Wolny rynek i szybka inflacja
@ErwinoRommelo wybierz jedno
@evilonep to nie jest śmieszne
@em-te w sensie, że słaby mem czy co?
@evilonep że smutne
@evilonep @ErwinoRommelo
macie, poprawiłam
zapraszam do wiosek na ścianie wschodniej, za 250 tys. kupicie sobie dom z kawałkiem ziemi i można żyć dokładnie jak na pierwszym obrazku
ale wiem, wy byście chcieli zjeść ciastko i mieć ciastko, mieć wiejski dom z gromadką dzieci, ale jednocześnie nie rezygnując z zalet wielkiego miasta jak restauracje, kina, puby, blisko wszystkie usługi i inne atrakcje
@GazelkaFarelka Dom czy spróchniałe siedlisko z grzybem wielkości dywanika łazienkowego?
@Enzo A na tym obrazku to masz jakąś luksusową chałupę?
Do odświeżenia na pewno, bo w standardzie PRL, ale nie w stanie jakaś zagrzybiona ruina. U mnie na wiosce niedawno za 160 tys. poszedł murowany w centrum miejscowości. Zjechali z ceny bo chyba z 10 lat sprzedawali i nie mogli sprzedać.
Marzycie tylko o obrazku numer jeden, ale oczekujecie standardów życia współczesnych. Żeby blisko do roboty, sklepów, aquarków, wybór osiemdziesięciu restauracji. Podczas gdy była to chałupa rednecków gdzieś na wsi gdzie w PL warunkach do najbliższego sklepu szedłeś 2 km bo mało kto miał nawet rower, bez bieżącej wody czy elektryczności, z toaletą na zewnątrz. Ale owszem, mieli własny dom i sześcioro dzieci.
@Enzo My point is, mamy niską dzietność i problemy z mieszkaniami, bo miliony ludzi spierdoliły z tych z pierwszego obrazka idyllicznych domków na wsi, gdzie żyli z szóstką dzieci, do miast, gdzie żyje się ciekawiej, lepiej, jest więcej możliwości, ale kosztem kosmicznych cen dachu nad głową. Ceny nieruchomości w miastach są olbrzymie, bo wszyscy chcą mieszkać w tych miastach. Chcą mieszkać nawet z kotem i kimś na spółkę w kawalerce, jak na ostatnim obrazku, bo wydaje im się to nadal lepszą opcją niż życie na wsi czy w jakimś malutkim miasteczku. Domki na wsi stoją puste i kosztują grosze, bo nikt nie chce tam mieszkać. A nie dlatego, że jest jakiś spisek w celu depopulacji ludności.
@GazelkaFarelka restauracje i puby to akurat u nss wcale takie szalenie popularne nie są i nigdy nie były, bo są za drogie po prostu xD Ludzie rzadko do takich przybytków chadzają albo dobrze zarabiają i im wszystko jedno w takim to razie.
Kina też kiepsko przędą ale to już kwestia, że z filmami jest kiepsko i niewiele ciekawych produkcji wychodzi, kryzys w branży jest tak naprawdę. Darmowe bilety do kina miałem i mi się nie chciało iść do kina, bo nie było na co zwyczajnie.
Większość mieszkańców dużych miast z dobrodziejstw wcale zbyt mocno nie korzysta. Nawetna zachodzie zresztą ostatnio puby podupadają - u nas tak się nie dzieje tylko dlatego, że właśnie biedaki i tak do nich nie chodzili, nie ta klientela.
Pytanie z tym domem jest bardziej prozaiczne, jest tak w ogóle jakakolwiek praca do znalezienia na miejscu?
@DiscoKhan To jest właśnie śmieszne, że ludzie uważają za bardziej atrakcyjny najem klitki w centrum wielkich miast niż dom na wsi, bo MOGĄ w mieście te różne rzeczy robić. A w praktyce i tak ich nie robią bo nie ma na to czasu, pieniędzy. Oni się tam cisną w imię tego, że mogliby, gdyby chcieli. Boją się utraty tej możliwości do tego stopnia, że nie wyobrażają sobie życia gdzieś indziej.
Co do pracy owszem jest, dojechać będziesz musiał z 20-30 km, a stawki nie będą warszawskie. No ale kredytu też nie będziesz miał warszawskiego.
@GazelkaFarelka tylko ten mem co jest tutaj to raczej nie jest o klasie średniej tak naprawdę. Tylko o kimś kto do przeprowadzki będzie musiał zainwestować w samochód (w mieście nie każdy ma, bo i w sumie zbędny jest)...
Klasa średnia to narzeka dla samej sztuki narzekania. Zresztą w ogóle Warszawa jak na miasto tej wielkości to nawet za bardzo nie daje rady udawać, że jest podobne do zachodnich miast, 23 w weekend i są pustawe ulice i niewiele miejsc które można odwiedzić poza dosyć parszywymi spelunami - w dodatku drogimi. Sporo ludzi z zachodu właśnie miało lekki szok, że nie ma nocnego życia tak naprawdę.
Wiesz, ja to sobie życie tak a nie inaczej ułożyłem ale mam starszego brata i w wieku 35 lat dorobił się na spokojnie 80% wartości swojego domu, kredyt to głównie był na wykończenie tylko i też nie jakiś gigantyczny. O tyle miał lepsze wsparcie rodziny, że rzeczywiście z rodzicami mieszkał gdzieś tak do 28 roku życia - no ja tak fajnie nie miałem, bo zaraz po szkole średniej się musiałem wyprowadzić także trudniej było oszczędzać ale sporo ludu ma dosyć podobnie... Jak się człowiek umie zakręcić to nie jest źle, bo na szczęście jest faworyzm wobec Polaków i idzie ciut normalniejsze ceny znaleźć ale to już trzeba się pokręcić i wiedzieć jak z ludźmi rozmawiać.
Ale odjeżdżam od tematu: ceny w okolicach wielkich miast są spore od niedawna, zaś biedota to trochę jest przywiązana, bo comiesięczne koszty spokojnie prawie całą pensję pochłaniają. Także wyprowadzka gdzie trzeba jakąś większą kwotę zainwestować to jest dla większości raczej nierealna.
I jednak znajonxyh się wtedy zostawia, co też jakieś tam znacznie ma.
@GazelkaFarelka nikomu się nie chce mieszkać na ścianie wschodniej, u mnie wśród znajomych zostali już tylko nieliczni.
@DiscoKhan "Tylko o kimś kto do przeprowadzki będzie musiał zainwestować w samochód (w mieście nie każdy ma, bo i w sumie zbędny jest)..."
No ale ja o tym piszę właśnie. Ubrazki na tym memie są ustawione żeby pokazać że niby to kiedyś było lepiej, bo chłop miał dom, żonę i czwórkę dzieci, a teraz ma co najwyżej w wynajmowanej z kolegą kawalerce psa.
Tylko że jak podrapiesz tego mema trochę paznokciem, proponując przeprowadzkę na wieś żeby żyć z powrotem jak w tym obrazku numer 1, to zaczyna wyłazić że "no ale nie ma tam roboty, ale samochód trzeba będzie kupić..." i w sumie okazuje się że ten obrazek numer 1 to jednak nie jest i nigdy nie było takie super życie.
Do tego właśnie zmierzam.
@GazelkaFarelka nie no, ten mem to jest w ogóle amerykański i u nas poza ostatnim panelem nie ma sensu xD
To też ciekawe zjawisko jak się od internetu ludzie amerykanizują i identyfikują z ichniejszymi problemami chociaż często nawet płynnie po hamburgetowemu nie mówią xd
Zaloguj się aby komentować