Encouragement of Climb
Seria o małych dziewczynkach łażących po górach. Jest to iyashikei, który wyewoluował z trzyminutowych szortów do rozmiaru pełnej serii, a obecnie mamy emitowany czwarty sezon. Albo właściwie to remake, w sumie to nie wiem. Zerknąłem do pierwszych odcinków i są to recapy, seria dopiero wychodzi, więc ciężko powiedzieć co będzie dalej.
Tematyka bardzo zbliżona do Yuru Camp, content w znacznej części się pokrywa, a różnice są naprawdę niewielkie. Tutaj bohaterki są młodsze, co przekłada się na bardziej infantylny seans oraz mamy większy nacisk na aspekt komediowy, ze średnimi sukcesami. Czasami jest całkiem śmiesznie, czasami żarty są bardzo słabe i wręcz przynudzają. Czasami są też takie bardziej sytuacjne, w stylu starszy brat wozi dziewczynki samochodem jeżdżąc 40km/h, słuchając eurobeatu na cały regulator.
Jak tak sobie teraz pomyślę, to realizacji tego hobby na ekranie nie ma aż tak dużo. Każdy wypad na szlak mniejszy lub większy jest poprzedzony potężną dawką moeshitowego CGDCT. Dużo, bardzo dużo gadania, a przygotowań i rozkminek o łażeniu po górach jest zdecydowanie więcej niż jego samego. Dygresji od głównego tematu mamy mnóstwo. Ale gdy anime już się za to zabiera, to się nawet przykłada. Są pokazane takie pierdółki jak paczka czipsów zmieniająca objętość pod wpływem różnicy ciśnień czy pokazanie choroby wysokościowej, a odwiedzane przez bohaterki miejsca to wiernie odwzorowane realne lokalizacje.
Nie było to specjalnie porywające, anime momentami mocno mi się dłużyło przy odhaczaniu jak to w tych tytułach bywa, kolejnych obowiązkowych scenek CGDCT z mocno klasycznego wachlarza aktywności. Trzeci sezon jest wyczuwalnie lepszy, ale szczerze mówiąc nie jestem do końca przekonany, czy warto tak się w ten tytuł angażować. A takie Yuru Camp ma wszystko na miejscu od samego początku. Zatwardziały iyashikei enjoyer może się skusi.
https://www.youtube.com/watch?v=m_ApMu3jN3A

Zaloguj się aby komentować