tl;dr W czerwcu br. mieszkańcy osiedla Krowodrza Górka masowo zaczęli zgłaszać wnioski do UM ws. pozostawienia terenów zielonych. Udało się!
Konkretnie chodziło o to, że dla tego osiedla obowiązuje jeszcze ogólny plan zagospodarowania przestrzennego, teraz jest ustalany miejscowy (szczegółowy), w którym priorytetem jest zachowanie terenów zielonych, w tym — uwaga, to nowość w temacie — zablokowanie inwestycji dewelopera, który wykupił działkę przed jednym z bloków iiiiii... planuje wybudować blok ok. 10 metrów od balkonów tegoż, zabierając mu jeden z chodników dojściowych do klatki oraz miejsce na wiatę śmietnikową. xD
Bez zbędnego rozpisywania się – dziękuję wszystkim, którzy wypełnili wniosek on-line i nie szczędzili dobrych słów. Jak widać, aktywizacja mieszkańców może w tym zabetonowanym mieście coś przynieść dobrego, nawet powiew nadziei, wbrew pierdoleniu malkontentów, którzy i tutaj się zdarzali.
_ Tu trochę więcej:
We wrześniu 2024 r. odbyło się spotkanie z mieszkańcami osiedla, na którym przedstawiono Koncepcję Krowodrza Górka , czyli pomysł na plan szczegółowy. Obecni byli m.in. przewodniczący Rady Miasta Kraków, przewodnicząca dzielnicy i przedstawiciele Wydziału Planowania Przestrzennego. Z mieszkańców było ok. 30 osób. Zaprezentowano mapkę z nałożonymi elementami typu tereny zielone, działalność usługowa itd. Każdy mógł zgłaszać swoje uwagi.
Zanim ten plan zostanie wdrożony, minie trochę czasu i przewiduje się, że będzie to w kwietniu 2025 r. Zgodnie ze słowami osób, które zajmują się tym projektem, priorytetem jest zachowanie terenów zielonych, zwłaszcza w okolicy bloków, co plan odzwierciedla. Pocieszające były też słowa prezesa jednej ze spółdzielni, która sama stara się wykupować działki i tworzyć na nich punkty użyteczności publicznej, typu place zabaw, deptaki itd. (według jego słów, spółdzielnia nie zamierza tych działek nikomu odsprzedawać, by zachować charakter osiedla, które i tak już robi się coraz ciaśniejsze).
_ A co z tym deweloperem?
Tutaj (nie)śmieszna sytuacja, bo nawet nie wiedziałam, że jedna z działek należąca do spółki Skarbu Państwa była wystawiona na sprzedaż (przetarg) i akurat w czerwcu 2024 r. kupił ją deweloper, który w nazwie jednoznacznie wskazuje, czym się zajmuje i co tam może powstać. (Wcześniej, przy aktywizacji ludzi, była mowa o zmianie działek na budowlane i że MOŻE tam coś powstać, a tu jebs — tak się właśnie stanęło.)
Jest to teren zielony, ale zgodnie z aktualnym stanem prawnym i przez to, że obowiązuje tu ogólny plan ZP, to klasyfikacja tej działki może ulec zmianie na wniosek dewelopera [sic!]. Jeśli jednak uda się Miastu zaklepać plan szczegółowy, wówczas jego inwestycja zostanie zablokowana. Czy zdążą? Otóż prawne instrumenty zakładają, że procedura wydania WZ (warunków zabudowy) oraz PB (pozwolenia na budowę) zajmuje 9 miesięcy, a na ten moment nie złożył żadnego wniosku. Jeśli więc uda się zaklepać wszystko w kwietniu, to deweloperowi nie uda się nic postawić (chyba że sięgnie po środki nielegalne, co można założyć, bo deweloper doskonale wiedział, co kupuje).
Dodam, że mieszkańcy próbowali sami wykupić tę działkę, ale kwota była zbyt wysoka na możliwości wspólnoty. Dodatkowo ciągle próbują dogadać się z deweloperem. Byli w Urzędzie Miasta, mają prawnika itd., więc nie jest tak, że siedzą i tylko pierdzą w stołek, ale rzeczywiście działają i są mocno sfrustrowani całą sytuacją (i się nie dziwię).
