#trzezwytrippy
@trippy2137 pisz nawet, jak będą Cię wyśmiewać. Spośród wielu szyderców, może się trafi ktoś, komu pomożesz swoimi wpisami i to już będzie kolejny sukces
Napisz jak jest po coco i czym się różni faza od amfetaminy.
@trippy2137 większość ćpunów wytrzymuje rok i ma nawrót ostro, nie wiem czemu w sumie. stawiam że dysonans się pojawia
że rok to niby szmat czasu a nic sie nie zmieniło na lepsze
@trippy2137 ale dzisiaj wysyp niepijacych XD u mnie miesiac minal. masz pioruna
@trippy2137 wysypiasz się znakomicie jak widać xd
Powodzenia
2 miesiące to jeszcze nic, pokaż, że masz charakter i samozaparcie ze stali chłopie, oznacz mnie za pół roku, tak po okresie wakacyjnym, kiedy jest dużo pokus, wtedy jeśli oznajmisz mi, że nic nie było grane na nosie, będę gratulował. Przede wszystkim zrób to dla siebie. Trzymaj się!
@trippy2137 ja 10ty dzien nie pije, na razie tak sobie.
Dwa miesiące to czas fascynacji. Bądź ostrożny i życzę Ci powodzenia!
@trippy2137 Każdy kolejny dzień bez nałogu to małe zwycięstwo. Aż w końcu przestaniesz już o tym myśleć i całkiem zapomnisz o tym gównie. Gratuluję i życzę dalszej wytrwałości!
@trippy2137 zdradź swój sekret jak to osiągnąłeś. Ja bez alkoholu mam gorsze samopoczucie a spać mogłem wcześniej.
Witaj, i ciesz się z korzyści bez alko, bez tego da się normalnie żyć
@trippy2137 Propsik i w ogóle, ale polecam pójść do lekarza i sprawdzić czy po tych 2 latach wciągania czegoś nie masz z sercem, krążeniem i w ogole ze zdrowiem. Ziomek był w podobnej sytuacji, tylko dłuższy staż ćpania. Na teeningach strasznie się sapał, a potem mu wyszły jakieś problemy sercowe i że nie może ćwiczyć.
Pozdro i powodzonka
@Dudlontko Marihuana podobno pomaga odstawić alkohol, ale troche to kosztuje i albo trzeba posypac groszem u lekarza, albo brać od sebixa jakiegoś, co sprzedaje magnezje hejz xd
Nie no, z tymi wytworami szatana to poleciałeś. Po prostu narkotyki nie sa dla każdego. Już nawet pomijając fakt, że większość dragów była pierwotnie lekarstwami.
@trippy2137 Jeśli ktoś jest zainteresowany przebiegiem mojego uzależnienia dajcie znać w komentarzach, chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami z tymi wytworami szatana.
@trippy2137 właśnie ostatnio gadałem z ziomkiem że osoby które za młodu waliły tony fety, to jak rzucają to wielkie nawrócenie, Jesus, aniołki itp. widzę że już masz wstawkę o szatanie xD.
To nie był wytwór szatana tylko człowieka. Tyle z mojej strony.
Jestem/byłem uzależniony od marihuany. Były momenty, że paliłem codziennie. W połączeniu z alkoholem i kokainą stany depresyjne były nie do wytrzymania. Na szczęście przyszedł post, obudziła się we mnie wiara w Chrystusa i teraz #40dni walki. Co będzie później? Moje wesele i boję się, że znowu do tego wrócę na stałe. A Ty Byku trzymaj się w tym, nie ulegaj pokusie oraz presji ludzi (krypto alkoholików). Wielu moich znajomych codziennie wali po 2-3 piwka, a weekend to wiadomo - do odciny. Korzyści płynące z trzeźwości są (jak już zauważyłeś) ogromne.
