ehhhh #zdrada dlaczego ludzie tak robią?
tldr; różowa potraktowała mnie jak śmiecia pomimo fajnego związku, tylko po to, żeby dostać trochę atencji od nowego kolegi. zerwałem z nią, ale ona chce wrócić.

byłem z różową przez 6 miesięcy i było wszystko idealnie. poznałem jej rodziców, ona poznała moich. byliśmy razem na wakacjach, na weselu mojego kolegi, w paru innych miejscach. no po prostu dziewczyna jak ze snu.

ale gdy pojechała w sierpniu na 2 miesiące do pracy do niemiec, to wszystko się zmieniło w 2 tygodnie. najpierw dużo płakała, nie chciała tam być. starałem się ją wspierać jak mogę. aż po mniej więcej dwóch tygodniach poznała dwóch kolegów, o których jakoś od razu byłem zazdrosny i miałem złe przeczucia. mówiła wtedy, że oni rozmawiają tylko z nią i z jej koleżanką, która jest singielką. oraz że już je zapraszali na wyjście na basen, tylko we 4. powiedziałem jej wtedy, że to podejrzane i proszę ją, żeby pokazała im dosadnie, że ma chłopaka i nie jest zainteresowana jakimiś zalotami i żeby spotykała się z nimi tylko w większej grupie. zgodziła się na wszystko, sama powiedziała, że byłaby zazdrosna na moim miejscu. ale z czasem jakoś nic się nie zmieniało. zrobiłem jej pierwszą kłótnię parę dni później, że ona nie daje mi żadnej pewności w tym związku, że ciągle tylko się martwię, że ci goście do niej zarywają, a ona nic z tym nie robi. zgodziła się, dała im w końcu znać, że ma chłopaka. potem dwaj koledzy przeprowadzili się do jej bloku. sama mi mówiła, że mi się to nie spodoba. mieliśmy jeszcze dwie kłótnie, między innymi o tych kolegów. na wszystkie moje zastrzeżenia się zgadzała, mówiła, że mam rację. miała nie chodzić do nich do mieszkania sama, sama zaproponowała, że nie będzie z nimi nawet pisać, no i chciałem, żeby mi mówiła gdzie jest i co robi. aż nagle dostałem telefon od jej znajomych, których nawet nie znałem, że powinienem o czymś wiedzieć. no i okazało się, że z jednym kolegą tak się polubiła, że wielokrotnie nocowała z nim w jednym łóżku, raz w swoim raz w jego. że chodziła do nich do mieszkania i otwarcie mówiła, że nie będzie mi mówić o niczym, bo będę zazdrosny. gdy się o tym dowiedziałem oczywiście od razu z nią zerwałem. próbowała się tłumaczyć, ale w sumie to się przyznała. był płacz i lament, było błaganie o wybaczenie, ale już ją wszędzie zablokowałem. ona nadal jest w niemczech.

zanim powiecie, że byłem jakiś kontrolujący, albo że jej nie ufam. po jednej imprezie tam wyszła z imprezy w nocy całkiem sama, zostawiając telefon. wtedy też była kłótnia i powiedziałem jej, że nigdy ma tak już nie robić. od wtedy chciałem, żeby mi mówiła gdzie chodzi i co robi. w całą historię, którą usłyszałem uwierzyłem, bo sam miałem już własne przesłanki że coś złego tam się dzieje.

sytuacja, która mnie najbardziej zabolała: któregoś dnia chciałem z nią zostać na kamerce przez całą noc (już kiedyś tak robiliśmy na jej życzenie), ale jak nigdy zaczęła mówić, że dziś nie ma ochoty, jest zmęczona i idzie spać. powiedziałem, że chociaż 5 minut, bo mam jakiś atak paniki, bo dużo overthinkuję. napisała, że mnie kocha, dobranoc i przestała odczytywać. co się okazało? wtedy ten kolega był u niej i nie chciała, żebym go zobaczył.

dowiedziałem się, że było flirtowanie, że sporo ludzi zauważyło, że dziwnie się wokół niego zachowuje i pytali się, czy ona czasem nie ma chłopaka. rozmawiała ze mną na kamerce pod swoim blokiem, była pijana bo piła z koleżanką. nagle powiedziała, że już idzie spać do mieszkania i się rozłączyła. wtedy zadzwoniła po tego kolegę, żeby ją odprowadził do pokoju. ??????

może mi ktoś powiedzieć, dlaczego ludzie tak robią? dlaczego ona przez ten cały czas ciągle mi powtarzała jak bardzo mnie kocha i jak bardzo chce do mnie w końcu wrócić? że jestem najlepszym co ją w życiu spotkało? ale nie potrafiła zrobić jednej rzeczy: nie kręcić się wokół gościa, którego nie zobaczy już więcej, bo mieszka daleko. leczenie kompleksów? atencyjność? zaburzenia? myślałem, że jeżeli ktoś coś takiego robi, to dlatego, że już nie chce z kimś być. ale ona mi pisała, że ona będzie o mnie walczyć, że ona tak nie może, że ona sobie nie poradzi beze mnie.

