Alkoholizm nie jest problemem? 3 miliony małpek sprzedawanych dziennie to nie problem?
@tankowiec_lotus o saszetkach wiedzieli od czerwca
@tankowiec_lotus to jak to? Podwyżki akcyzy na małpkach nie pomogły?
Ludzie zawsze obejdą ograniczenia, jeżeli mają motywację (np. nałóg). W ten sposób nic nie osiągniemy.
@argonauta dlugofalowo mądra polityka antyalkoholowa działa. To co prawda jest trudne i wymaga działań systemowych i długofalowych, ale nieprawdą jest że zakazy i ograniczenia nie działają. Dobrze zastosowane działają
@argonauta Jak ktos chce to sie napije. Problem jest jak ktos nie chce np. wraca z odwyku i na kazdym kroku jest bombardowany reklamami alkoholu.
@osobliwy @tankowiec_lotus @Capo_di_Sicilia @ten_kapuczino saszetki nie są nowym wynalazkiem i argumentacja że przypomina musiki mnie nie przekonuje. Po prostu wpadł na nie ktoś spoza grona monopolistów, a że do tej pory produkował musy Owolovo, to taniej na opakowaniach mu wyszło.
P.S.
Saszetki z alkoholem kilka lat wstecz:
@argonauta szkoda mi odpisywać kolesiowi który na serio używa dzbana leśnego jako przykładu i nie dostrzega oczywistych różnic między tymi produktami. Porównanie do dzbana leśnego jest żartem , jeśli to twoj jedyny argument to o czym my tu gadamy
@ten_kapuczino Trochę tak, ale trochę nie żartem.
Dlaczego sądzisz że to inna sytuacja? Uświadom mnie.
Soczki i jogurty w szkolnych sklepikach też były sprzedawane w takiej formie jak leśny dzban. Nie wywołało to wtedy żadnego skandalu.
Afera wyciągnięta z głębi dupy, napędzona medialną sraczką.
@argonauta podstawowa różnica jest taka, że torba z leśnym dzbanem jest trudniejsza do korzystania od butelki a nowe saszety z wódą są znacznie łatwiejsze od klasycznych.
@tankowiec_lotus
Jak często pijemy alkohol?
Codzienne spożycie alkoholu jest najczęstsze w Portugalii (21 proc.), Hiszpanii (13 proc.) oraz we Włoszech (12 proc.), a najrzadsze na Litwie i Łotwie (1 proc.) oraz w Norwegii i Polsce (niecałe 2 proc.). Pod tym względem jesteśmy znacznie poniżej unijnej średniej.
Hmmm, to jak z tym naszym narodowym alkoholizmem? Jest czy nie? Zmalau, urus?
Alkoholizm Schrodingera - jest ale nie ma xD
@argonauta @San_Jose różnic jest masa - każdy kto ma dzieci jest zszokowany tym jak tuby z wódą są podobne do musów dla dzieci. Ta sama forma i wielkość, ta sama kolorystyka, ta sama stylistyka - pomijam dosyć istotny czynnik, że to może przez pomyłkę trafić do dziecka (pracownik się pomyli i włoży nie na tą półkę, rodzic się pomyli itp) - zabieg ten jest skalkulowany na wytworzenie skojarzeń, które są bardzo daleko od ok. Alkohol nie jest dla dzieci, alkohol nie jest niewinną rozrywką, alkohol nie jest zabawą w dziecięcym stylu... Kolejna rzecz - wielkość i forma umożliwiają alkoholikom ukrywanie picia np. w miejscu pracy, co jest zabronione. Cała dyskusja wokół ograniczenia sprzedaży małpek jest na ten temat - a tu wpuszczamy na rynek nowy produkt, który jest totalnie w innym kierunku. Jest zrobiony po to, żeby można było sobie strzelić szota w sposób niezauważony.
Leśny dzban nie udawał produktu dla dzieci. Leśny dzban nie był szotem na raz. I ostatnia rzecz Leśny dzban był sprzedawany w czasach, kiedy państwo polskie było w rozkładzie - dziś jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż w latach 90/00. Nie wracajmy do tamtej patologii. Czy jako dobrą praktykę wskażesz również to, że wtedy drogi były dziurawe? Leśny dzban jest przykładem dziurawego odcinka drogowego...
@Pirazy nie wiem skąd te dane i co one pokazują. To nie chodzi o to, że alkohol w Polsce jest problemem. Problemem jest:
-
nadużywanie alkoholu - alkoholizm jest powszechną chorobą
-
niewłaściwe używanie alkoholu jak np. prowadzenie po pijaku, zakłócanie spokoju społecznego, szczególnie w godzinach wieczornych oraz śmiecenie
Z pierwszym problemem walczymy od dawna i wiele rzeczy jako społeczeństwo osiągnęliśmy, wiele rzeczy też jest do zrobienia jak np. małpki. Z drugi można poradzić sobie prościej i szybciej - należy ograniczyć sprzedaż. Np. (do społecznej dyskusji) zakazać sprzedaży na stacjach benzynowych, zakazać sprzedaży alkoholu w sklepach osiedlowych po 20 itp.
