już. A pamiętam, bo kumpel mnie nagrał wtedy komórką aka ziemniakiem
@CzosnkowySmok w wigilię nie pijemy, może z 2-3 razy na przestrzeni 30 lat.
Rodzina raczej też nigdy nie piła, ewentualnie po pasterce jakiś drink.
W święta się zdarzało ale też pojedyńcze razy, nie rozumiem ludzi co tylko czekają by się najebać w święta tak jakby normalnie w weekend było to zakazane czy coś.
Ja wolę drinka się napić w spokoju w domu przy tv czy pc a nie przy całej rodzinie
Tak, pamiętam jak szedłem z ekipą brata na Pasterkę na Wiktorówki w trakcie opadów śniegu ok. -10 stopni, pod butami porządny ubity śnieg, w ręce pochodnie, w kieszeniach coś na rozgrzanie. Rok ok. 2008. Chciałbym jeszcze kiedyś w życiu tego doświadczyć...
Ja planuje wyjsc w Wigilie z domu i nie wrocic takze lepiej zeby sniegu nie bylo w tym roku.
Ładnie widać jak tzw średnia w chu..a robi. Średnia ładnie wygląda ale jak już popatrzymy na poszczególne lata to bida z nędzą.
@Dzawny ja zarabiam tysiaka Ty 9 tałzenów. Średnio to 5 tysi na głowę ( ͡ಥ ͜ʖ ͡ಥ)
Uzmysłowiłem sobie, że śnieżne Święta, które pamiętam, wydarzyły się ponad 30 lat temu. Dzięki za przypomnienie jak stary jestem.
Zaloguj się aby komentować