#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #zalesie
Tylko_Seweryn

@picza-mydelnicza w takich momentach cieszę się że jestem sam i mam swoje gierki xD

goroncy_kartofel

Ehh, nie moge pomoc raczej, ale wspolczuje...

conradowl

6 miesięcy to krótko. Mnie kiedyś po trzech latach i zaręczynach ex zdradziła. Nie musiała się spowiadać gdzie chodzi i co robi. Trzy tygodnie po wspólnym urlopie w Grecji jeb i kolega mi wysłał link do oficjalnych zdjęć z klubu (bo też był i szukał zdjęć siebie). A tam moja ex z kolesiem.

Zerwanie i koniec. Miałem wtedy 20 parę lat.

Pół roku to krótko. A dlaczego mówi, że kocha i wróci? Bo jebnięta. Bo to ona manipuluje i chce mieć możliwości.

Nie wracaj. Znajdzie się inna.


Jestem sam, możesz mnie nie słuchać.. Mam 35 lat, byłem ponad trzy lata z fajną kobietą, która nie zdradziła (no i blisko trzy lata z tą co zdradziła więc trochę lat w dłuższych związkach było), kilka mniejszych związków, bardzo dużo różnych romansów i randek. Nic na siłę.


Nie ta to inna, ale ja zawsze sobie mówię - a jak byłbym żołnierzem? Wyjazd na pół roku i taka szmata cię zdradzi?


Znajdzie się inna, spokojnie. Poza tym wiek swoje robi. Sam znam takich co poznali się jako nastolatkowie i są razem do dziś, ale nie każdemu to pisane. A ludzie tak robią bo są chujami. Obojga płci. I tyle.

Sweet_acc_pr0sa

@conradowl ja do siebie moge powiedziec ze z jedna kobieta jestem 12 lat, wydaje mi sie ze mnie nigdy nie zdradzila, ale jaka jest prawda to tylko ona wie, z ważnych rzeczy to, nie ma kolegów, pamietajcie, jak jestes w powaznym związku to nie ma kolezanek, a dla niej nie ma kolegów bo badzmy szczerzy przyjaźń damsko meska to mit zawsze jedna strona ma ukryte intencje


Nie ma co pilnowac na siłę, jak ma sie puścić to sie puścić, sle nie mozna tez kreowac mozliwosci xD

drakash

Ja się nie zgodzę. Byłem w 4-letnim związku, studiowałem wtedy i miałem mnóstwo koleżanek. Nigdy na żadną nie patrzyłem jako na potencjalną partnerkę czy obiekt seksualny.

picza-mydelnicza

@drakash no ja też raczej próbuję być wyrozumiały. ale pytanie - czy jeżeli spotykałeś się z nimi to mówiłeś o tym swojej różowej?

gdyby po imprezie u ciebie w mieszkaniu, na której nie było twojej dziewczyny, jedna z koleżanek musiała zostać na noc i musiałaby spać z tobą w łóżku, to wiedząc, że to nie jest żanda seksualna relacja, zapytałbyś swojej dziewczyny czy ona jest z tym okej? zwłaszcza, gdyby twoja dziewczyna była o nią zazdrosna?

ja sobie nie wyobrażam, żeby o coś takiego nie zapytać swojej dziewczyny.

drakash

Nie rozumiem czemu miałaby spać u mnie i to w tym samym łóżku xD Natomiast zawsze mówiłem jej gdzie idę i z kim, żeby wiedziała gdzie jestem w razie w. Wydaje mi się to normalne

wstreczyciel

Nie chcę zabrzmieć jak blackpillowiec, ale każda kobieta z niezaburzonym popędem seksualnym jest zdolna i gotowa do zdrady, gdy tylko warunki są sprzyjające. W XXI wieku gdy kobiety nie siedzą cały dzień w kuchni i nie doglądają ogniska domowego większość mężczyzn jest zdradzana przez swoje kobiety a Ci, którzy nie są zdradzani mają za partnerki kobiety z zaburzonym popędem seksualnym.


Podstawowy postulat środowisk feministycznych czyli aborcja to szczere przyznanie się kobiet do tego, że miewają przygodny seks z przypadkowym partnerem i że trzeba potem w tajemnicy przed otoczeniem "wyskrobać" przykre konsekwencje nagłej i niespodziewanej fali pożądania.


