#rozkminy #psychologia
TLDR: Gdy jest zbyt długo dobrze, to jest niedobrze.
12.
Ogółem z długotrwałym chorobami i zaburzeniami psychicznymi jest jeden, fundamentalny problem utrudniający leczenie. Gdy jest się już długo pojebanym i w sumie pojebanie robi się pewnego rodzaju normą, to zaczyna się robić dziwnie jak jest względnie dobrze. Głowa zaczyna świrować w nowej rzeczywistości.
Istnieje coś takiego jak tęsknota za depresją. Brakuje Ci z czasem głębszego odczuwania, wrażliwości, poczucia uwagi innych, tego że jak już jesteś na granicy życia i śmierci, to nie ma potrzeby się mocniej starać i takie trochę wyjebongo. Takich aspektów jest znacznie więcej. Można to też ująć tak: zajrzało się do samego piekła i nie bardzo chciałby się tam wracać, ale w sumie ciepło było. ¯\_(ツ)_/¯
Mam specyficzny problem z określaniem własnych potrzeb. Gdy słyszę od terapeutki, co mogłaby mi dać podczas tej sesji dostaje świra. Biegam rozgorączkowana w tej swojej głowie szukając danych. Niby wiesz co można powiedzieć, ale wstyd i poczucie bezsensu w komunikowaniu tego blokuje Cię na tyle skutecznie, że w ostateczności milczysz. I się robi dziwnie, przynajmniej dla mnie. Gdy większość życia bliscy ignorowali komunikaty o Twoich potrzebach, zaczynasz dostosowywać się do tego iiii... milczysz, czując wstyd, że w ogóle śmiesz śmiać potrzebować czegoś od świata. Pani Alicjo, chyba chciałam usłyszeć, że nie jestem taką kupą gówna za jaką się uważam i coś jeszcze ze mnie będzie.
BTW. W uj wali tymi świeczkami. Miało być romantico, a czuje się jak w luksusowym zakładzie pogrzebowym.
Ty masz jakąś chorobę psychiczną zdiagnozowaną?
@moderacja_sie_nie_myje tak, możesz poczytać o tym w innym wpisie pod tagiem. Nie pamiętam jaki numer, ale w uj długi mi wyszedł.
Bujam się w życiu z różnymi tematami. Teraz jestem na diagnozie czy CHAD czy BPD.
Same here + ADHD. Długo się bujasz z diagnozą?
@Fafalala Właśnie czytam, chyba nr 6, taaaki długi i tam, że byłaś w spzitalu Bródnowski itd...
@Sezonowiec od marca szukają przyczyn zmian nastroju. W uj dużo się wydarzyło w tym roku i zaczynam szukać przyczyn gdzieś indziej niż do tej pory. We wpisie 6 pod tagiem (jak podpowiedział mi inny użytkownik), będziesz miał więcej danych. :)
@moderacja_sie_nie_myje no tak, wyszedł długi, a i tak wiele wątków pominęłam, bo miejmy litość dla siebie. :D Byłam w 5 szpitalach ogólem w życiu, w tym 2 w tym roku. Żeby nie było, tylko dwa psychiatryczne, aż taka poebana nie jestem... chyba. XD
@Fafalala Mam nadzieję, że jakoś znajdziesz swoje rozwiązanie wszystkich problemów. Nie mam takich doświadczeń więc nie mogę udzielać rad bo nawet nie wiem co przeżywasz. Powiem tylko, że odkąd mam wszystko w dupie i na wszystko wyjebane bo mam to co zawsze chciałem mieć życie stało się łatwiejsze i po prostu płynę z nurtem bez zastanawiania się zbytnio nad sobą.
Zajrzę, ładnie piszesz a ja lubię czytać
@moderacja_sie_nie_myje dziękuję bardzo. :)
@Sezonowiec dziękuję Ci bardzo, to ważny komplement dla mojej cichej pisarskiej duszy. <3
@Fafalala A nie próbowałaś się spełniać w pisaniu? Nie każdy ma taką historię zmagań z życiem jak Ty, materiał jakiś już masz.
@moderacja_sie_nie_myje a myślisz że nadawałabym się. Ohh stop it. :D Materiału mam sporo, bo od 17 roku życia pisałam pamiętniki. Boję się do nich wracać i przez ten syf w moim życiu zniechęciłam się do pisania. Próbuje teraz wrócić do tego.
Książka jest odległym marzeniem.
Zresztą jak co chwilę chce się umierać, to ciężko jest się zmotywować do jakiegoś dłuższego pisania. Proza życia.
@Fafalala
Ja tam bym sobie taką książkę poczytał, zawsze lubiłem czytać autobiografie, nawet w 90% upiekszone a w 50% zmyślone. Nie musisz pisać całej od razu, można po kawałku (chyba, bo się na tym nie znam).
@moderacja_sie_nie_myje ja też bardzo lubie czytać nie zwyczajnie historie zwyczajnych ludzi. Zawsze pozwalały mi spojrzeć na świat z innej perspektywy. Z historiami znanych ludzi ze świata mediów czy nauki ciężko mi się zidentyfikować. ¯\_(ツ)_/¯ Może kiedyś się za to wezmę, dam Ci znać. :)
Czytam właśnie resztę wpisów, leci właściwie jak dobra książka 😎 no i nie każdy potrafi się dobrze uzewnętrznić to też swego rodzaju rzadka umiejętność. Może @moderacja_sie_nie_myje ma rację z pisaniem.
