Wolałbym postawić mały dom
@rain Raczej z rynku wtórnego. Masz już mieszkanie wykończone (ewentualnie do odświeżenia) i nie musisz bawić się z jego wykańczaniem i nie czekasz aż blok zostanie wybudowany. Dodatkowo jak bierzesz mieszkanie od dewelopera, z bloku które nie zostało jeszcze wybudowane, to nie wiesz jaki będzie duży poziom patodeweloperki. Z rynku wtórnego możesz zobaczyć sobie jak wygląda otoczenie bloku. Ale odrzucałbym mieszkania z starych bloków które nie były modernizowane
Chociaż jak bierzesz od dewelopera to możesz urządzić mieszkanie tak jak ty chcesz.
@tomilidzons ale doprowadzenie stanu deweloperskiego do mieszkalnego to straszne koszty.
@rain Ale jak będziesz miał mieszkanie z rynku wtórnego, gdzie i kuchnia i łazienka nadaje się do generalnego remontu to też tanio nie będzie.
Teraz zauważyłem że ceny mieszkań z rynku wtórnego są tańsze niż z rynku pierwotnego (ale trzeba brać poprawkę że rudery do mega generalnego remontu zaniżają średnią)
Kupowałbym w stanie deweloperskim. Raz, że nie będzie nieprzyjemnych niespodzianek, a nawet jeżeli to rękojmia i deweloper musi usunąć usterki, dwa, że wszystko można zrobić zgodnie z własnym widzimisię, bez potrzeby kompromisów typu "a bo żal to usuwać/wyburzać/wyrzucać, bo jeszcze w dobrym stanie jest". Wszystko przy założeniu, że nie ma innych czynników zewnętrznych, typu zielona okolica, bo w nowej deweloperce dostaniesz najwyżej 4m^2 trawy rozwiniętej gdzieś pod blokiem na gruzie z budowy a za oknem będziesz mógł zbijać piątki z sąsiadem z bloku naprzeciw. Jednego jestem pewien, więcej w mieszkanie sam bym się nie pchał już, wolałbym kupić segment bliźniaka albo kupić/wybudować dom wolnostojący gdzieś pod miastem. Doceniam i rozumiem zalety życia w mieście, zwłaszcza w okolicach/na obrzeżach centrum, acz jest to męczące i w pewnym momencie człowiek potrzebuje już izolacji od reszty ludzi, zwłaszcza na osiedlach z dużym zagęszczeniem mieszkań. Niemniej, w pewnym wieku i tak znajomi już nie mają czasu się często spotykać, więc nie ma potrzeby mieszkać blisko w mieście, a możliwość zrobienia grilla na działeczce raz w miesiącu jest wystarczająca. Uciążliwe może być dowożenie dzieciaków do placówek oświaty, czy konieczność dalszej wycieczki po zakupy do sklepu, niemniej każdy dobiera rodzaj nieruchomości do swoich możliwości finansowych i potrzeb życiowych. Wracając do pytania - kwestia kasy, czasu i potrzeb. Jeżeli zależy Ci na czasie, mieszkanie jest w dobrym stanie i kompletnie nie leży Ci to, w jakim stylu zostało wykończone, umeblowane i generalnie urządzone, to bierz z rynku wtórnego, jeżeli zaś wolisz personalizacje mieszkania i cenisz sobie wiedzę na temat użytych materiałów, wykonania instalacji itp., masz czas i środki na urządzenie — to deweloperka.
@rain z całą moją miłością do wielkiej płyty i tak bym wybrał deweloperkę.
Przerabiałem dwa mieszkania w wielkiej płycie i jedno od dewelopera.
Odchodzi Ci połowa roboty z remontem bo pewnie i tak trzeba będzie zrobić remont.
Wykańczanie mieszkania deweloperskiego zajęło mi 42 dni samemu, przerabiając elektrykę, hydraulikę, grzejnik itp.
Remont w wielkiej płycie zajmował mi ponad 2 miesiące bo trzeba było najpierw wszystko kuć, wynosić itp.
Dodatkowo na nowym osiedlu nie ma żuli i patusów, wiem że ludzie zwracają na to uwagę
@Daewoo_Esperal ale są roszczeniowi nowobogaccy, zatem jest fifty fifty bo w tej samej klatce zawsze będzie mieszkał co najmniej 1 zjeb utrudniający wszystkim życie, niezależnie od tego czy nowe budownictwo czy stare rudery
@VonTrupka @Daewoo_Esperal no właśnie - pato sąsiedzi. Szkoda, że nie ma sposobu, żeby sprawdzić czy są w danym budynku jeszcze przed kupieniem sobie w nim lokalu.
