Mam problem - muszę kupić drugi nawilżacz powietrza, bo syn mi się dusi w nocy - mój ewaporacyjny philips nawilżacz daje mało nawilżenia w pomieszczeniu...
Mam wrażenie, że to tylko bajer i tak naprawdę efekt placebo, nie lepszy niż zawieszenie glinianego kubeczka na grzejnik.
I teraz tak - na stronach internetowych piszą, że NAJLEPSZE to te ewaporacyjne a "parowe" są niebezpieczne bo albo minerały i zarazki (ultradźwiękowe) albo ryzyko poparzenia i pobór prądu (klasyczne parowe).
Kiedyś mieliśmy w domu rodziców stary nawilżacz nw-6 jak na zdjęciu.
Jakiego on był typu? Może ktoś wie?
Już świra człowiek dostaje z tą wilgotnością powietrza.
#dom #pytanie #kiciochpyta #pomocy
