Eh,

ten rok to istna kolejka górska i ostatnio miałem nadzieję, że uda mi się zacząć trochę stabilnego życia.
Nie miałem wielkich marzeń, chciałem trochę świętego spokoju. Widocznie prosiłem o za wiele

Może kiedyś się bardziej pożalę (stoicyzm wybaczy), ale aktualnie szukam porad i również na stronie ze śmiesznymi obrazkami chciałem się zapytać, czy mamy na sali prawnika który miał styczność z sądem pracy i pozwami grubego kalibru (sytuacja dotyczy kilkuset osób).

Nie chodzi o typową upadłość albo/i zwolnienia masowe, bo wtedy sprawa by była prosta i pora na CSa (czy tam CV).

Zastanawiam się, czy da się coś ugrać przeciwko korpo, które od dawna miało brzydko mówiąc w dupie pracowników (między innymi przez długi czas ignorowanie powstania związków zawodowych oraz do dnia dzisiejszego zakaz jego promowania) a na ostatnie posunięcie wszystkim brakuje słów.

Niestety z oczywistych powodów nie mogę pisać o szczegółach, ale czy jest sens powalczyć gdyby pracodawca nie pozostawił innej sensownej opcji?

@GordonLameman może Twoje tematy? Płacę w piorunach ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

#praca #zyciezyciejestnobelo
GordonLameman

@nobodys

Przychodziłem do kancelarii w tematach prawa pracy właśnie.


Ale... ja jestem/byłem po drugiej stronie. Od strony korpo. Niestety nie pomogę za wiele, bo wypadłem z takiego procesowego prawa pracy. Teraz robię tylko nowe technologie, cyber, rodo i compliance.


Szczerze? Jeśli nie odjebali czegoś grubego to zazwyczaj nie warto. Za utrudnianie działalności związkowej zarząd dostanie jakieś grzywny - firma im to odbije w premii

VonTrupka

Drobny protip jest taki, żebyś poczytał o podobnych sprawach, gdzie wkurzeni pracownicy najęli papugę. Ale tych wygranych sprawach za rażące naruszenia. Znajdziesz tam info dot. kancelarii lub organizacji, które prowadziły takie sprawy. I tam też skierowałbym swoje pytania.

Nie przytoczę nic z rękawa, bo najzwyczajniej nie pamiętam. Ostatnie takie głośniejsze rzeczy kojarzę z 2016 czy 2018r.

Zaloguj się aby komentować