@ocokaman Porównujesz nieporównywalne. Przecież Amerykanie okupowali de facto Afganistan, a Kabul zdobyli w miesiąc i ustanowili nowy rząd. Problemem było ukształtowanie terenu i talibańska partyzantka ukrywająca się w górzystych terenach. Odpowiednikiem afgańskich gór w Wietnamie była dżungla. Gdyby USA chciało, to by cały Wietnam zmietli z powierzchni Ziemi za pomocą swojego lotnictwa, ale zginęłoby mnóstwo cywilów, a przecież antywojenne protesty przeciwko wojnie w Wietnamie były powszechne. Jaka byłaby reakcja świata na to, jak myślisz? Gdyby Rosja zaatakowała NATO, Amerykanie dostaliby błogosławieństwo od niemal każdego kraju, żeby niebo nad Rosją pokryć bombowcami. Żeby daleko nie szukać, już teraz w polskim internecie możesz przeczytać komentarze pod filmami z ataków ukraińskimi dronami, że "w Rosji nie ma cywilów". W przypadku eskalacji rosyjskiej na kraje NATO w Polsce i krajach bałtyckich miałbyś pogromy na Rosjanach żyjących na tych terenach.
Przewaga NATO nad ruskimi, jeśli chodzi o zasoby finansowe i technologię, jest miażdżąca. Dlatego Rosja nie zaatakuje żadnego kraju należącego do NATO w dającej się przewidzieć przyszłości, bo to samobójstwo, a pas od ukraińskiej granicy do Moskwy włącznie byłby zdewastowany.