Hurrr durrr pedalarz jedzie asfaltem, czemu nie ścieżką rowerową jak ma obok!
Tymczasem ścieżka rowerowa:

W sumie nie #heheszki bo dlaczego ktoś w ogóle zgodnie z prawem może zrobić odbiór takich rzeczy.
Odbiór powinien wyglądać tak, że zamawiający, projektant i wykonawca po wybudowaniu ścieżki rowerowej powinni wsadzać dupy na rower i pokazać, jak prawidłowo i zgodnie z przepisami przejechać po nowej infrastrukturze. Szybko by się nauczyli jeden z drugim.
85dd2761-7b5b-46b7-a99b-ee35b13a9e7a
AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka standard. Oznakowanie ścieżek jest takie, że czasami po 200 metrach zauważam, że jadę koło ścieżki, a jak już na nią wjadę to się kończy jak na obrazku, słupkiem, albo barierkami żebyś przypadkiem wygodnie nie mógł jechać więcej jak 300 metrów.

entropy_

@AdelbertVonBimberstein norweskie ścieżki rowerowe też są takie chujowe?

AdelbertVonBimberstein

@entropy_ w Norwegii jest bajka ale ja jeżdżę tylko w Polsce. (2/2 tygodnie rotacja).

Generalnie Skandynawia to raj dla pedalarzy i żodyn, powtarzam żodyn, kierowca nie minie cię na zapałkę dając kurwie miodu. Zawsze hamują i czekają na bezpieczną możliwość. Byłem w szoku jak obserwowałem sytuację na pieszej wycieczce.

entropy_

@AdelbertVonBimberstein ja też nie mijam pedalarzy na zapałkę.

I z moich obserwacji wynika, że (przynajmniej w mojej okolicy) zdarza się to sporadycznie.

W szoku też jestem, że rowerzyści zawsze wszędzie widzą problemy. Jak jadę ścieżką rowerową i widzę dziurę to ją omijam, nieciągłość ścieżki też.

Znam typa co potrafi się do zespołów naprawczych z wodociągów przypierdolić bo naprawiając pękniętą rurę koparką zastawili mu pół ścieżki jak jechał do pracy. Serio skargę mailem napisał xDDD

Jakbym miał tak narzekać z perspektywy kierowcy auta na drogi to bym do jutra nie przestał xDDD

AdelbertVonBimberstein

@entropy_ też jestem kierowcą samochodu i to w przewadze 99:1. I rozumiem obie strony, ale infrastruktura rowerowa w Polsce kwiczy.

AdelbertVonBimberstein

@entropy_ proszę, przykład xD już pomijam ścieżkę z kostki bo to idzie przeżyć.

654b6219-0c79-4a6f-bd99-24ae82d8a496
slawek-borowy

@entropy_ moje doświadczenie jest odwrotne, też jestem kierowcą i rowerzystą i uważam, że drogi rowerowe w Polsce są głównie dlatego, że unia daje na nie dotacje. Sytuacja pokazana na zdjęciu jest nie do obrony.


Ten stan się zmienia i dobrych dróg rowerowych jest więcej, ale te już "zbudowane" niestety w większości są tragiczne, do tego drogowcy robią sobie z nich magazyny, kierowcy parkingi, a piesi chodniki.

AdelbertVonBimberstein

@slawek-borowy jest sporo dobrych ścieżek. Nawet z utwardzonego szutru, co mi na szosie nie przeszkadza. Jednak wiele ścieżek jest to po to aby lokalsi mogli przejechać chodnikiem z jednego końca wioski na drugi bez groźby mandatu. I niestety rowerowi turyści też są zobowiązani nimi jeździć.

GazelkaFarelka

@slawek-borowy @AdelbertVonBimberstein Buduje się na sztukę, jest? Jest.

Bez absolutnie sekundy refleksji nad użytecznością.


Jakby drogę w PL ktoś tak zbudował, że kończy się w szczerym polu, koło nasypu kolejowego i zastanawiaj się, czy przejechać dalej autem przez tory czy kawałek po oranym polu do tunelu 200 m dalej, to nikt by tego nie przyjął, każdy by wyśmiał, popukał się w łeb. I słusznie.


Natomiast przy ścieżkach rowerowych takie coś przechodzi i nikomu nawet nie drgnie powieka.


Nawet jeżeli odcinek ścieżki jest częścią większej inwestycji, która będzie kiedyś dobudowana, to powinno się to kończyć jakimś tymczasowym zjazdem na drogę tak żeby była ciągłość - tak jak buduje się autostrady. Owszem, odcinek urywa się szczerym polu ale masz jakieś zjazdy podobione, żeby dojechać do starej krajówki i jechać dalej.


Z mojej perspektywy najbardziej właśnie wkurwiający jest taki brak ciągłości. Dojeżdżasz i po prostu bariera, krawężnik, rów, droga się urywa, myśl sobie co dalej. Gmina sobie wybudowała kilometr z pozyskanych funduszy i zadowolona.

jiim

Bo w tym kraju w ogóle infrastrukturę robią jakieś jełopy po byle budowlance.


Ścieżka rowerowa prowadzi donikąd, nagle się kończy lub musi się przejebać na drugą stronę jezdni trzy razy na odcinku 100 metrów - po chuj? Nikt nie wie.


Tak samo jak nikt nie wie co za kretyni akceptują projekty dróg ze studzienkami idealnie pod prawymi kołami tak, że co chwila musisz wymieniać łączniki stabilizatorów. Bo, kurwa, nie można po ludzku zrobić studzienek np. pośrodku drogi, trzeba byle jak, na odpierdol i wbrew logice.

Pirazy

@jiim jesli chodzi o sciezki rowerowe to nie odpowiem, ale moge sie domyslac, ze w sytuacji kiedy kluczy z jednej strony na druga to byla kwestia miejsca podczas budowy oraz wlasnosci gruntow. Sciezka rowerowa nigdy nie bedzie wazniejsza od glownej drogi i to akurat prawidlowo.


Co do studzienek - pod drogami idzie mnostwo instalacji. Roznych. Roznych wlascicieli. Z roznych czasow (serio). Dodatkowo niektore niezinwentaryzowane na zadnych mapach. W takiej sytuacji sila rzeczy studzienki masz w roznych miejscach. A jak kladziesz nowa instalacje to z powodow powyzszych nie masz miejsca polozyc jej "logicznie" z uwagi na kolizje. I pisze to jako tak samo jak ty wkurwiony kierowca

Zaloguj się aby komentować