@trippy2137 a ja w młodości popalałem trawkę (panie antyperspirancie, poza granicami związku socjalistycznych republik p0lski ( ͡~ ͜ʖ ͡°)), o alkoholu nie wspominam, bo to pije okazyjnie i wcale mi do szczęścia nie jest potrzebne. No i pewnego dnia stwierdziłem, że trawa nie jest dla mnie, szkoda na nią kasy i zdrowia, bo z człowieka robi tylko upośledzonego debila (cześć ze znajomych którzy są odmiennego zdania teraz są przegrywami w gownopracy z kompletnie wypalonym mózgiem) - z całym szacunkiem dla upośledzonych. No i tak od ponad 10 lat nie korzystam, do innych narkotyków mnie nigdy nie ciągnęło. A alkoholu nie rzucam bo wypicie czasem drinka czy zrobienie flaszki ze znajomymi raz w miesiącu to żadna zbrodnia.
@trippy2137 to zasługuje na opicie, taka okrągła data
@trippy2137 Co było przełomem? tak się zezlomowales że kilka dni samo wpadło i już postanowiłeś trzymać czy z dnia na dzień dobra walić to gówno?
@SciBearMonky nie wazne co im daje sile do walki, wazne ze ta sile znajduja a to ze tlumacza to sobie bogiem czy szatanem to juz ich osobista sprawa i nalezy gratulowac podjecia walki niz sie wysmiewania, pozdro
@trippy2137 ze skrajności w skrajność. Daj sobie czas na normalność. Najpierw lata chlania i ćpania, teraz siłownia i sport walki. Szukaj pomocy koleś, bez niej wrócisz do nałogów prawie na pewno.
@trippy2137 musisz to sobie wynagrodzić. Golnij sobie
@SciBearMonky wiara pomaga niektórym, nie trzeba tego atakować.
Wiem co chcesz powiedzieć, też mnie to razi, ale pomyśl sobie tak, chory umysł trzeba czymś zająć... Wiara się do tego czasem nadaje.
@Megawonsz_9 ja jestem odmiennego zdania o marihuanie i nie jestem przegrywem z wypalonym mózgiem w gównopracy. Dowód anegdotyczny. To że twoi znajomi to debile bez żadnych ambicji nie stymulujący wystarczająco swojego mózgu (delikatnie mówiąc), nie oznacza, że tak to w ogóle wygląda.
@trippy2137 dam piorun, ale ....
@Pindorek nocna zmiana
@trippy2137 tak trzymaj, ja walczę z drobnym piciem alko, uzależniłem się mocno od 1-2 bronków na wieczór xd Człowiek sobie wmawia że to przecież niewiele ale uświadamia że ma problem jak np jednego dnia nie wypije żadnego i coś ciśnie w środku xD
Palenie chociaż rzuciłem na ament, to było dużo prostsze niż alko.
https://open.spotify.com/show/3TWxNT1doq0bgo268n7ThB?si=hRWZrQDeT4yYdsfVfFOXjA
Polecam świetny podcast w temacie.
Też takich znam. Potwierdzenie powiedzenia, jak trwoga to do Boga. I koniecznie jeszcze chcą ciebie nawracać.
@SciBearMonky właśnie ostatnio gadałem z ziomkiem że osoby które za młodu waliły tony fety, to jak rzucają to wielkie nawrócenie, Jesus, aniołki itp.
u mnie juz 6 rok leci bez alko izi nie wiem czym tu sie chwalic
@trippy2137 ze mną się nie napijesz? Co z ciebie za mężczyzna?
@trippy2137 Wybacz ale nie dowierzam trochę w taką historię. Gdybyś tak jak piszesz "od 6 lat wciągał co popadnie i zapijał to alkoholem", to dwa miesiące na detoksie to byś ciągle łaził po ścianach, sen to znał byś jedynie z opowiadań, nie mówiąc o poceniu się w nocy jak świnka i ciągłym przebieraniu pościeli...
@Megawonsz_9 Używki są dopuszczalne, ale dla inteligentnych ludzi.
