Dla nas to zabawne. My mamy dystans do siebie. Natomiast Amerykanie serio będą się tym ostro triggerować. Jest ogromna różnica kulturowa między nimi a nami. Od kiedy to zrozumiałem, zupełnie przestało mi się to podobać, w wręcz mam awersję.
@DexterFromLab to nie różnica kulturowa, bo to nie jest ich kultura ale tak jest w krajach które większych problemów nie mają i społeczeństwo sobie wynajduje problemy i płcie. My nie mamy dystansu do siebie, po prostu mamy wyjebane na urojone problemy garstki chorych psychicznie i co najwyżej możemy ich wysłać na przymusowe leczenie.
To nie jest tak jak piszesz. Amerykanie uznają za grzeczne jeśli nie mówisz im o ich wadach. Za grzeczne zachowanie uznaje się kłamanie że podoba Ci się coś czego nie lubisz. Za niegrzeczne uznaje się mówienie o swoich gustach i preferencjach jeśli adresat ma inne. Jeśli jeden powie że lubi lody, a drugi powie że lody są niedobre to jest to u nich powód do niezgody. Tak to niestety działa. Miałem nieprzyjemność poznać ich od tej strony.
@DexterFromLab masz jakies nagranie obrazujące to zjawisko? Gościa co opowiada o tym na YT?
@hejno nie, po prostu z nimi pracuje
@DexterFromLab czyli tradycyjne anglosaskie zakłamanie, przy czym teraz wajha kulturowa im się przestawiła mocno na lewo, plus dochodzą do tego próby wybielenia niechlubnej przeszłości (systemowy rasizm). Za jakiś czas konserwatyści znowu wezmą górę, to nagle Amerykanie będą próbowali być najlepszymi wasp pod słońcem
@AndzelaBomba oni zachowują się w sposób dla nas mało zrozumiały. I szczerze to dziwię się jak to się stało że z takim podejściem doszli tak daleko. Zastanawiałem się nad tym i oni mają coś takiego jak chierarchia rządzona strachem i autorytetem. I chyba dlatego u nich to się sprawdza.
@DexterFromLab chierarchia
Na pewno nie mają czegoś takiego
A tak poważnie kolega dildo ma sporo racji. Problemy takie jak gender są problemami pierwszego świata, społeczeństw wysoko rozwiniętych. Nie znaczy to że nie są realne. Są, ale dotyczą maleńkiego promila społeczeństwa i jest to problem medyczny a nie społeczny czy kulturowy. To że tam akurat wyrósł do takiego rozmiaru bierze się właśnie stąd że ich społeczeństwo jest na tyle bogate i zblazowane, że wyszukuje sobie z nudów sztuczne, nowe problemy, nie mające znaczenia dla ogółu. Bieda czy narkomania części społeczeństwa to stare tematy, są passe i nie wiadomo jak im zaradzić, skupmy się więc na problemach promila ludzi, to takie postępowe... Cała ta dyskusja natychmiast by zdechła gdyby zawisła nad nimi realna groźba prawdziwej wojny, powszechnego głodu, czy chociażby zapaści gospodarczej.
Zaloguj się aby komentować