(...) Gdy jednak prosisz o ciepłą wodę, a niewolnik nie usłyszał w ogóle tych słów, usłyszał je, lecz przyniósł ledwie letnią wodę, albo w ogóle nie sposób znaleźć go a całym domostwie, czyż powstrzymanie irytacji i wybuchu gniewu nie będzie działaniem aprobowanym przez bogów? "Jak jednak człowiek ma znieść kogoś takiego jak ten niewolnik?". A czy ty, który sam jesteś niewolnikiem, nie zniesiesz własnego brata (...)? Czy gdyby postawiono cię w bardziej uprzywilejowanym położeniu, od razu staniesz się tyranem? Nie będziesz pamiętał o tym, kim jesteś i kim rządzisz? O tym, że to twoi pobratymcy, ludzie, którzy są z natury twoimi braćmi (...)
Epiktet, Diatryby
#stoicyzm
Epiktet, Diatryby
#stoicyzm
Też kiedyś się denerwowałem na niewolników, teraz się nie denerwuje, po prostu ich zwalniam, niech znają moją litość, mógłem zgładzić
Zaloguj się aby komentować