@Griev po takim czasie? Z jednej strony na zejściu z alko ciężko spać a z drugiej strony po naprawdę długich ciągach na stymulantach pierwsze dwa tygodnie to przesypianie 60-80% doby
@Megawonsz_9 ja mam odmienne zdanie a przegrywem nie jestem
@Pindorek pracuje na 3 zmiany
@BarryC powodzenia przyjacielu
@Dudlontko @Misiuuucz robiłem komplet badań jakiś czas temu, właśnie czekam na telefon od lekarza żeby zrobić je znowu
@madhouze miałem taki okres około 4-5 roku, aktualnie uzylem tego bardziej w formie przenosni
@Kondziu5 zawaliło mi się życie jakoś dwa lata temu, dosłownie wszystko. WSZYSTKO. Poznałem kobiete ktora mnie pokochala, nie mialem pieniedzy wiec mi pomagala. Aktualnie od dwoch lat mieszkam daleko od swojego miejsca zamieszkania. Pracuje, zarabiam, mam się dobrze przez około pół roku stopniowo odstawiałem aż po nowym roku całkowicie postanowiłem utrzymywać abstynencje. Mam narzeczona ktora mnie kocha i to wszystko dzieki niej. Gdyby nie ona prawdopodobnie skonczyl bym 7 metrow pod ziemia - miałem do tego czasu 7 hospitalizacji
@Griev nie musisz
@palevicev tak było, aktualnie spie 7-8 godzin i wybudzam sie samemu. Wczesniej potrafilem spac 12-16 a kiedys zdazylo mi sie po 5 dniowym ciagu odsypiac ponad 24h
@Lucor dokladnie. ja nie mam umiaru wiec mnie to zgubilo.
@badtorro dziekuje za opinie, masz racje powienem robic to stopniowo. Kazdy komentarz analizuje i staram sie wyciagac wnioski, niektóre potrafia byc bardzo cenne
@badtorro @trippy2137 Wtrącę się do dyskusji. Ludzie są różni, na niektórych będzie działało coś stopniowo, a na niektórych właśnie skrajność. I ja na przykład taką skrajnością jestem - rzuciłem fajki z dnia na dzień, a paliłem jak smok. Robiłem parę podejść pod rzucanie i chciałem schodzić stopniowo - nie dawałem rady. Aż w końcu jednego dnia po prostu nie kupiłem paczki fajek w sklepie, co było spontaniczną decyzją już przy kasie - i od tamtej pory od trzech lat nie palę. Zająłem się aktywnym trybem życia i tak jest do dziś. Dlaczego to piszę? Ano dlatego że może nasz drogi OP też potrzebuje skrajności i się w tym odnajdzie. Może zmiany stopniowe nie są dla niego, bo nie potrafi inaczej? Nie wiadomo. Jeśli teraz mu dobrze idzie i ma flow to po co cokolwiek zmieniać ;). Wiem też że nie ma co porównywać fajek do alko i dragów, ale nałóg to nałóg. Poza tym dla spokoju ducha to tutaj przyznaję Ci rację - pomoc specjalisty na pewno nie zaszkodzi.
Brawo, stary w tym roku powiedzialem nie i chuj. Bywa trudno momentami, ale przyjmujemy to na klate, na trzezwo z pełną gamą emocji, ciach temat z nieczulicą. Jesteśmy silni i twardzi i dumni jak skórwesyn. Powodzenia bracie !
@trippy2137 wytrwałości życzę
@SciBearMonky zauważyłem, że najłatwiej jest oceniać osobom niewierzącym.
@909 byłem na odwyku w monarze z opiowrakami. Ta sama sytuacja.
@scorp gratulacje, tak trzymaj wierze w ciebie. Fajki to okropne gówno a ja jestem człowiekiem podatnym na uzależnienia.
@opinia-rowna-sie-polityka trzymam za ciebie kciuki. Damy radę.
@trippy2137 szanuje byQu ja już półtora roku 0 alko z tym drugim walczę do tera , powoli mierze się teraz z długami i tym wszystkim ale warto wziąć te lejce i kierować własnym życiem. Wytrwałości pozdrawiam !
Dzisiaj mijają 2 miesiące i 3 dni bez #alkohol i #narkotyki
@trippy2137 : Wniosek z tego jest taki, że masz problem, ludzie bez uzależnień nie liczą takich dni.
@palevicev cóż... w 2 miesiące po 6 latach organizm nie jest w stanie się wyczyścić. To się może tak wydawać bo perspektywa i tak ogromna ale po kolejnych 2 też będzie różnica... a to podpowiada, że proces się nie zakończył.
Zaloguj się aby komentować