I tak oto nadszedł czas na grande finale i zwieńczenie serii o moich piórach wiecznych, i to mało widowiskowy finał, bo dziś na tapetę bierzemy pióro
Parker Vector
Jeden z dwóch najtańszych modeli Parkerowskich (drugim jest Jotter) dostępny w kolorowych plastikach i stali (Jak jotter). Tak samo jak Jotter jest też piórem wąskim, więc jak ktoś lubi "trochę mięsa" to nie będzie to pióro dla niego. Tak samo jak Jotter ma też tycią stalówkę dostępną w rozmiarach F i M. Ale nie jestem pewien, czy plastiki mają F-kę.
Ja, zgodnie z wcześniejszymi trendami, mam wersję stalową.
Po obu końcach czarne plastikowe elementy. Na skuwce czarna czapeczka, koniec korpusu zwężony do czarnego... dynksa. Dynksa, na który zakłada się skuwkę jak ktoś ma ochotę. Chyba że nie ma, to wtedy się nie zakłada. Ale jak się zakłada, to pasuje jak ulał.
Vector to typowy wół roboczy, spełnia tę funkcję bardzo dobrze, chociaż z racji tego, że jest to Parker i pasują do niego tylko markowe naboje, to jest drogi w utrzymaniu. Oczywiście można kupić konwerter i atrament, ale konwerter też jest dość drogi. Można też kupić strzykawkę z igłą i zwyczajnie na chama napełniać puste naboje. Ale to już kwestia Parkerów i innych mu podobnych ogólnie, a nie naszego głównego bohatera.
No! To tyle ode mnie. I to nie wiem na ile faktycznie "to tyle"
Na pewno z tej serii już więcej nie będzie, bo więcej nie mam.
Przynajmniej na razie XD
960c69ca-4a8b-4fd5-be2e-aee6cc979c5f
7c41608b-0d95-4eb4-898b-e3046d965dfc
4d556958-f9fd-4e58-b6c6-31f526a466ed
gacek

@Rozpierpapierduchacz parker to jedyna marka co kojarze od małego w tym temacie

Rozpierpapierduchacz

@gacek też tak miałem

U mnie na chacie parker to było "porządne pióro" nie ważne który, ale parker XD

I ogólnie nadal mam do nich pewien sentyment, bo mam ich najwięcej, a już myślę nad Vectorem XL, planuję 51 Midnight Blue, śnię o Premierze i Duofoldzie i nie pogardziłbym Sonnetem XD

gacek

@Rozpierpapierduchacz

Lukasq

@Rozpierpapierduchacz Jakie tanie pióro do nauki polecasz? Tzn. takie do okazyjnego ładniejszego pisania.

Rozpierpapierduchacz

@Lukasq To zależy XD


Jak chcesz ultimate bieda pióro, to Zenith Elegance - 25 złotych w zestawie z konwerterem

Jak chcesz coś kieszonkowego, to Kaweco Classic Sport jest idealnym piórem kieszonkowym

Jak chcesz coś z bardzo cienką stalówką, to Lamy Safari ma EF, tak jak Kaweco i Faber-Castell

Pilot MR jest do wyrwania za 50 coś złotych, stalówka M a pisze jak F, a jak to Pilot pisze świetnie


Ciężko stwierdzić, ciężko trafić

Opornik

@Lukasq @Rozpierpapierduchacz Zenith dobre pióra w niskiej cenie, ale pamiętaj jakiś sensowny atrament też kupić, na tanim syfie nawet porządne pióro ci zaschnie. Ja polecam Pelikan 4001 Blue Black, lubię jego wchodzący w błękit odcień.

Ale wiesz, do nauki kaligrafii to najlepiej stalówka na patyku, albo nawet zaostrzony bambusowy patyczek.

Lukasq

@Rozpierpapierduchacz Dzięki poszukam sobie czegoś z tych proponowanych na internetowych.

@Opornik Akurat przypadkiem mam taki zestawik, ale w sumie kiedyś na studiach używałem, potem mi się znudziło.

16d8dae3-56db-4784-a3f4-a3c2f25f0495
warzone

Oj tak, napełnianie naboi strzykawką przypomina mi dawne, cebulowe czasy...

Rozpierpapierduchacz

@warzone a mnie październik XD

Opornik

@Rozpierpapierduchacz Widać że jesteś koneserem, nie interesowałeś się może kiedyś tematem zmian w papierze na przestrzeni lat, w miarę jak tradycyjne stalówki co raz rzadziej były używane?


Mam pudełko starych stalówek którymi świetnie mi się pisało, teraz niektóre z nich za bardzo drapią papier, zwłaszcza te najcieńsze i ostre, pisać nimi można tylko "cofając", bez względu jakiego papieru nie użyję, nawet na najlepszym papierze bawełnianym do tuszu & akwareli - a przed laty tak nie było, pisało się nimi świetnie.

Mam książki z 19 wieku, w których są notatki wykonane stalówkami niezwykle cienkimi, kreska jak włos na jajach komara, litery nie przekraczają 4mm, nie ma szans by dzisiaj dało się tak pisać.


Mam podejrzenie że producenci zwyczajnie zmienili technologię produkcji, która nie musiała już odpowiadać użytkownikom stalówek tak dobrze jak kiedyś. Może był bardziej gładki, może miał drobniejsze włókna.


Muszę upolować jakiś stary zeszyt z PRLu i jeszcze raz przetestować swoją teorię.

764cbbfc-49be-4b11-a9de-60fa1cd48766
Rozpierpapierduchacz

@Opornik wiesz co, ciężko mi powiedzieć, bo ja z papierami jak z atramentami, cienko na jeża. Jeśli chodzi o stalówki do kaligrafii to nie mają żadnego zaokrąglonego czubka dla jak najcieńszej linii, wiec mocno jebią po papierze. Przy typowych piórach z irydową kulką tego problemu nie ma, jedyny problem który tam występuje, to albo źle zeszlifowana stalówka, albo chujowy papier i strzępienie/nasiąkanie. Ja mam kilka Oxfordów które sprawdzają mi się nawet przy flexach, najczęściej polecanym papiórem do piór jest Rhodia, ale na ile się sprawdzi przy typowej stalówce kaligraficznej - tego ci powiedzieć nie umiem


O, teraz patrzę, że to typowa maczanka a nie kaligraficzna, ale chyba sytuacja taka sama, przynajmniej biorąc pod uwagę to co napisałeś

Opornik

@Rozpierpapierduchacz Wypróbuję se tego Rhodia. Pamiętam jaką porażką okazał się Moleskine, tak chwalony przez wielu.

Zaloguj się aby komentować