@deafone co sprawiło, że nie powstawały kolejne części? Bo na pewno nie dostęp do obrzydliwej ilości wpływów z mikropłatności w gta online, co to to nie xD
@Stashqo Raczej swoje zrobił stopień skomplikowania poszczególnych gier z serii.
@moderacja_sie_nie_myje przecież Sa Nandreas miało więcej kontentu niż piąteczka
@5tgbnhy6 Bez przesady, san andreas jedyne co miało to za duży teren i durne wojny gangów sztucznie wydłużające grę (gdzie 'walki' toczyły się o tereny wielkości 3m2).
@moderacja_sie_nie_myje SA miało całą masę rzeczy do robienia od tagów do szkółek pływania łodzią, piąteczka ma wielki, wspaniały świat pełen niczego do roboty
@5tgbnhy6 Pewnie tak było, z sa pamiętam tylko bezsensowne dłużyzny których pełno teraz w grach. Tylko siłka i możliwość spasienia się i padnięcia na zawał była fajną odmianą.
@moderacja_sie_nie_myje na moja do SA warto wrócić, albo obczaić na YT czy jakimś GTA wiki ile tam było fajnych rzeczy do maksowania, w piąteczce pewnie mnie sporo ominęło bo olałem online
@deafone pamiętam jak za dzieciaka zagrałem w GTA 1 - poczucie niesamowitej wolności. A jak później pojawił się GTA 3 to było nie do uwierzenia, że to wszystko będzie w 3D...
@deafone Przeszedłem wszystkie oprócz 1 i 2 w które też sporo grałem ale byłem za mały i nie rozumiałem wszystkich misji po angielsku. Jak bedzie wychodzić 6 część to kupię konsolę dla tej jednej gry i wezmę urlop w pracy. Gta to dla mnie tradycja.
Ja mam duży problem z GTA V. Z jednej strony zachwyca rozmachem i złożonością świata, z drugiej tego wszystkiego jest chyba za dużo jak na grę komputerową mającą być odmóżdżeniem i rozrywką. Nie mówiąc o chybionym pomyśle z trzema głównymi bohaterami, przez co ciężko się z którymś zidentyfikować. Nie wiem ile razy próbowałem się do tej części przekonać i za każdym razem po godzinie wyłączałem konsolę.
Moją ukochaną odsłoną jest Vice City ale za obiektywnie najlepszą uważam San Andreas, która łączyła ogrom możliwości z wciągającą historią.
Zaloguj się aby komentować