Tak jak gość (Żyd) mówi. Na 100% ktoś kto podjął taką decyzję nie jest Żydem, tylko albo snowflake'iem, który oburza się za wszystko i wszystkich dla zasady, albo już od dawna miał dosyć tego gościa i na siłę szukał byle jakiego pretekstu.
Tak jak tutaj co gość ubrany w sombrero bawił Meksykanów, a oburzał amerykańskich studentów.
@grappas Ok, wrzucę parę info, bo jest trochę dezinformacji wynikającej z nieznajomości tematu.
Też mnie to zszokowało, ale z jednej strony nie jest tak źle, a z drugiej wcale nie jest dobrze.
Więc po pierwsze, to nie zbanowano go w komitecie standaryzacyjnym, tylko został usunięty z Standard C++ Foundation, to jakaś fundacja, która funduje różnym ludziom wypady na spotkania komitetu (z której Andrew ponoć nie pobierał pensji). I to ta fundacja postanowiła go usunąć ze swoich szeregów. Na spotkania komitetu nie idzie się z marszu, reprezentuje się jakąś instytucję/firmę/formę prawną. I Andrew, dla wygody, był po prostu reprezentantem w/w fundacji. To oznacza, że jego formalne zaproszenia jako reprezentatna w/w fundacji zostają anulowane, ale to nie oznacza że nie może po prostu zacząć reprezentować kogoś innego (jeśli masz kogoś w komitecie to jest to formalność w zasadzie, jeśli nie masz, to formalność + trochę kasy żeby się "sformalizować" - w Polsce to po prostu oznacza założenie JDG i wysłanie paru listów do PKNu np).
Tutaj jego oświadczenie: http://tomazos.com/ub_question_incident.pdf
Więc to nie tak że został zbanowany - sam zdecydował że opuszcza komitet i nie chce w nim pracować, bo jeśli by chciał, to by mógł. Ale to też nie jest tak, że poprawność polityczna nie jest, ekhm, "niezdrowa" i nie zadziałała w tej sytuacji.
przyszły pedały
i się zesrały
dobrego inżyniera
z komitetu wyjebały
chujowe programy będą pisane
a ja mam na to już wyjebane
Zaloguj się aby komentować