-
Na świecie głoduje prawie 800 milionów ludzi
-
Mieszkają oni głównie w Afryce Południowej, Ameryce Południowej, Azji
-
Współczesna ekonomia jest w stanie rozwiązać problem głodu
-
Światowe zasoby żywnościowe przewyższają o 100% potrzeby planety
-
Połowa światowej produkcji żywności jest wyrzucana
-
Do wyżywienia "głodnego świata" wystarczy 37 mld dolarów. Tylko we Włoszech rocznie wyrzuca się jedzenie warte 34 mld Euro
-
Problem głodu na świecie to problem moralny, a nie ekonomiczny
#glod #bieda
Nic odkrywczego.
Glod od poczatku cywilizacji zwiazany jest ze zla dystrybucja,a nie z brakami wynikajacymi z niedostatecznej technologii.
To problem ekonomiczny. Przecież nie będziesz im nadwyżki zwoził za darmo bo już kompletnie sami przestaną cokolwiek produkować.
@jimmy_gonzale To nie jest tak, że nie produkują z lenistwa. W wielu regionach nie mają jak produkować, bo ziemie mieszkańców zostały wykupione przez korporacje, które na tych ziemiach produkują żywność na potrzeby "zachodu".
@evilonep
głodu na świecie to problem moralny,
Tu się zgodzę, ale bardziej skłaniałbym się do słowa "dylemat". Jak nakarmisz Nigerię to będziesz miał 300 X więcej beninscammerow, tak samo było z indiami i subsydiami ryżem.
Trochę skill issue
Problem głodu wynika z postępu medycyny. Te głodujące narody wcześniej miały wysoką śmiertelność wśród noworodków i problem de facto rozwiązywał się sam.
@evilonep glod na swiecie to problem mentalnosci ludzi w rejonach glodujacych, przy aktualnej technologi i checi pomocy juz dawno mogli by rozwinac sie na tyle aby przestac glodowac
ale po co skoro przyjada biali i pomoga
wiec sie dalej opierdalaja
tak w skrocie, jak bym mial sie rozpisywac to opisal bym historie ktora podzielil sie ze mna moj przyjaciel ktory jezdzil na misje do krajow afryki srodkowej,
@Sweet_acc_pr0sa
to problem mentalnosci ludzi w rejonach glodujacych
Cholerni Palestyńczycy, czemu nie zaczną wstawać wcześniej?
@smierdakow a sory widze lecim w polityke i skrajnosci podajac miejsce w ktorym aktualnie trwa wojna XD
wkoncu wpierdole cie na czarno
jak cos to mi wisza palestynczycy, izraelici tez, tak samo jak glodujaca afryka
@Sweet_acc_pr0sa a gdzie problem z głodem rośnie? Tam gdzie trwają wojny lub tlą się konflikty, rządzą junty wojskowe, jak gdzieś jest stabilna sytuacja polityczna to walka z głodem jest skuteczna
"głodująca Afryka" to 50 zupełnie różnych państw, które również wewnętrznie są bardzo zróżnicowane, więc to nie kwestia "mentalności"
@Sweet_acc_pr0sa Brzmisz jakby to była w 100% wina tych ludzi i ich lenistwa. Tymczasem może radziliby sobie lepiej gdyby biali ich nie wykorzystywali. Tak jak odpisałem wyżej @jimmy_gonzale, korporacje dokładają dużą cegłę do problemu. Artykuł opisujący mechanizm (2009, nic się nie zmieniło):
https://news.mongabay.com/2009/05/rich-countries-buy-up-agricultural-land-in-poor-countries/
Bardzo znany przykład z Nestle:
Do wyżywienia "głodnego świata" wystarczy 37 mld dolarów. Tylko we Włoszech rocznie wyrzuca się jedzenie warte 34 mld Euro
Co to znaczy? Potrzeba 37 mld dolarów aby kupić im jedzenie, czy 37 mld obejmuje logistykę dowiezienia im tego jedzenia z rejonów gdzie się je obecnie produkuje? Jeśli "wraz z logistyką", to jak uwzględniono tereny objęte wojną. Czy może tyle kosztowałoby rozwinięcie rolnictwa w tych krajach.