Nie wiem jak Ci pomóc. Może po prostu pozbądź się złudzeń. Pozbywanie się złudzeń można nazwać też dorastaniem/dojrzewaniem/starzeniem się, bo w sumie jest to ten sam proces, który potrzebuje czasu. U każdego jest to inna ilość czasu.

conradowl

@wstreczyciel zdecydowanie brzmisz jak jakiś nawiedzony. Każda zdradza i jeszcze aborcja jest po to, by to ukryć. Acha.

No bo się nie zauważy braku okresu, brzucha, nie ma też zabezpieczeń, a popęd jest ważniejszy od bycia człowiekiem po prostu. Sprowadzasz ludzi do kategorii zwierząt i to jest normalne?

wstreczyciel

@conradowl Takie ja mam doświadczenia życiowe. Ty masz inne doświadczenia więc widzisz świat inaczej. Spotykamy się na hejto i każdy może opowiedzieć o życiu ze swojej perspektywy.

KLH

@wstreczyciel 


| większość mężczyzn jest zdradzana przez swoje kobiety a Ci, którzy nie są zdradzani mają za partnerki kobiety z zaburzonym popędem seksualnym.


109a1da1-de83-4946-aeb3-0c899476118f
nobodys

@wstreczyciel Zgadzam się z tą ostatnią częścią, warto oduczyć się naiwności, ale tak jak napisałeś u każdego ten proces trwa różnie. Kobiety jak i mężczyźni nie są aniołami i każdy ma jakieś swoje odchyły.


@picza-mydelnicza Na pocieszenie 6 miesięcy to bardzo mało i jeżeli już teraz jesteś przekonany, że "z tego dzieci nie będzie" to nic tylko iść do przodu.

monke

@wstreczyciel a jednak jesteś blackpillowcem i to w foliowej czapeczce

Sweet_acc_pr0sa

@wstreczyciel xD chlop jest tak nisko w hierachi ze laski używaja go jako opcji "b" a raczej "y" i mysli ze to dotyczy kazdegi xD

wstreczyciel

@KLH Wstawiłeś gifa z małpą więc nie wiem w jaki sposób ze mną polemizujesz. A polemizujesz ze stwierdzeniem, że większość mężczyzn jest zdradzana.


Sytuacja wygląda tak, że młodsze kobiety, które jeszcze mają czas aby sobie inaczej życie ułożyć, w wypadku zdrady mniej uwagi przykładają do oszukiwania swojego partnera. I to jest dokładnie przypadek opisany przez @picza-mydelnicza Młoda kobieta która jeszcze nie wybrała partnera na resztę życia i się ciągle rozgląda za kimś jak najlepszym, chciała sprawdzić czy kolega z wyjazdu jest lepszy od jej chłopaka i nie uznała za konieczne ukrywanie tego przed całym światem.


Kobiety starsze, dojrzalsze, które już coś wybrały, coś osiągnęły, mają rodzinę i reputację wiedzą, że ewidentna zdrada może przekreślić wiele ich życiowych sukcesów. Kobiety starsze znacznie lepiej ukrywają zdradę, bo wiedzą że prawdopodobieństwo, że nowy partner seksualny zostanie nowym partnerem życiowym jest z każdym rokiem życia coraz mniejsze.

picza-mydelnicza

@wstreczyciel 

Młoda kobieta która jeszcze nie wybrała partnera na resztę życia i się ciągle rozgląda za kimś jak najlepszym, chciała sprawdzić czy kolega z wyjazdu jest lepszy od jej chłopaka i nie uznała za konieczne ukrywanie tego przed całym światem.


tak to trochę wyglądało, że w ogóle się z tym nie kryła. ale ona wiedziała, że z nim nie będzie, bo gość mieszka po drugiej stronie polski xD

wstreczyciel

@picza-mydelnicza Dla kobiety druga strona Polski czy świata to żadna przeszkoda. Jeśli partner jest obietnicą udanego i satysfakcjonującego życia to można rzucić wszystko i się przeprowadzić. Albo on nie był wystarczająco dobry, aby wszystko dla niego rzucać i dziewczyna będzie szukać dalej albo on był wystarczająco dobry ale nie chciał się zaangażować w związek z nią.

Odczuwam_Dysonans

@wstreczyciel można to samo powiedzieć o facetach a nawet jeśli mówimy o kobietach niesiedzących już w kuchni, to założyć że faceci robią to od zawsze, być może z innych pobudek ale to koniec końców nie ma znaczenia.

Jednak generalizowanie świadczy o wąskich horyzontach. Tak wynika z moich doświadczeń.

wstreczyciel

@Odczuwam_Dysonans Bardzo chętnie odpowiem na zarzut generalizowania z powodu wąskich horyzontów myślowych.