@rain jeśli wtórne to tylko kompletną ruinę za dobre pieniądze
bo nie ma czegoś takiego jak "mieszkanie dopiero po remoncie"
już zupełnie inna sprawa że nie wybrałbym mieszkania w wielkiej płycie ani żadnego apartamentowca
co najwyżej mieszkanie w kamienicy
bo tak to tylko mały domek i jak największą działkę
@rain przymierzam się do kupna mieszkania i celuję w rynek wtórny nowe budownictwo. Będę miał już jako tako mieszkanie wykończone ja tylko sobie odświeżę odmaluje poprawię to co popsute i tyle nie chcę mi się robić mieszkania z pierwotnego żeby później wszystko od zera tam robić. Z resztą w przyszłości mam zamiar i tak wybudować sobie dom więc to mieszkanie to tylko na jakiś czas około 10 lat może. Mieszkania z wtórnego też są tańsze raczej.
Zalezy gdzie i zależy jaki metraz- w Warszawie to przede wszystkim aptrzylbym na lokalizacje( nawet z ubytkiem metrazu) niz na opcje: nowy/stary blok.
P.S 90% starych blokow ma lepszy rozklad niz deweloperka.
@jajkosadzone prawda - starsze mieszkania mają zwykle lepszy rozkład. Choć przeglądając ogłoszenia natrafiam co chwilę na lokale z pokojami jak długie kiszki nawet w budynkach z lat 90 i starszych. Jak to w ogóle sensownie zagospodarować?
@rain Mam dylemat jeżeli chodzi o ten wybór, ale pewnie zakończy się na rynku wtórnym z jak najdokładniejszym researchem + sprawdzenie wcześniej mieszkania przez fachowców
@nobodys co chciałbyś żeby sprawdzili?
@rain Dokładny przegląd techniczny mieszkania, czyli gdyby były jakieś ukryte albo ciężko wykrywalne wady, to fajnie by było o nich wiedzieć. Gdyby nie były to wady skreślające mieszkanie to nadal ma się argumenty do negocjacji ceny (bo w ogłoszeniach najczęściej jest tylko oh i ah właściciela)
@nobodys tylko wiesz, w dużych miastach sprzedający na wieść o tym, że chcesz sprawdzić stan mieszkania przed zakupem i negocjować cenę powie Ci, że ma 10 chętnych na Twoje miejsce, którzy nie będą marudzić.
@rain W takim razie współczuję tym 10 chętnym
@rain my bardziej patrzymy na lokalizację, żeby była piwnica, garaż - więc w grę wchodzi właściwie jedynie rynek wtórny
@tyci_koks lokalizacja jest dla mnie również bardzo ważna, co stawia na pierwszym miejscu przede wszystkim rynek wtórny, ale ogłoszeń z niego w cenie, na którą "mogę" sobie pozwolić jest bardzo mało. A jak jeszcze chcę mieć balkon, odpada ok. 3/4 ogłoszeń. Dlatego też spoglądam na deweloperkę, ale nawet nie potrafię wyobrazić sobie kosztów wykończenia lokalu w stanie deweloperskim.
@rain dla mnie turbo istotna jest osobna kuchnia (nie aneks połączony z salonem), więc deweloperka mało oferuje. To wszystko zależy od tego jak to widzisz. My wolimy wtórny, bo od razu chcemy się przenieść, mieszkać i sobie sami powoli robić po swojemu (chłop mój tematy ogrania + plus jego ojciec i mój brat). Przy deweloperce na czas remontu będziemy cały czas na wynajmie.
Btw. chodzi o kredyt 2%? Już mi znajomi sprzedają info , że banki kasy nie mają. I nie udzielają kredytów (3 znajomych, w tym dwóch stara się o ten kredyt, a jeden jest kierownikiem w oddziale pko).
@tyci_koks tak, kredyt 2%.
Patrzę przede wszystkim na używane mieszkania, ale deweloperka ma częściej balkony, na czym mi zależy. I bywa tańsza niż rynek wtórny. Ale myśl o tym, że w takim nowym mieszkaniu nie ma nawet WC i wszystko trzeba zrobić, odstrasza.
Jeśli chodzi o używane to tak jak Ty - myślę że się wprowadzę, byleby niezbedne sprzęty były i stopniowo wyremontuję je pod siebie. Z tym że nie mam nikogo, kto by mi w tym pomógł, ale np potrafię malować ściany, więc i inne rzeczy (poza elektryką) by mnie nie przerosły?
@rain babeczki zawsze dadzą radę!
Właśnie mamy podobne nastawienie, ileż można wynajmować? A warunki tego kredytu 2% serio są fajne. U nas tylko kwestia taka, że kredyt to weźmie jedna osoba - bo my w konkubinacie 4ever.
Teoretycznie jeszcze rok i będziemy w stanie kupić za gotówkę. Więc na spokojnie szukamy, sprawdzamy możliwości itd.
@tyci_koks trochę mnie jednak przestraszyłaś pisząc, że banki nie mają kasy. Na szybko przeczytałam parę artykułów w necie i wniosek jest taki, że jeśli nie dostanie się tego kredytu w tym roku, może być problem by dostać go w ogóle.
@rain właśnie dlatego zasygnalizowałam to. Jak serio chciałabyś ten 2% to trzeba się spieszyć
Zaloguj się aby komentować