Po drugie takie porównania działają na wyobraźnię, jednak nie oznaczają, że da się się niskim kosztem ulepszyć zarządzanie żywnością we Włoszech. Gdyby to było proste, to Włosi już dawno by to zrobili choćby dla własnych oszczędności. Tak naprawdę jednak łatwiej jest wyprodukować nadmiarową żywność i ją zmarnować niż prowadzić ścisły reżim zarządzania nią.
Problem głodu na świecie to problem moralny, a nie ekonomiczny
IMHO to problem polityczny. Ekonomia jest w stanie sobie z tym problemem poradzić, ale wymaga do tego współpracy ludów zamieszkujących tereny zmagające się z głodem. Tymczasem tej współpracy nie ma - władają nimi dyktatorzy przechwytujący ewentualne pomoce humanitarne, prowadzą wojny plemienne i regularne pucze. Często zwalczenie głodu na jakimś terenie wymaga nie tylko wysłania żywności ale wymagałoby interwencji zbrojnej "zachodu" i faktycznej kolonizacji. To jest problem moralny i polityczny.
@matips że tyle żarcia potrzeba żeby nie byli głodni i tyle się wypierdala
@Rozpierpapierduchacz Ale to nie jest tak, że zamiast wypierdolić to wyślesz to do Afryki....
@Mikel no pewnie że nie jest, ale też nie wydaje mi się, że op sugeruje, że jest. To bardziej suche dane i uświadomienie ludziom, ile żarcia idzie w śmietnik
@Rozpierpapierduchacz Suchymi danymi dzieci w Afryce nie nakarmisz
A tak serio, to uproszczenie jest kłamliwe i zakrzywia obraz a nie daje perspektywę.
Problemem nie jest to że ja wyrzucam jedzenie w śmietnik.
Problemem jest to że Afrykańczyków nie stać na jedzenie. Pisałem niżej że jeżeli kraje Afrykańskie stać było, to problem głodu by nie istniał.
Natomiast to że ja oszczędzę, zmieniając swoje nawyki i przestając wywalać żarcie - nie znaczy wcale że rozwiąże problem głodu albo że przeznaczę te oszczędzone $$ na dzieci w Afryce.
To są dwa niezależne problemy. Natomiast zestawiono je tak jakby to nasze marnowanie powodowało głód w Afryce.
@evilonep
Problem głodu na świecie to problem moralny, a nie ekonomiczny
Kompletnie się nie zgodzę z tym stwierdzeniem.
Dlaczego?
A co stoi na przeszkodzie żeby Afryka nie głodowała? Nie ma jednej odpowiedzi. W jednym regionie brakuje ziemi, w drugim ziemia jest ale koszty produkcji są na tyle wysokie że najuboższych nie stać na kupno ich plonów.
Pierwszy problem można rozwiązać dwojako - zainwestować kapitał aby użyźnić część ziem albo zacząć importować płody rolne. W obu przypadkach potrzeba pieniędzy - czyli rozwiązaniem jest ekonomia.
Drugi problem jest już czysto ekonomiczny - bo dotyczy ubóstwa a nie rolnictwa.
Jak ktoś bierze 34mld EURO żywności marnowane przez włochów i porównuje to z deficytem żywności w afryce - to jest niepoważny. No chyba że to marnowane jedzenie jest tylko w puszkach z długą datą ważności, które wystarczy spakować i wysłać do Afryki. W rzeczywistości są to resztki ze stołów oraz produkty nie skonsumowane, które straciły ważność.
Jasne, marnotrawstwu można przeciwdziałać i ten procent żywności, który miałby się zmarnować można by wysłać do Afryki żeby dostępność jedzenia na mieszkańca była taka jak we Włoszech. Fajnie, ale kto za to zapłaci? Kto zapłaci za żywność na półkach? Napisałem już że w razie trudności z dostępnością, można importować jedzenie - ale to również jest problem ekonomiczny.
Zgoda, że moralnie wątpliwe jest marnowanie żywności.
Głód to co innego niż marnowanie żywności. To że ja wyrzucę swój obiad do kosza nie znaczy że ten obiad mógłby trafić do Afrykańskiego dziecka. Na cholerę więc takie uproszczenie, które spłyca bardzo poważny temat?
@Mikel jak coś to nie jest to tekst mojego autorstwa, źródło jest podlinkowane, tam jest też więcej artykułów na ten temat, punkty pochodzą ze strony głównej hungergeneration.com
@evilonep Wiem wiem, nawet zajrzałem na tę stronę żeby poczytać o argumentach drugiej strony
Klęska głodu na świecie to nie jest problem polityczny. To problem moralny, problem ślepoty elit politycznych i finansowych na problemy cierpiącego "głodnego" świata. Przeczytaj o tym w sekcji "Problem głodu to problem moralny".
