Encyklopedia mitologii japońskiej
332/1000- Sazae oni
Turbany to rodzina ślimaków morskich, które można spotkać w wodach otaczających m.in. Japonię. Według japońskich wierzeń stworzenia te mogą ulec transformacji w sazae oni, wyjątkowo niebezpieczną demoniczną istotę.
Sazae oni ukazują się najczęściej w księżycowe noce, by na powierzchni morza tańczyć w rytmie muzyki niesłyszalnej dla żywych. Jednak nie tańcem zyskały one przydomek demona, ale swoim postępowaniem wobec ludzi. Istoty te są wyśmienitymi zmiennokształtnymi i moc tą wykorzystują do niecnych celów. Ich ulubionym przebraniem jest postać pięknej kobiety, wykorzystują ową postać, by wabić żeglarzy, niekiedy udają także rozbitków krzyczących o pomoc do czasu, gdy zostaną uratowani, wtedy to mogą ukazać swoje prawdziwe oblicze. Sazae oni potrafią także w przebraniu młodej podróżniczki podążać w głąb lądu, by odwiedzić jedną z gospód, a następnie nocą skonsumować jej właściciela.
Istnieje więcej niż jedna droga do przemiany w sazae oni. Oczywiście najpospolitsza jest przemiana zwykłego ślimaka turbanowego, który potrzebuje dożyć minimum trzydziestu lat, by mieć szansę na ową transformację. Co ciekawe, istotą mogą stać się także ludzie, konkretnie nadmiernie rozbuchane seksualnie kobiety, które za karę są wrzucane do morza, by tam zmienić się w ślimaka, a następnie po odpowiednio długim czasie w sazae oni.
Legenda: jedna z opowieści o sazae oni mówi o grupie piratów, którzy pewnej nocy ujrzeli kobietę topiącą się w pobliżu ich okrętu. Postanowili ją uratować, jednak nie z dobroci serca, lecz dla dużo niższych pobudek. Niestety dla nich niewiasta była tak naprawdę sazae oni, istotą w przebraniu. W "podzięce" za ratunek odwiedziła każdego pirata w jego kajucie, jednak zamiast przyjemności sprawiła im przykrą niespodziankę odgryzająć każdemu z nich jądra. Mając moc ich "zwrotu" w zamian zażądała całego złota ukrytego na statku. Zdesperowani piraci zdecydowali się oddać wszystko, byle tylko odzyskać swoje drogocenne kuleczki.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
332/1000- Sazae oni
Turbany to rodzina ślimaków morskich, które można spotkać w wodach otaczających m.in. Japonię. Według japońskich wierzeń stworzenia te mogą ulec transformacji w sazae oni, wyjątkowo niebezpieczną demoniczną istotę.
Sazae oni ukazują się najczęściej w księżycowe noce, by na powierzchni morza tańczyć w rytmie muzyki niesłyszalnej dla żywych. Jednak nie tańcem zyskały one przydomek demona, ale swoim postępowaniem wobec ludzi. Istoty te są wyśmienitymi zmiennokształtnymi i moc tą wykorzystują do niecnych celów. Ich ulubionym przebraniem jest postać pięknej kobiety, wykorzystują ową postać, by wabić żeglarzy, niekiedy udają także rozbitków krzyczących o pomoc do czasu, gdy zostaną uratowani, wtedy to mogą ukazać swoje prawdziwe oblicze. Sazae oni potrafią także w przebraniu młodej podróżniczki podążać w głąb lądu, by odwiedzić jedną z gospód, a następnie nocą skonsumować jej właściciela.
Istnieje więcej niż jedna droga do przemiany w sazae oni. Oczywiście najpospolitsza jest przemiana zwykłego ślimaka turbanowego, który potrzebuje dożyć minimum trzydziestu lat, by mieć szansę na ową transformację. Co ciekawe, istotą mogą stać się także ludzie, konkretnie nadmiernie rozbuchane seksualnie kobiety, które za karę są wrzucane do morza, by tam zmienić się w ślimaka, a następnie po odpowiednio długim czasie w sazae oni.
Legenda: jedna z opowieści o sazae oni mówi o grupie piratów, którzy pewnej nocy ujrzeli kobietę topiącą się w pobliżu ich okrętu. Postanowili ją uratować, jednak nie z dobroci serca, lecz dla dużo niższych pobudek. Niestety dla nich niewiasta była tak naprawdę sazae oni, istotą w przebraniu. W "podzięce" za ratunek odwiedziła każdego pirata w jego kajucie, jednak zamiast przyjemności sprawiła im przykrą niespodziankę odgryzająć każdemu z nich jądra. Mając moc ich "zwrotu" w zamian zażądała całego złota ukrytego na statku. Zdesperowani piraci zdecydowali się oddać wszystko, byle tylko odzyskać swoje drogocenne kuleczki.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
@AbenoKyerto
@AbenoKyerto Wszystko się zgadza, była nawet taka jedna na hejto.
Najpierw przygarnęła "ślimaki" ale podmieniły ją, potem zeżarła jakiegoś typa też z hejto.
Zaloguj się aby komentować