@ten_kapuczino te dane to oficjalne dane statystyczne z krajow unii europejskiej, a pokazuja, nie mniej i nie wiecej, tylko tyle, ze w Polsce problem alkoholowy jest grubo ponizej sredniej unijnej.
Jazda po alkoholu? W Polsce mamy jeden z najnizszych dopuszczalnych limitow. To co u nas jest juz jazda po pijaku, w Niemczech jest jeszcze w pelni legalne. Smiecenie? Nie odstajemy pod tym katem wzgledem innych krajow
"Na tle innych krajów europejskich alkoholizm w Polsce zajmuje stosunkowo niską 24 pozycję"
Czemu wy tak bardzo chcecie zakrzywiac rzeczywistosc? Nie neguje braku rozreklamowywania jakichkolwiek uzywek, ale wy ze swoim podejsciem przeginacie w druga strone, w dodatku opierajac sie na nieprawdziwym obrazie rzeczywistosci. Tkwicie w swojej wyimaginowanej bance, co pokazuja twarde dane. To juz nie sa lata 90
@ten_kapuczino A ja mam dzieci i nie jestem zszokowany. Odpowiedzialność za to by dziecko nie dostało takiego produktu pozostaje na rodzicu, nie na instytucjach państwa. Kasa zawsze sprzedawcy zapiszczy, że ma sprawdzić +18.
To że Ty jesteś nie oznacza że wszyscy są zszokowani...
@Pirazy jakie znowu "wy"? kto ci zabetonował ten mur w głowie?
24 pozycja w Europie nie oznacza, że problemu nie ma - to kwestia doboru grupy, w której robisz ranking. Lepiej mówić o konkretnych wartościach bezwzględnych - hardkorowych alkoholików w Polsce jest ponad milion, do tego dochodzą ze 2-3 mln osób na granicy. To oznacza, że nawet rygorystycznie licząć, skutki alkoholizmu dotykają w Polsce kilku milionów osób (hard-alkoholicy i ich rodziny).
Problemem nie jest jazda po alkoholu, tylko ofiary śmiertelne osób, które jeżdzą między innymi dlatego, że powtarzają te głupoty, które przytaczasz (że np. w Niemczech mógłby prowadzić).
Śmiecenie przy sklepach jest faktem - lokalizacje Żabek widać nawet, gdy nie widać szyldu... Wystarczy namierzyć walające się butelki po małpkach. Nie wiem po co bronisz patusów pijących jak zwierzęta na ulicach i śmiecących wokół siebie...
A zakłócanie porządku jest bezpośrednio powiązane z lokalizacją sklepów z alkoholem otwartych wieczorami. Są miasta w których zakazano sprzedaży w określonych godzinach wieczornych i nocnych, co doprowadziło do skokowego spadku incydentów... To naprawdę jest bardzo racjonalne, żeby zakazać sprzedaży alkoholu od 20. To pozwoli przesunąć służby porządkowe do innych zadań.
Generalnie alkohol powinien być dostępny do kupienia tylko, gdy jesteś trzeźwy. Tak mówią obowiązujące dziś przepisy - tylko, że są nie do wyegzekwowania. Należy więc delikatnie przeprojektować system dystrybucji tak, aby uniemożliwić lub mocno utrudnić zakup osobom nietrzeźwym. Osoby, które robią imprezę niech kupią alkohol wcześniej - niech sobie nawet zrobią zapas, ale nie powinno być opcji, że jak kończy ci się alkohol, a ty chcesz więcej, to idziesz i kupujesz... Pod wpływem twoje decyzje nie są decyzjami samodzielnymi, więc regulacje jak najbardziej są ok. Najprostsze rozwiązanie zakaz sprzedaży po 20, pod karą utraty koncesji.
@argonauta dobrze że nam o tym mówisz, ale jak się pytasz, skąd ta afera to odpowiedź jest taka, że większość to widzi zupełnie inaczej.
@wonsz tyż prawda
A wystarczyło zamiast wprowadzać to do Polomarketu wprowadzić do monopolowych i klubów. W klubach zniknął by problem z rozbitym szkłem i dosypanymi rzeczami.
Afera z AI, bajzel z powodzią, wojna już w zasadzie wszędzie, żołnierze padający na pysk na granicy, no, ale nasz wódz woli robić sobie cyrk z małpkami w stylu putinowskim
Tak te tupki są problemem, ale zajmijmy się nimi po cichu systemowo...
Zaloguj się aby komentować