DZIWEN HISTORIE przedstawia
/Tu sobie wyobrażamy ryk wielgachnego lwia/
----------------------------------------
JEDNOOSOBOWA INWAZJA, PIKO WIĘZIENIE
I FIZYKA JĄDROWA
Wiesz gdzie jest Anglia? A wiesz gdzie Francja? To pomiędzy nimi masz malutką wyspę Sark, na której znajduje się najmniejsze* więzienie na świecie, mieszczące cele na zaledwie dwie osoby, a wyglądające, jak jaka szopa na narzędzia. Jest legitne i nadal używane, choć obecnie bardziej, jako komnata dumania, dla turystów, którzy lubią sobie pofolgować po kilku głębszych.
Zapytasz - no dobra, ale jak piko jest ta wyspa - bardzo piko. Sark ma niecałe 5km długości i 1.6km szerokości, a populacja liczy 600 mieszkańców. Wcześniej wspomniane więzienie jest jeszcze bardziej piko, bo mówimy o celach, które mają wymiary 1.8x1.8m i 1.8x2.5m. Innymi słowy pierwsza lepianka z Minecrafta na hardzie.
Mimo że Sark jest znana głównie z tego więzienia, to pewna nietypowa historia jest dużo ciekawsza, a jest nią sławny jednoosobowy napad, czasem nazywany inwazją szalonego naukowca.
LE INWAZJA
W roku 1990, Andres Gardes, francuski fizyk jądrowy, który w tym czasie był bezrobotny, wierzył, że jest prawowitym spadkobiercą i Seniorem wyspy Sark. Postanowił podjąć działania i samodzielnie ją odbić. Senior (Seigneur) na wyspie to taki trochę francuski lord, mino że obecnie to terytorium podlega pośrednio pod koronę Brytyjską, wiele razy zmieniało właścicieli i tak się trochę kultury i słownictwo pomieszały.
Myślisz, no dobra, robi napad i tyle, po sprawie. No nie. Andres był specyficzny i najpierw rozwiesił dwa plakaty na wyspie z dokładną lokalizacją i planem, wraz z datą inwazji, która miała nastąpić kolejnego dnia. Na miejscu pracował wtedy tylko jeden konstabl, ochotnik, który się na to przygotował i spacyfikował napastnika z bronią półautomatyczną. Jak? Gardens rozpoczął swój patrol w pełnym ubiorze bojowym z rana kolejnego dnia, a gdy przysiadł na ławce, czekając na południe, nieznajomy podszedł do niego i skomplementował profesjonalną broń. Gdy Andres postanowił ją przeładować, by się pochwalić, konstabl bez zastanowienia skoczył i go obezwładnił. Typ dostał 7 dni odsiadki, a po roku postanowił ponownie "zaatakować". Wtedy już go wszyscy znali i został szybko spacyfikowany, a potem przekazany francuskiemu systemowi sprawiedliwości. Jego broń do dzisiaj można zobaczyć w lokalnym muzeum.
----------------------------------------
* Dałem gwiazdkę na wszelki wypadek, bo zara ktoś przyjdzie i powie, że informacja nieprawdziwa, bo u mnie to na zapleczu Biedronki w Zawierciu, to mamy celę na jedną osobę, bo raz tam trzymali wujka Staszka.
----------------------------------------
> CZARNA DZIURA INTELEKTU <
> #sowietetate <
> #dziwenhistorie <
#ciekawostki #dziwnehistorie
/Tu sobie wyobrażamy ryk wielgachnego lwia/
----------------------------------------
JEDNOOSOBOWA INWAZJA, PIKO WIĘZIENIE
I FIZYKA JĄDROWA
Wiesz gdzie jest Anglia? A wiesz gdzie Francja? To pomiędzy nimi masz malutką wyspę Sark, na której znajduje się najmniejsze* więzienie na świecie, mieszczące cele na zaledwie dwie osoby, a wyglądające, jak jaka szopa na narzędzia. Jest legitne i nadal używane, choć obecnie bardziej, jako komnata dumania, dla turystów, którzy lubią sobie pofolgować po kilku głębszych.
Zapytasz - no dobra, ale jak piko jest ta wyspa - bardzo piko. Sark ma niecałe 5km długości i 1.6km szerokości, a populacja liczy 600 mieszkańców. Wcześniej wspomniane więzienie jest jeszcze bardziej piko, bo mówimy o celach, które mają wymiary 1.8x1.8m i 1.8x2.5m. Innymi słowy pierwsza lepianka z Minecrafta na hardzie.
Mimo że Sark jest znana głównie z tego więzienia, to pewna nietypowa historia jest dużo ciekawsza, a jest nią sławny jednoosobowy napad, czasem nazywany inwazją szalonego naukowca.
LE INWAZJA
W roku 1990, Andres Gardes, francuski fizyk jądrowy, który w tym czasie był bezrobotny, wierzył, że jest prawowitym spadkobiercą i Seniorem wyspy Sark. Postanowił podjąć działania i samodzielnie ją odbić. Senior (Seigneur) na wyspie to taki trochę francuski lord, mino że obecnie to terytorium podlega pośrednio pod koronę Brytyjską, wiele razy zmieniało właścicieli i tak się trochę kultury i słownictwo pomieszały.
Myślisz, no dobra, robi napad i tyle, po sprawie. No nie. Andres był specyficzny i najpierw rozwiesił dwa plakaty na wyspie z dokładną lokalizacją i planem, wraz z datą inwazji, która miała nastąpić kolejnego dnia. Na miejscu pracował wtedy tylko jeden konstabl, ochotnik, który się na to przygotował i spacyfikował napastnika z bronią półautomatyczną. Jak? Gardens rozpoczął swój patrol w pełnym ubiorze bojowym z rana kolejnego dnia, a gdy przysiadł na ławce, czekając na południe, nieznajomy podszedł do niego i skomplementował profesjonalną broń. Gdy Andres postanowił ją przeładować, by się pochwalić, konstabl bez zastanowienia skoczył i go obezwładnił. Typ dostał 7 dni odsiadki, a po roku postanowił ponownie "zaatakować". Wtedy już go wszyscy znali i został szybko spacyfikowany, a potem przekazany francuskiemu systemowi sprawiedliwości. Jego broń do dzisiaj można zobaczyć w lokalnym muzeum.
----------------------------------------
* Dałem gwiazdkę na wszelki wypadek, bo zara ktoś przyjdzie i powie, że informacja nieprawdziwa, bo u mnie to na zapleczu Biedronki w Zawierciu, to mamy celę na jedną osobę, bo raz tam trzymali wujka Staszka.
----------------------------------------
> CZARNA DZIURA INTELEKTU <
> #sowietetate <
> #dziwenhistorie <
#ciekawostki #dziwnehistorie
Jeszcze przejmę to wyspę i zrobie tem hejtoland, jak dr droom będę władał żelazna pięścią ale niczego wam nie braknie.
@ErwinoRommelo i naoliwisz wszystkie blaty ciężką żelazną pięścią
@CzosnkowySmok juz kumpel pronowal ze ogarnie cos tam oscylacyjnego a ja ze wyjebane odeslalem zdjecie mojego bicepsa XD dobra ide do sklepu czas spierdolic robote.
@Dziwen ta wyspa jak ptak wygląda
@CzosnkowySmok widzę orła w tym wyspu!
@Dziwen wyspa srak w kształcie sraka
Zaloguj się aby komentować