Hyundai nie rezygnuje z fizycznych przycisków.

@blenderr i bardzo dobrze. Masa podstron na ekranie żeby przejść z ustawień fotela na ustawienia grzania, a później radio.. Taka przyszłość to niewygodna przyszłość

Panele dotykowe są spoko jeśli wszystkie główne funkcje są pod ręką na panelu, a nie zakopane gdzieś na drugim czy trzecim menu ekranu, coś jak w nowym Tucsonie. Chcesz pogrzebać coś głębiej to sobie ustawisz przed wyjazdem albo na postoju. Nie irytuje to tak mocno.

Szkoda, że zegary dali cyfrowe na ekranie.

I bardzo dobrze. Ekran dotykowy do podstawowych funkcji to najgorszy koszmar. Dobrze, że wraca się do fizycznych przycisków.

Był taki czas, gdy modne stały się te ekrany, że w wyobraźni malowała mi się już przyszłość, w której np. światła długie czy wycieraczki byłyby włączane z panelu dotykowego z trzeciej zakładki podmenu. xD

@PanW ten cały panel środkowy to ekran? Jeśli tak, to fakt, takie rozwiązanie ma większy sens

Jeżdżę aktualnie służbowym nowym passatem i poza wielkim dotykowym ekranem jako dotykowe zrobili też wszystkie inne przyciski i przełączniki pod ekranem: regulacja temperatury, siły nawiewu, gdzie ma wiać, itp. Dawno w żadnym samochodzie nic mnie tak nie denerwowało jak to. Żeby cokolwiek ustawić muszę się na tym skupić i oczywiście oderwać na dłuższą chwilę wzrok od jezdni. A już szczytem jest kabel od telefonu (który służy jako nawigacja) - kabel sobie dynda i dotykając tych dotykowych przycisków przestawia co chwilę coś. Jedziesz sobie a tu nagle zaczyna się robić sauna. Patrzysz a tam temperatura nawiewu ustawiona na 28 °C. I tak co chwilę.