@dradrian_zwierachs mi raczej słabo szło w szkole i zawsze byłem u czniem na takie 3. Ale jak poszedłem na studia to okazało się że jest łatwiej niż w szkole i skończyłem ze srenią 4.5 i 5 na dyplomie po prostu jak były kolokwia to trzeba było posiedzieć 2 razy do roku, ale to było super łatwe bo przes sesją były ze 2 tygodnie wolnego więc spokojnie. A w szkole codziennie trzeba było wstawać o 5:30 biec na autobus i wracać styranym do domu po 17. I były jakieś 2 godziny na naukę i spać. Studia to już była łatwa sprawa.

@DexterFromLab A co studiowałeś? Bo chyba nie wszyscy mają podobne wspomnienia z czasów studenckich.

@DexterFromLab to, że nie idzie miałbym na myśli gdzieś przy poziomach 2 i gorzej. Trójkowy uczeń to zwykle też ten skromny i inteligentny dzieciak, który skumał, że można sobie fologować, mieć trochę z życia i w miarę ogarniać obowiązki.

@A.Star Automatyke i robotykę. Ale ja to libiłem majsterkować. Matematykę ledwo zdałem, trochę się męczyłem z angielskim ale reszta przedmiotów to już tam gładko poszła. Ja się uczyłem, po prostu ciężko mi idzie uczenie się na pamięć.

@dradrian_zwierachs Ja się dużo uczyłem, ale w szkole średniej nie byłem w tanie przebić tego poziomu 3.5 bo miałem za słabą pamięć. Np. z historii na koniec miałem 2 bo nie umiałem zapamiętać żadnej daty i miałem duży problem z zapamiętywaniem nazwisk. Ale w robocie mi to nie przeszkadza żeby rozwiązywać problemy których inni nie potrafią i zarabiać kilka średnich krajowych Wszystko co mam spamiętać mogę sobie zapisać, a w szkole musiałem umieć na pamięć i nie było wyjścia.

@DexterFromLab @DexterFromLab Ale te "dwa razy do roku na kolokwium" to chyba nie doszacowałeś. Nawet jeśli przedmioty techniczne wchodziły Ci łatwiej niż pisanie rozprawek z polskiego, to jednak każdy techniczny kierunek ma swoje kobyły, tak przynajmniej do trzeciego roku. Niemniej gratuluję, że znalazłeś swoją dziedzinę. Jako matkę, twoja historia napawa mnie optymizmem. Obserwując wybiórcze podejście moich dzieci do nauki w podstawówce (mają swoje mocne dziedziny, resztę elegancko zleweają), zaczynałam się niepokoić.