@KO. oby takim jadowity ozor usychał i odpadał
Łoooo kurde. Spotykałem się z taką dziewczyną kiedyś. Mieszkała w innym mieście, raz się do niej nie odzywałem przez dobrych kilka dni, praca, obowiązki, byłem mocno zmęczony przez ten czas itp... nagle wyjechała z smsami, że co ja sobie wyobrażam, że sobie kurwy jakieś znalazłem, dziwki, że nikt tak jej jeszcze w życiu nie potraktował, że dlaczego jej nie powiedziałem, że spotykam się z innymi, itp, itd. SMSów i WhatsAppów miałem pewnie ze 50. W pewnym momencie przestałem nawet czytać...
Byłem w mega szoku! Napisałem jej, że pogoda do dupy i myślałem, że się spotkamy jak będzie cieplej. Ale skoro ona ze mną zrywa, to tak niech i tak będzie. Nic na siłę. Potem pisała, że wcale nie miała zamiaru ze mną zrywać, ale już nawet nie strzępiłem ryja na rozmowę.
A tak sobie myślę, że może gdyby zadzwoniła do mnie "Cześć, co u Ciebie? Trochę dni już nie gadaliśmy..." to może bym się wjebał w jakiś poważny związek z psychopatką. ufff
@KO. Idealny materiał na żonę
@KO. A "przepraszam" przez usta/palce ni chuj nie przejdzie xD Oj znało się takie żmije
@KO. W sumie to też bym się wkurwił, jakbym siedział cały dzień w robocie, miał zjebany humor i tak sobie myślał "ale sobie serniczka za to opierdole jak wrócę". No i wracasz i się okazuje, że taki chuj, bo Ci ktoś zeżarł tego serniczka.
Zaloguj się aby komentować