@Sezonowiec
Mnie tam się aranżacja podoba.
Fajny wpis. U mnie czasem szkoda ludzi z którymi się polubiłem ale przyszło dno sinusoidalnego cyklu spierdolenia pod deklem i już nigdy nie spojrzą na mnie tak samo. Poza tym można się przyzwyczaić. Już się nie przejmuję kiedy jest długo dobrze bo zaraz przyjdzie dno i wszystko wróci do normy 😬
Miłego wieczoru 😊
@Sezonowiec I know how u fell bro. Ja tak wiele ludzi pogubiłam w życiu, przez moje fazki. Pamiętam tylko jeden moment, kiedy było mi dobrze z byciem dobrze. XD To były piękne 2 lata.
I dziękuję, Tobie również. <3
@Sezonowiec @Fafalala sorry za osobiste pytanie. Jesteście z kimś? Ciekaw jestem czy mając "fazy" i trudne doświadczenia rodzinne trudno jest utrzymać związek.
@sireplama spoko. Byłem w długoletnim związku. Pewnie, że trudno. Żadna kobieta nie chce mężczyzny który jest nieprzewidziany i nigdy nie wiadomo jak nisko spadnie po okresie w którym ogarnia wszystko na tip top. Trudno dla niej i trudno dla Ciebie.
Skąd ja to znam... Ale no całkiem serio mówię: schodzi epizod manii, zaraz wejdzie epizod depresji. Zapnij pasy
@maximilianan weź od marca bujałam się z depresją, myślałam że skończy się magikiem, tak już odcięło mnie od danych systemowych. Daj się trochę pobawić. :D Na szczęście nie jest to jakaś dojechana mania, bardziej hipo, więc może "zejście" będzie łagodniejsze. Kto wie. :/
@Fafalala mordeczko, wiem jak jest, też się zawsze z tego cieszyłem xd ale no oboje wiemy jak jest. Zejście zawsze jest gorsze niż byśmy się mogli spodziewać.
@maximilianan a można się wypisać z tego? :D A Ty jak się stabilizujesz?
@Fafalala u mnie to farmakologia, w tym wypadku lamotrygina, escitalopram i metylofenidat na adhd. Obecnie dla mnie dobry miks
@maximilianan escitalopram był dla mnie albo za lekki, za mocny, albo obojętny. Żałuję że nie podeszło, bo nie dawał mi żadnych ubekow. ADHD nie mam to nie spróbuję metylofenidatu, a z tym pierwszym nigdy się nie bawiłam. Spróbuję następnym razem jak znów nabiorę mocy na farmakologię. Ja ostatnio brałam mix pregabaliny na FMD, wortioksetyne na depresję, a w cięższych momentach brałam lorazepam na odcinkę. Wykończyła mnie ta mieszanka.
@Fafalala nigdy nie tęskniłem za za epizodem depresyjnym.
@Zlasu fajnie. Ja w momentach remisji czuje się zbyt dennie, ale to w dużym stopniu może być wynkiem całkowicie zaburzonek relacji ze swoimi emocjami i światem.
@Fafalala wspominam ten pierwszy czas remisji bardziej jako przejściowy; nie jest depresyjnie, ale jeszcze nie całkiem normalnie.
Ciągle się dziwię, jak wielką rolę ma regularność i jakość jedzenia, snu, wysiłku. Niesamowite.
@Zlasu ja właśnie się uczę tego, ale jest ciężko. W manii mało śpię, bo nie mogę się wyciszyć, w depresji śpię zbyt dużo bo wykończona w jakiś abstrakcyjny sposób, jem raz dużo, raz nic. Staram się wprowadzić ruch, ale też czasem tak ciężko.
@Fafalala ciężko. Jest trochę tak, że regularność snu, wysiłku i jedzenia pomaga w okresach remisji, jako stabilizujące nastrój, umożliwiające lepszą reakcje na stresy itd. W epizodzie jest ciężko, czasem to aspekty których trzeba pilnować, na ile się da, żeby nie było gorzej.
Jak reagujesz na normotymiki?
@Zlasu jak reaguje? Nijak. XD Mam tak wiele skutków ubocznych, które zbyt znacząco wpływają na moje funkcjonowanie, że sobie odpuściłam farmakologię na ten moment, a zwłaszcza normotymiki. Brałam do tej pory ketrel, lamitrin i clopizam z tej grupy leków. Bardzo źle je tolerowałam.
A Ty jakie masz doświadczenia?
@Fafalala u mnie walproiniany działają ideolo, przy nawracających jednobiegunowych. W ciagu 14 lat było kilka nietrafionych leków, ale ogólnie, bardzo sobię chwalę.
@Zlasu a jakimi skutkami ubocznymi musiałeś się mierzyć? Bierzesz dzień, w dzień?
@Fafalala tak, rano i wieczorem. Po walproinianach, tak jak po perazynie, nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych. Najgorzej było z mianseryną, z kolei citalopram - bez żadnych efektów, ani ubocznych. Wenlafaksynę i pregabalinę bardzo sobię chwalę. Z drugiej strony, ustalenie leków zajęło z 5 lat.
@Fafalala co robisz zawodowo? Jestem ciekaw czy to co opisałaś (np. wstyd opisywania własnych potrzeb) wpływa na Ciebie zawodowo.
Zaloguj się aby komentować