Geniusze i sawanci, czyli wybitne umysły a ewolucja
Ewolucja MyśleniaLudzki mózg wciąż pozostaje dla naukowców ogromną tajemnicą. Z jednej strony nauka wciąż odkrywa, jak on funkcjonuje. Ale z drugiej strony mamy do czynienia z jeszcze większą tajemnicą: jak to się stało, że tego rodzaju organ w ogóle wyewoluował? Jest to tym bardziej problematyczne, że nasze mózgi posiadają zdolności, które wykraczają poza potrzebę przetrwania i przedłużenia gatunku. Nasza inteligencja zależy nie tylko od współczynnika IQ, jaki zdobyliśmy na ostatnim Narodowym Teście Inteligencji, ale także od tego, jaki rodzaj inteligencji jest u nas najsilniejszy.
A tych, według Howarda Gardnera, amerykańskiego psychologa, jest co najmniej osiem. Są to: logiczno–matematyczna, lingwistyczna (językowa), muzyczna (słuchowa), wizualno-przestrzenna, kinestetyczna (ruchowa), przyrodnicza (środowiskowa), interpersonalna (społeczna), intrapersonalna (intuicyjna). Istnieją także propozycje dodania inteligencji egzystencjalnej (filozoficznej) i moralno-etycznej. Poza zdolnościami kinestetycznymi i przyrodniczymi trudno sądzić, aby zwierzęta były wyposażone w tego rodzaju możliwości.
Geniusze i sawanci – przykłady
To jednak nie wszystko. Niektórzy ludzie posiadają niezwykle wybitne talenty w określonych dziedzinach. Wszyscy słyszeliśmy o takich postaciach, jak Albert Einstein (wybitny fizyk) czy Wolfgang Amadeusz Mozart (wybitny kompozytor). Tymczasem ludzi o niesamowitych zdolnościach umysłowych jest więcej. Niektórzy z nich to po prostu geniusze w swojej dziedzinie, a niektóre osoby uznane za geniuszy nazywamy również sawantami. Sawant to osoba cierpiąca na zaburzenia umysłowe (najczęściej jest to autyzm), u której pojawiły się niesamowite zdolności w innych dziedzinach.
Jednym z takich sawantów był Truman Henry Safford (1836-1901), który już jako dziecko umiał błyskawicznie rachować olbrzymie sumy. Uważa się, że poproszony przez nauczyciela o wyliczenie kwadratu z liczby 365 365 365 365 365 365, mały Truman podał wynik dosłownie po kilku sekundach. Już w wieku 9 lat opublikował swój pierwszy almanach astronomiczny2. Inny sawant imieniem Kim Peek (1951-2009) miał tak niesamowitą pamięć, że do swej śmierci spamiętał około 10 000 książek (inne źródła podają inne liczby, np. 7600), a także wszystkie kody pocztowe w Stanach Zjednoczonych. Kim Peek stał się również inspiracją do nakręcenia filmu Rain Man, który wyszedł w 1988 roku.
Bardzo znanym sawantem był William James Sidis (1898-1944). Jego IQ szacuje się na 250-300. Już w wieku 18 miesięcy potrafił czytać The New York Times, a teksty po łacinie w wieku dwóch lat. W wieku 12 lat miał znać już osiem języków, a w życiu dorosłym nawet 40. Mając 12 lat, wstąpił również na Uniwersytet Harwardzki i ukończył studia jako najmłodszy absolwent tej uczelni4. Co ciekawe, już na pierwszym roku studiów mały William zadziwiał profesorów i studentów swoimi teoriami na temat “bytów w czwartym wymiarze”.
Geniusze problemem dla teorii ewolucji
Geniusz i sawantyzm objawiają się nie tylko w dziedzinie nauki, ale także sztuki: malarstwa, rzeźbiarstwa czy muzyki. Problem ludzkiego mózgu, w tym istnienie geniuszy i sawantów, sprawił, że jeden z najbliższych współpracowników Karola Darwina i współtwórca neodarwinizmu, Alfred Russel Wallace, uznał, że darwinowski dobór naturalny nie może odpowiadać za jego powstanie. Według Wallace’a w powstaniu naszego mózgu musiał brać udział jakiś inteligentny czynnik. Była to jedna z przyczyn, jakie poróżniły Wallace’a i Darwina.
Ewolucjoniści do dzisiaj zmagają się z problemem ludzkiego mózgu. Steve Jones, autor książki Darwin’s Ghost: The Origin of Species (2000) napisał w niej: “Ewolucja wykonuje swoją robotę tak dobrze, na ile jej to potrzebne, i nic ponadto”. Innymi słowy, dobór naturalny dobiera tylko te struktury, które dotyczą przetrwania gatunku i przekazywania genów następnym pokoleniom. Według słów Helen E. Fisher (1982) możesz mieć płaskostopie, wypadające zęby lub okropny wzrok, ale jeśli dorobiłeś się dzieci, które przetrwały okres dziecięcy, według standardów doboru naturalnego jesteś zwycięzcą.
Over-design, czyli zdolności nadmiarowe
Jak to się ma do niesamowitych zdolności umysłowych, jakie cechują niektórych ludzi? Wygląda na to, że nijak. W końcu wybitne zdolności matematyczne, logiczne, muzyczne czy artystyczne nie są wcale potrzebne człowiekowi do przetrwania. Są one natomiast wyrazem tego, co w nauce określa się mianem over-design, czyli projektu nadprogramowego. Innymi słowy, organizm człowieka wydaje się być zaprojektowany w nadmiarze. Te nadmiarowe zdolności człowieka nie są mu potrzebne do przetrwania, ale świetnie sprawdzają się w uprawianiu nauki, sztuki czy filozofii.
Ponieważ jednak dobór naturalny tworzy określone struktury jedynie w reakcji na wymagania środowiska, to ludzka potrzeba i zdolności do budowania całej cywilizacji oraz poznawania i pojmowania największych tajemnic Wszechświata jawią się jako coś zbędnego z punktu widzenia ewolucji. Najbardziej jaskrawym tego przykładem są wspomniani wyżej ludzie uważani za geniuszy. Dobór naturalny nie mógł stworzyć tych niesamowitych umysłów.
Podsumowanie
Geniusze i sawanci to przykłady skrajne. Ale pod względem zdolności umysł zwykłego człowieka znajduje się o wiele bliżej umysłów tych ludzi niż umysłu małpy. Przepaść między umysłem małpy a umysłem człowieka jest ogromna. Małpa bowiem nie potrafi wnioskować logicznie, dokonywać obliczeń za pomocą całek, pisać traktatów filozoficznych, badać mikroorganizmów pod mikroskopem, ani nawet patrzeć w gwiazdy z podziwem, zastanawiając się nad sensem życia.
Wniosek z tego taki, że dobór naturalny nie mógł również stworzyć zwykłych ludzkich umysłów. Wspomniane zdolności są natomiast kolejnym dowodem na to, że człowiek i jego świat został inteligentnie zaprojektowany przez inteligentnego Projektanta, którego wielu z nas nazywa Bogiem i Stwórcą.
Autor artykułu trochę poleciał z tym wnioskiem na koniec, ale nie chciałem ucinać tekstu.#ciekawostki #czlowiek