Komentarze (10)
Ale według artykułu to wynik ciężaru i mocy. Czyli jak możemy uratować brytyjskie drogi? Ograniczenia wagi w danych klasach, wyższe podatki drogowe w zależności od klasy i "nadwagi" oraz ograniczenia mocy i momentu obrotowego?
@sireplama Zakazy, nakazy, regulacje, widzę, że to uwielbiasz.
@Jim_Morrison widzę, że język polski dalej ci problemy sprawia.
@sireplama Argumentum ad personam.
@Obsherwathorka zgadzam się, ale to płaczek straszny, więc w sumie mnie bawi.
@sireplama A to spoko...
@Obsherwathorka
Dobra, powagi trochę. Tytuł wrzuty @cro to pełne grozy "ELEKTRYKI uszkadzają drogi dwa razy bardziej!".
Wszedłem więc zaciekawiony w artykuł, spodziewając się co najmniej elektrycznych samochodów plujących kwasami i rażącymi łukami elektrycznymi w biedny, angielski asfalt. Co się okazało? Otóż według badań samochody cięższe i o większej mocy niszczą drogi bardziej. Hmm... Odkrywcze.
Skoro jest to jednak problem to ZADAŁEM PYTANIE w jaki sposób ten zaakcentowany problem rozwiązać? Oczywiście @Jim_Morrison, dla którego niezadowolenie z tego, że nie może dmuchać dymem tytoniowym w twarz innych ludzi na ulicach to pogwałcenie wolności na równi z jedzeniem robaków, rolę pytajnika w języku polskim nie do końca jeszcze rozumie. Patrząc na treść i formę jego pozostałych wpisów, można mu to w jakimś stopniu wybaczyć, w końcu ewidentnie ciągle się uczy naszego języka.
Liczę że wyjaśniłem już wszystko
@sireplama "zgadzam się, ale to płaczek straszny, więc w sumie mnie bawi."
Napisał koleś, który popełnił cały wpis wylewający żale, że mu ktoś papieroska piętro niżej zapalił i że by chciał takich wsadzać do więzienia. Eech, litości gościu.
"widzę, że język polski dalej ci problemy sprawia."
Możliwe ale gdybyś nie wiedział to zdania zaczynamy wielką literą. Poza tym może byś skorygował mój rzekomy błąd obłudna parówo? Czy tylko chodziło to to, żeby komuś szpilę wbić smutny jęczybuło?
@Jim_Morrison dla mnie jesteś typem, który zrzyga się na klatce schodowej i dziwi się, że inni mieszkańcy robią problem kiedy mogą przecież wstrzymać oddech i zrobić większy krok. Tak cię właśnie widzę prostaku
Podobny problem jest z barierkami przy drodze. Zaprojektowane pod samochody starsze gdzie 1500 kg to ważył duży sedan luksusowy a teraz to jest miejski hatchback. Elektryki z kolei nie mieszczą się już w DMC 3,5 tony i Ne tylko rozjeżdżają mocniej drogi to jeszcze opony i hamulce cierpią i jak wpadniesz na barierkę to nawet nie poczujesz tylko lecisz dalej.
Zaloguj się aby komentować