Modlitwa i listy, czyli jak nie zrobić nic myśląc że robi się coś.
Jednakże jako były ŚJ nie jestem za tym, aby wtrącać ich do więzień za to w co wierzą. Między innymi dlatego że nie chcę, aby moi rodzice byli w więzieniu.
Absolutnie nie popieram też używania przemocy, czy to względem nich, czy kogokolwiek innego.
Tego typu działania tylko umacniają ich syndrom oblężonej twierdzy i powodują że leje się wodę na młyn, gdyż oni wierzą że prawdziwi naśladowcy Jezusa są prześladowani. Niestety nie biorą pod uwagę że po dziś dzień niejeden misjonarz, czy to katolicki, czy inny, również jest prześladowany i torturowany, czasem nawet traci życie. Oni się nie liczą, bo nie są w religii "prawdziwej" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
A i tak rzadko kiedy zdają sobie sprawę z tego co się dzieje na świecie, bo są zamknięci w swojej bańce informacyjnej, ich przywódcy już o to dbają aby tak właśnie było i aby wyznawcy sprawdzali informacje tylko z "jedynego słusznego źródła", czyli z jw.org ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)
Pic rel list nieznanego mi dziecka do Putina, który latał po telefonach Świadków w czasie kampanii pisania listów.
#swiadkowiejehowy i trochę #przemyslenia
jako były ŚJ
1)A w co/kogo teraz wierzysz?
2)kiedy zorientowałaś się, że ŚJ to fikcja?
co to za słowo po "JW.ORG."?
@karol-zieba
-
po czterokrotnym przeczytaniu Biblii zostałam ateistką. Nic tak skutecznie nie przekonuje do ateizmu jak sama Biblia i umysł wolny od indoktrynacji.
-
jeszcze jak byłam Świadkiem. Zaczęło się od tego, że zdałam sobie sprawę z tego że jestem tam bardzo nieszczęśliwa, a wmawiano mi że moje życie będzie pełne sensu i prawdziwego szczęścia, gdy tylko będę się starać z całych sił dla Boga. Im bardziej się starałam, tym gorzej się czułam. Potem zaczęłam szukać informacji krytykujących organizację, czego Świadkom robić nie wolno. Pamiętam że czułam iż robię coś bardzo złego i miałam wrażenie że serce mi wyskoczy z klatki piersiowej. Ale byłam już na etapie iż zdawałam sobie sprawę że to kwestia prania mózgu jakiemu byłam poddawana od 2 roku życia. Więc czytałam dalej, aż zdecydowałam się sama odejść.
Niektórzy moi przeciwnicy twierdzą, że zostałam stamtąd wyrzucona i w ramach jakiejś złośliwości, czy frustracji z tego powodu zaczęłam pisać o ŚJ w internecie. Ale to przecież bez sensu - lepiej wiem że odeszłam z własnej woli i żyje mi się o wiele lepiej gdy w tym nie jestem. Ja chcę tylko uświadomić ludzi, którzy nie mieli ze Świadkami Jehowy do czynienia, że oni wszystkiego im nie powiedzą, zwłaszcza że sami nie znają drugiej strony medalu organizacji do której należą.
@tankowiec_lotus "lajblery". Kiedyś ŚJ mieli na płytach dostęp do literatury wydawanej od bodajże 1970 roku. I nie zastanawiali się dlaczego nie ma wcześniejszych ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ) tak więc dziecku "jw" skojarzyło się od razu z "library" (gdyż tak się nazywał ten program), a że napisał tak jak słyszy to już szczegół xd
Kiedyś ŚJ mieli na płytach dostęp do literatury wydawanej od bodajże 1970 roku. I nie zastanawiali się dlaczego nie ma wcześniejszych.
Czemu nie mieli do wcześniejszych? Chociaż się domyślam, że chodziło o nienastąpiony koniec świata.
@kopawdupeswiniom głównie chodziło o to że ich doktryna znacznie się różniła od tej bardziej współczesnej.