W czasach, gdy miałem nieuświadomioną i niewykrytą depresję każdą swoją życiową decyzję, każdy błąd, każdy lęk i wynikające z niego zaniechanie potrafiłem wytłumaczyć na 100 różnych sposobów i przy użyciu 100 różnych usprawiedliwień. Odpowiedzi były bardzo złożone i skomplikowane i były to odpowiedzi złe, bo nigdy nie dotykały sedna. Żeby wyjść z depresji wystarczyło mi zaledwie kilka słów, w których sam przed sobą przyznałem się do swoich motywacji życiowych, do swoich słabości. Teraz, bez depresji patrzę na swoje życie i jestem w stanie wyjaśnić każdy epizod i decyzję przy użyciu dwóch, trzech słów określających moje motywacje.


Zgaduję - bo nie chce mi się sprawdzać ( ͡~ ͜ʖ ͡°) - że Adolf Hitler doczekał się kilkudziesięciu biografii. Każda biografia ma pewnie kilkaset stron i żadna nie daje czytelnikowi odpowiedzi na pytanie "dlaczego". Gdybym ja musiał napisać kolejną biografię Hitlera to miała by ona z 10-20 stron i zająłbym się dwoma pierwszymi dekadami jego życia, bo to wtedy pojawiła się w nim motywacja, która kierowała nim do samego końca.


Generalizuję, bo kobiety to nie są skomplikowane istoty w kwestii życiowej motywacji. Każdy człowiek jak go rozebrać na atomy, to na końcu okaże się słabą i nieświadomą istotą, którą kieruje jedna, dwie albo trzy nieuświadomione i głęboko tłumione motywacje.

le_Roi_des_fous

@picza-mydelnicza Jeżeli laska zdradziła cię na dwumiesięcznym wyjeździe to ciesz się że zmarnowałeś na nią tylko sześć miesięcy i nawet nie próbuj do niej wracać. A na pytanie dlaczego cię zdradziła mogło być tak że uznawała że co się dzieje w reichu zostaje w reichu.

redve

Nie wracaj, chociaż wiem że kusi (mnie do byłej przez którą sie chciałem zabić dalej ciągnie, mimo że mam normalną partnerke). Zrobiła to raz, to zrobi kolejny.

Belzebub

Większość ludzi jest po prostu głupia i nie ma co dopisywać do tego jakiejś reguły. Jeśli by było tak jak mówiła - to by nie zdradziła. Jeśli zdradziła bo myślała, że wybaczysz to się pomyliła. Po co być z kimś kto nie potrafi przewidzieć konsekwencji? A jeśli potrafi a mimo tego robi tak chujowe rzeczy drugiemu człowiekowi z premedytacją to już świadczy tylko o niej. Kłamała i jest niegodną zaufania szmulą która w dupie ma Twoje złamane serce ot co.

bartek555

@picza-mydelnicza chcesz wrocic, bo wiesz, ze teraz masz nad nie przewage i bedzie ci ulegla. Potrwa to miesiac, dwa, a pozniej znowu bedzie cie traktowala jak „beciaka” i zrobi to samo.

Kubilaj_Khan

@picza-mydelnicza przykro się czyta. Przypomina mi się to co mnie spotkało.


Przede wszystkim to nie twoja wina, nie daj się zmanipulować (gaslighting), że to coś co ty zrobiłeś. W moim przypadku padł tekst, że "byłem za dobry". Dobre sobie.


Za przeproszeniem ale jebnać szmatę. Nie wracaj do niej, choćby serce bolało, bo już kogoś miałeś i tesknisz za nią, za przytuleniem itp.


Będzie inna, jesteś młody.


Ona zrobi to ponownie a Ty zmarnujesz kolejne kilka lat życia. Wykorzystaj to doświadczenie, żeby następna kobieta była inna, będziesz już wiedział czego szukać i na jakie sygnały zwracać uwagę.


Zaufanie ciężko będzie odbudować ale czas leczy rany.


Chce wrócić bo tamten gościu to tylko zabawa jakiś cwaniaczek co ją zbajerował, myślała, że nigdy się nie wyda a potem wróci do Ciebie. Dobrze, że to tylko 6 miesiecy a nie 4 lata jak w moim przypadku.


U Ciebie miała bezpieczną przystań i była Ciebie pewna. Zablokuj ją wszędzie online i ignoruj żeby Cię nie kusiło. Chwilowo zajmij się sobą (siłka, gry, hobby).


No i jeszcze jest opcja, że to nie był błąd młodości i poniosły ją emocje a może ma jakieś zaburzenie typu Borderline, narcyz, socjo/psychopatia (brak empati, kłamanie jak z nut) wtedy wygrałeś życie, że z nią już nie jesteś. Może jak moja miała pato rodziców i nie znała normalnego życia?


Jebnać, wypij sobie dziś piwko i ciesz się wolnością. To nie Twoja wina, że ktoś jest szmatą.


Posłuchaj tej piosenki. To o mnie. Może też o tobie


https://youtu.be/i4STdCPeCDg?si=Uv7eNT0BbqIoMg1t

Zaloguj się aby komentować