Genialnie prosta i masakrycznie smaczna zupa azjatycka dla każdego.
hejto.plDzisiaj szef kuchni Hejto proponuje Ramen.
Jest to zupka azjatycka w stylu naszej zupy o nazwie "przegląd lodówki".
Azjaci zajadają się ramenem, bo można go zrobić praktycznie ze wszystkiego.
Zupa jest bardzo treściwa, bardzo zdrowa, smaczna i względnie tania, chociaż dzisuaj proponuję odrobinkę droższą i wykwintniejszą wersję w tym przepisie.
Podzespoły:
- mięso z udek kurczaka ok. 400 g
- wołowina ok. 200 g, może być udziec, cokolwiek, byle w jednym zwartym kawałku.
- cebula - 1x
- marchew - 2x
- kapusta pekińska - połówka
- pieczarki - 5 szt. dużych lub odpowiednio więcej mniejszych
- por - 1x
- korzeń imbiru - kawałeczek
- papryka - 2x ( fajnie wygląda czerwona i zielona)
- czosnek - 3 ząbki
- sos sojowy - najlepiej japoński
- mirin - lub ocet ryżowy + cukier
- ocet ryżowy
- sos ostrygowy
- sos sriraha
- olej sezamowy
- pasta ze sfermentowanej soji - shiro miso
- płatki kanbu - lub bulion warzywny
- grzyby mun suszone
- grzyby shitake
- makaron ramen
- wodorosty wakame
Działamy:
Na początek bierzemy duży garnek (zupy będzie na 2 dni dla całej rodziny), nalewamy połowę garnka zimnej wody, wrzucamy kilka płatków kanbu, lub jedną kostkę warzywnego bulionu i wstawiamy na ogień, przykrywamy, żeby się szybciej zagotowało.
Zupa na kanbu ma bardziej wyrazisty smak, ma lekki posmak sushi.
Następnie kroimy wszystkie warzywne podzespoły w małe kawałki, czosnek miażdżymy, cebulę kroimy w piórka. Fajnie jak marchewkę pokroimy w słupki, ale tez jest ok, jak pokroimy w talarki.
Kurczaka kroimy w paski, wrzucamy do płaskiego naczynia, dodajemy 2 łyżki sosu sojowego, 1 łyżkę mirinu, 1 łyżkę sosu ostrygowego, łyzeczkę octu ryżowego i łyzeczkę oleju sezamowego.
Mieszamy i odstawiamy na 15 minut do lodówki.
Wołowinkę kroimy w bardzo cienkie plasterki (wczesniej mozna ją zmrozić trochę, żeby łatwiej się kroiło). Pokrojone odkładamy do lodówki.
W międzyczasie woda z glonami kanbu powinna się już zagotować, przykręcamy ogień, żeby lekko bulgotała, uchylamy przykrywkę.
Rozgrzewamy patelnię i wlewamy odrobinę oleju sezamowego i czekamy chwilę aż się rozgrzeje.
Następnie wrzucamy zmiażdżony czosnek i cebulę, chwilkę mieszamy, aż cebula się zeszkli. Teraz wyjmujemy kurczaka z lodówki i przekładamy widelcem na patelnię - uwaga, staramy się, żeby nie wlewać tam marynaty, w której kurczak się marynował.
Smażymy na dużym ogniu, najlepiej na palniku do woka, żeby wszystkie wyciekające płyny wyparowały. Jeśli to się nie udaje, to odlewamy płyny w trakcie smażenia.
Na koniec ma zostać usmażony kurczak z cebulką, najlepiej nie pływający we własnym sosie.
Jak już mamy dobrze usmażonego kurczaka (możemy sprawdzić organoleptycznie czy jest zdatny do konsumpcji) to wyłączamy gaz pod patelnią i przerzucamy jej zawartość do garnka z wodą i kanbu.
Dodajemy do tegoż garnka wszystkie warzywa łącznie z imbirem oraz odcedzonymi grzybami. Dodajemy dwie pełne łyżki shiro miso, mieszamy, przykrywamy.
Regulujemy ogień, najpierw więcej, później mniej, tak żeby zupka sobie bulgotała ale nie kipiała. Możemy uchylić przykrywkę.
Po 10 minutach, jak zupa zacznie równomiernie bulgotać, wrzucamy wołowinkę.
Pilnujemy ognia. Zupa ma bulgotać.
Teraz gotujemy 40 minut na średnim ogniu.
Po 40 minutach wrzucamy makaron ramen (ile kto lubi). Makaronu nie gotujemy wcześniej. Gluten zagęści nam zupkę, chyba że ktoś jest uczulony, to lepiej makaron ugotować oddzielnie.
Po 10 minutach wyłączamy całość i doprawiamy odrobiną sosu sojowego, odrobiną sosu ostrygowego, sosem sriraha, octem ryżowym i płatkami wakame, wszystko do smaku.
Zupa gotowa.
Gotuję ją już od wielu lat i jeszcze się nie znalazł nikt komu by nie smakowała, ba, robi furorę na wszelkich imprezach
Powodzenia.
Ps. Wszystkie składniki i proporcje mogą podlegać zmianom, w zależności od nastroju, dostępności, czasu, cierpliwości i preferencji smakowych. Polecam eksperymentowanie.
#jedzenie #gotujzhejto #ramen #smacznazupka #prostedanie