Mają dostęp do publikacji które sugerowały Armagedon w 1975, ale i tak mało który o tym wie, bo kto by tam zaglądał, chyba tylko jacyś odstępcy co chcą wykazać ich hipokryzję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Sandrinia jako ze jestem jednostka wyjatkowo butna, ktora musi od najmlodszych lat wszystko podda w watpliwosc a kazde wydane do mnie polecenie musi mi sie wydawac uzastadnione bede je kwestionowac
fascynowalo mnie ze istnieja ludzie dla ktorych pranie mózgu to w sumie spoko sprawa i sa zadowoleni kiedy inni ukladaja im zycie a oni nie musza nic podawac w watpliwosc bo wszystko maja podane na tacy
gdybym musial sie w wychowywac w rodzinie świadków to chyba spalili by mnie na stosie
@Sweet_acc_pr0sa w zeszłym roku wydali nawet serię filmików o dziewczynie która została ŚJ, mimo że nikt w jej rodzinie nie jest. Jest taka scena gdzie jej matka z nią rozmawia i mówi jej "gdzie się podziała moja córka która wszystko kwestionuje". Oczywiście przedstawione w sposób pejoratywny.
Tam nie ma miejsca na krytyczne myślenie. Masz się podporządkować, inaczej dostaniesz łatkę "niepokornego"i starsi już Cię nauczą szacunku do zasad wprowadzanych przez organizację - albo pouczeniem, albo wykluczeniem pod pretekstem odstępstwa (herezji).
@Sandrinia w sumie ciekawi mnie to, pracowalem kiedys jako projektant dla Małżeństwa, które było świadkami jehowy, jednak nigdy nie chodzili do kosciola etc, raz do roku jechali na jakies spotkanie na stadionie we wro czy tam warszawie i to wszystko, nie rozmawiali o tym ani nic, dowiedzialem sie w sumie przypadkiem chyba po pol roku dopiero xD
jak to wlasciwie dziala w ich przypadku
@Sweet_acc_pr0sa tak ci się tylko wydaje. Indoktrynacja od najmłodszych lat to potężna broń i nawet jeśli ktoś nie jest jakoś mocno na nią podatny to wątpliwości zacznie mieć dopiero po wyrwaniu się z tej banki informacyjnej
@Sweet_acc_pr0sa niejeden Świadek Jehowy siedzi w tym dla rodziny, nie angażuje się za bardzo (rzadko, albo wcale nie chodzi na zebrania i nie głosi), ale nikt nie ma dowodów na podstawę do wykluczenia. Takie osoby nazywane są nieczynnymi. Może to małżeństwo było właśnie takimi nieczynnymi Świadkami.
@Sandrinia bardzo lubiłam (chyba) Twój tag o ŚJ na wykopie, czekam na więcej :3
@Sandrinia miałem dobrego kumpla ŚJ. Oprócz tego że czasem przynosił mi gazetki to nigdy jakoś nie zachęcał mnie do przejścia na ich stronę. Opowiadał czasem o Biblii jak go o coś zapytałem ale nie był jakiś nachalny. Myślisz że w końcu chciałby mnie wciągnąć?:P w klasie miałem jeszcze dwie osoby SJ które oprócz tego że nie chodziły za religie to chyba najbardziej w szkole odwalali :D
@TheSuyush oni nigdy wprost nie powiedzą że chcą kogoś gdzieś wciągnąć. Gadanie o religii i dawanie czasopism ma tą osobę zachęcić mimowolnie do tego, aby poznawała ich religię. Ogólnie regularnie są przestrzegani przed zadawaniem się z ludźmi, którzy nie są ŚJ i jest im przypominane aby tego typu relacje ograniczyli do szkoły i pracy, oraz aby, kiedy tylko mogą, wykorzystywali czas na głoszenie tym osobom.
Tak więc niestety nie możesz liczyć na szczerą przyjaźń z ich strony. Bycie miłym i uczynnym zawsze ma w ich głowie cel, aby zachęcić do poznawania ich wiary, albo co najmniej do robienia dobrego wrażenia i sugerowania przy tym, że to właśnie dzięki swojej religii są takimi uczynnymi ludźmi.
@spookyscaryskeleton dziękuję
Zaloguj się aby komentować