Polecę Wam Zara Vibrant Leather Intense. Za 40 zł mamy Zarę, która trwa 8-9 godzin, ale pachnie dosyć specyficznie - drzewnie z nutą słodyczy bardziej w stronę Bentleyów. Jest chyba w każdej Zarze, więc można sobie wypróbować, bo mimo że może każdemu nie siądzie, to warto rzucić węchem na to
#perfumy
No właśnie. Kolega ostatnio mi wlał w dekanty trzy zapachy z Zary. To są moje pierwsze. Coś tam Black, Coś tam Green oraz Montsouris. Nie mam czasu i ubrań, żeby to testować, więc testujemy na koleżance. Czuję od niej te zapachy. Trwałość nie kuleje, zapachy są dość dobre (zwłaszcza Montsouris w porównaniu do BR540 jest całkiem miłe). No debil kiedyś Bortnikoffy, Tauery i jakieś inne Ganimedy kupował, a teraz sobie Zary kupuje i jeszcze śmie przynosić to do mnie. No ale niezłe są. Nie na tyle, żeby sobie flakon sprawić i czuć się top of the top. Ale rzeczywiście niegłupie rzeczy. Czeba sprawdzić tę Intensywną Skórną Wibrację.
@dziadekmarian raz na jakiś czas trafiają się fajne zapachy, faktycznie wypuszczają dużo rzeczy, które nie są warte 15 minut noszenia, ale z roku na rok jest lepiej, a przy okazji ceny wszystkich ich perfum poszły w górę (Vibrant Leather Intense jest na wyprzedaży)
@Si-senior oni średnio raz na rok wydają naprawdę dobre... niestety klony. Leather Spritz był fajniejszy od DHP, a ich Gourmand Women stał się jednym z pierwszych wyborów mojej kobity, mimo że ma teorytycznie sporo lepszych pachnideł na półce
@Si-senior chciałem kupić i niedostępne :(
Zaloguj się aby komentować