Nie działa, albo ja nie potrafię poruszać się po tej stronie.
Niemniej, tworząc ten wpis cytowałeś ich bezpośrednio, więc rozumiem że się z nim utożsamiasz skoro chcesz żeby inni się o nim dowiedzieli?
@Mikel Niektóre tematy budzą moje wątpliwości lub brakuje mi w nich wiedzy, więc nie zawsze dzielę się swoimi przemyśleniami. Czasem publikuję wpisy aby wywołać dyskusję i to jest ten przypadek
@evilonep Dobra, znalazłem ten artykuł:
https://www.hungergeneration.com/problem-glodu-na-swiecie-to-problem-moralny/
Wynika z niego, że to jest problem moralny, ponieważ ludzie z krajów rozwiniętych nie pomagają finansowo krajom afrykańskim, tylko wolą np. latać w kosmos
Czyli tak jak pisałem - zarzewiem jest to że brakuje pieniędzy w Afryce przez co ludzie głodują. Tu jesteśmy chyba zgodni.
Ktoś natomiast próbuje mi wmówić że jestem moralnie odpowiedzialny bo
Jeśli pójdziesz dziś do restauracji z dziewczyną, wydacie pewnie około 150 złotych, czyli mniej więcej 50 dolarów.
[...]
Ale Twoja dzisiejsza randka, to życie kilkudziesięciu osób. To nie żart.
To jest jakiś absurd. Granie na emocjach, gdzie miałbym być odpowiedzialny za inne życie ludzkie? Nie jestem. Mogę im pomóc ale niech Ci autorzy nie robią ze mnie winnego głodu, kiedy im nie pomogę.
Tak samo mógłbym powiedzieć że problem chorego dziecka, którego jedyną nadzieją jest kosztowna operacja w USA - że jest to problem moralny. Bo to nie finanse stoją na przeszkodzie, tylko to że nie wrzucamy do puszki. A powinniśmy się czuć moralnie winni za jej śmierć kiedy nie dojdzie do tej operacji. Absurd.
@evilonep jeśli wyżywisz tych głodnych, to co ich powstrzyma, przed produkcją kolejnych głodnych? To nieskończona spirala. Rodzice tych głodujących nie mieli żadnych oporów przed spłodzeniem kolejnych głodnych. Ma to sens?
@em-te Wniosek jest jeden: jedni głodni powinni innych głodnych po prostu zjadać.
@Mor głodni powinni zjeść bezdomnych, dwa problemy rozwiązane i pora na CSa
@evilonep 43 mld/ 800 mln daje 46 dolarów na głowę. Załóżmy, że cała Europa przestaje marnować żarcie i przelewa jednorazowo zawrotne 46 dolków na łeb. Co to zmieni? Jeden kacyk z drugim się nachapie, wszystkie te "fundacje" się nachapią i co dalej? Przelewać w próżne?
Czyli jak damy tym głodnym jedzenie, to oni zajmą się czymś produktywnym, prawda? Odbudują swoje kraje i będą żyć w dostatku, prawda? PRAWDA?
@ZohanTSW prawda
@ZohanTSW jeszcze jak...
Problem głodu rozwiąże zakończenie wysyłania im pomocy. Zajmie im chwilę, ale nigdy nie jest za późno na nauke. Ewentualnie można uzależnić otrzymywanie pomocy humaniternaej od poddania się chemicznej kastracji. Skoro nie stać cię na utrzymanie siebie to sie nie rozmnazaj
@wielbuont wyobraź sobie, że jesteś rolnikiem w jakimś kurwidołku i chcesz zarabiać na życie sprzedając jedzenie (albo coś, co będzie jedzeniem).
EU się denerwuje, jak rząd Chin subsydiuje gałęzie gospodarki, że się nie da z tym konkurować... a teraz przebij jako początkujący rolnik cene "za darmo".
...więc nie warto nawet zaczynać.
@TRPEnjoyer a anwet jak coś wyprodukujesz to cała rodzina Ci sie zwali na głowe, bo im brakuje
Chiny pokazały, że głód to kwestia mentalna. Zamiast wyciągać ręce po pomic, po prostu wzięli się do pracy i rozwinęli państwo.