_ Czy jest się z czego cieszyć?
No tak. Zaczął się wprawdzie wyścig z czasem dla mieszkańców bloku przy działce dewelopera, ale mnie cieszy to, że złożenie wniosków przyniosło efekt. Bo wniosek właśnie dotyczył ustanowienia planu szczegółowego – to właśnie się udało i to właśnie się dzieje.
ʕ•ᴥ•ʔ Jeszcze raz – dziękuję wszystkim za wypełnienie wniosków!
Mam nadzieję, że to szybkie podsumowanie uzmysłowi co niektórym, że czasem naprawdę nie warto siedzieć z założonymi rękoma, czy studzić zapał innych, którym się jeszcze chce działać.
/ wołam osoby, które skomentowały poprzedni wpis i dały znać, że wniosek wypełnią: @roadie @CzosnkowySmok + @Opornik i @Odczuwam_Dysonans też czytajcie, bo dopingowaliście
@ismenka no to zajebiscie. Przyznam szczerze że jak wysyłałem ten wniosek mailem do urzędu miasta to miałem wątpliwości czy ktoś to w ogóle otworzy, ale jednak zadziałało. Oby tylko deweloper nie próbował jakichś sztuczek
@roadie sama miałam diabła na ramieniu, ale skoro mnie to nic nie kosztowało… ; -) Jak widać, warto było. Teraz, aby przyspieszyć wdrożenie planu, mieszkańcy są zachęcani do składania uwag pozytywnych do niego. Zobaczymy. Co do dewelopera, podobno są różne scenariusze i większość zakłada sądzenie się z Miastem, gdzie większość spraw ono wygrywa, no ale… Sama jestem ciekawa rozwoju sytuacji.
@roadie @ismenka będzie robił to tylko możliwe ale warto walczyć. Przede wszystkim trzeba bardzo pilnować urzędników notować i wypowiedzi pokazywać ich twarze i ujawniać nazwiska. Żeby się bali wziąć w łapę.
U nas jedna kurwa publicznie mówiła w dokumentach że ogródki działkowe to bariery rozwojowe, a teraz bezczelnie kłamie że nie nic takiego nie mówiła.
Trzeba to ujawniać nagłaśniać i tak dalej. Żeby się bali oni są tylko mocniej twardzi kiedy są anonimowi i anonimowo podejmują decyzje.
@Opornik tam wśród mieszkańców są fajne kumate osoby, w tym jedna osoba po prawie, i nagrywała poprzednie spotkanie, oczywiście za zgodą wszystkich. Widać, że jest mocna mobilizacja i też nie taka oderwana od rzeczywistości, tylko naprawdę szukają możliwości i się konsultują (włącznie z deweloperem, który - hehe - chce się ze wspólnota porozumieć i coś tam już negocjowali, ale teraz cisza). Że deweloper coś wymyśli, to na pewno. Ogólnie przejebana sprawa, że Miasto nie było zainteresowane kupieniem tej działki, no ale mieli prawo (większośc terenow na osiedlu jest ich). Teraz trwa walka, by nie powstał jakiś oderwany kolos zaraz przy drodze głównej, odcinający od niej resztę bloków.
BTW nie chcemy powtórki tego: https://gazetakrakowska.pl/krakow-ulica-krowoderska-mieszkancy-przegrywaja-batalie-o-swoje-podworko-gdzie-wcisnieto-im-blok-23042021/ar/c1-15540680 (tutaj największy facepalm dotyczy tego, że mieszkańcy zaskarżyli decyzję o wydanie WZ, ale powołali się na złe prawo
@ismenka no i supcio, w kupie siła! └[⚆ᴥ⚆]┘
Dobra robota. Prośba o wolanie, jeśli coś jeszcze będzie potrzeba zrobic.
@ismenka to trzymam kciuki. Niedaleko mnie też kilka wspólnot walczy z deweloperem. Ciężka i dluga walka była. Teraz jest chyba impas ale może wrócić w każdym momencie.
Zaloguj się aby komentować