@Boski w przypadku Chin to historia była zupełnie odwrotna. Z państwa, które spokojnie mogło się wyżywić zrobili państwo z problemem braku żywności. Tutaj nie było kwestii mentalnej, to był problem stworzony przez władzę.
@CzosnkowySmok Chiny od wieków miały problem z klęskami głodu,, bo było ich bardzo dużo, a rolnictwo nie było tak rozwinięte jak współcześnie. Zresztą głód to coś, z czym mierzyło się każde państwo na przestrzeni wieków. Dopiero sprowadzenie ziemniaka zmniejszyło częstotliwość jego występowania.
@Boski Po prostu uderzyli pięścią w stół i przyjechali Amerykanie z traktatem dolaczenia do WTO. Nic prostszego
@Capo_di_Sicilia Kraje w których panuje głód również są jego członkami.
@Boski Masz racje. Mapy glodu i WTO pokrywaja sie tylko w jakies polowie.
Chodzilo mi, ze wto wystrzelilo ich potencjal i w jakims stopniu ucywilizowalo.
Z tego co kiedys czytalem to maja slabe ziemie uprawne i żywność importują.
No a jak już się tam najedzą europejskim jedzeniem otrzymanym od białego człowieka, to przyjadą do Europy po socjal i okazjonalnie kogoś zadźgać.
Powstanie w Europie partii jawnie nazistowskich jest tylko kwestią czasu.
@jonas jezu, co to za ulomne podejscie? jesli ktos na swiecie gloduje, to jest to problem, zwlaszcza, gdy dotyczy setek milionow ludzi. po co wplatasz do tego jakas wojne rasowa-kulturalna? z 800kk ludzi znajdziesz mnostwo takich, ktorzy byliby podobni do ciebie.
z druga czescia komentarza sie zgodze, ale jak juz wiemy, w tych czasach skrajna prawica jest wtedy, gdy nie legalizujesz homo malzenstwi nie wpuszczasz imigrantow, np. le pen. ratunku faszyzm
@solly Bo te setki milionów ludzi też chcą żyć na przyzwoitym poziomie i nie głodować, co jest akurat w pełni zrozumiałe. Niezrozumiałe jest natomiast dlaczego inni mają ich karmić i gościć na swój koszt, i to już istotnie nosi znamiona wojny rasowo-kulturowej. Litościwe duszyczki wysyłające pomoc humanitarną do Afryki mogą obserwować skutki swojej dobroczynności - murzyniątka się najadły, rozmnożyły i wyciągają ręce po więcej. To jedyny zauważalny efekt pomagania Afryce - więcej ludzi oczekujących pomocy.
W tych czasach istnieje już tylko skrajna prawica i żadna inna, a ludzie, którzy kilkadziesiąt lat temu myśleli i mówili tak samo jak dzisiaj, są obecnie stawiani na równi z Hitlerem.
@evilonep
Problem głodu na świecie to problem moralny, a nie ekonomiczny
Uff, juz sie balem ze to problem ze wiekszosc tych krajow ma rozjebana goapodarke, mieszkaja w chatach z blota i nie maja procesow twchnologicznych xD
A nawet jak cos powstanie, to lokalny watazka to rozpierdoli
@evilonep to problem logistyczny, a nie moralny.
@evilonep Ja slyszalem takie fajne zdanie, ze problem glodu to problem logistyczny (tak de facto polityczno-logistyczny, bo np wojny), a nie problem finansowy.
@evilonep oraz: codziennie na świecie umiera z głodu 25 tys. ludzi, w tym 10 tys. dzieci. Codziennie. Dziś 25 tys., jutro, pojutrze. Po 12 dniach umrze ich tyle, ile mieszkańców ma Lublin.
@evilonep Trochę to krótkowzroczne, bo jak będą mieli wszystko zapewnione, to nie będą robili nic innego, jak się rozmnażać, stracą jakąkolwiek motywację do rozwoju, dodatkowo na dłuższą metę staną się roszczeniowi. Trzeba dawać wędkę, nie rybę
Może nie powinni rozmnażać się jak króliki jeśli mają problemy z żywnością i innymi podstawowymi potrzebami.
@evilonep gdyby głodujący dostawali jedzenie to byłby jeszcze więcej głodujących.
Zaloguj się aby komentować