@Dudleus nie chce Cię demotywowac, ale za kolejny miesiąc, dwa trzy też nie będzie różnicy.
A przynajmniej ja nie zauważyłem u siebie
@cebulaZrosolu inni po takim czasie zdecydowanie lepsze życie mają
@Dudleus albo tylko tak mówią hmm... :)
Ja na alko 0% wytrzymałym 8 miesięcy. Nie polecam, to że nie ma alkoholu nie znaczy, że są zdrowe albo jakoś lepsze, wręcz przeciwnie. Cena jest taka sama jak nie wyższa za kolorową wodę
@Jaszczomp jak bardziej zniszczyłem sobie organizm i spadki siły mniejsze mam? No nie wiem czy kolorowa woda, jak kupiłem ciemniejsze to była większa gorycz niż w lagerze xd
Szkoda pić bo drogie jak zwykle
@Dudleus bo to za szybko, daj sobie tak 3 miesiące. I zbadaj sobie ALAT, ASPAT i GGTP. Na tym zobaczysz najszybciej, że Twój organizm, a konkretniej wątroba docenia tę abstynencję. Co do snu to alko znacznie wpływa na neuroprzekaźnik GABA, jak byłeś długo przyzwyczajony do spania po % to przez jakiś czas może być nawet gorzej bez alko. Powodzenia i nie rezygnuje z abstynencji jak miałeś problem z alko, bo to Ci w dłuższej perspektywie wyjdzie z całą pewnością na plus.
@evilonep inni po takim czasie mają znacząco lepsze życie, ale no tak ja efekty zobaczę po kilku miesiącach. Jestem zaawansowanym alkoholikiem i całe życie nim będę
@Dudleus choroba nieuleczalna, ale można ją zatrzymać. To, że zdajesz sobie sprawę z tego, że masz problem to już sukces, a miesiąc bez chlania to kolejny. Co do innych to nie wiem kogo masz na myśli, ale nie słyszałem o takich przypadkach, że po miesiącu bez chlania życie zmienia się o 180 stopni. Nie jestem tylko przekonany co do tych browarów 0%, czy to nie powoduje, że czujesz się tylko gorzej, bo smak podobny, a w głowie nie szumi. Nie poddawaj się Byczku, bo szkoda żebyś się wpędzał do grobu.
@evilonep wcześniej piwa za bardzo nie piłem tylko od 35% w górę chyba raz tak miałem że próbowałem nowych
@Dudleus nie porównuj się z innymi, bo każdy jest w innym miejscu, z innymi doświadczeniami i innym startem. Nie szkodz sobie porównaniami.
@Dudleus jak masz problem z alkoholem to może narkotyki?
@RACO Ja mam problem z tym i z tym… ehh te ceny, tak sie zyc nieda!
@Dudleus
To ja. Zastanawiam się co ze mną nie tak, jak odstawie alko na jakiś czas i nie czuje żadnej różnicy xD
@Dudleus ale samo odstawienie alko jest dobrym puntem wyjścia a nie zmianą samą w sobie. Tutaj jedyna róznica będzie tylko taka, że będziesz trzeźwy. I to czujesz, że masz wieczór dla siebie a nie dla tego najebanego typa w Twojej głowie.
Jeśli chcesz poczuć zmianę, to zmień coś więcej. Nie możesz oczekiwać zmiany, robiąc to samo co wcześniej. Nie narzekaj tak ciągle. Jesteś młody i wszystko przed Tobą. Jeśli sam sobie nie dasz szansy, to nikt nie zrobi tego za Ciebie.
Zacząłeś już oglądać filmy po angielsku? Spróbuj zagospodarować codziennie godzinę na coś, co sprawi, że będziesz miał poc,ucie, że to Cię nauczyło czegoś nowego.
@Modrak dlaczego najebany nie mogę być sobą tylko kimś innym? Później napiszę o tych wikingach, nie dla mnie to, ale muszę obejrzeć by mieć pieniądze. Nie skończyłem pierwszego odcinka bo na raty oglądam. Przez całe życie niczego się nie nauczyłem a teraz mam przez godzinę mieć takie poczucie xD jak to zrobić?
@Dudleus może wolisz się uczyć rzeczy manualnych? Kumpla mam który się spełniać zaczął mocniej jak poszedł pod majstra, tamten dał mu taką zagadkę techniczną do domu żeby sobie to rozwiązał... I miał do tego głowę, zwłaszcza że w naszej grupce to ja byłem ten niby oczytany cwaniak a przy tej zagadce wyłożyłem się kompletnie.
Szukaj nowych rzeczy i wrażeń, nie każdy jest taki sam, nie każdemu to samo przyjemność sprawia.
Może właśnie modelarstwo albo malowanie figurek byłoby dobrym startem?
@Dudleus bo jakoś ciężko mi wyobrazić sobie, jak siedzisz najebany z Ucztą Platona w ręku.
Chłopaku, jak chcesz by coś w Twoim życiu się zmieniło, to trzeba postarać się trochę bardziej. Skoro nie pasuje ci obejrzenie filmu po angielsku, to idź kurde zrób od zera karmnik dla ptaków. Tylko ma być dobry. Zacznij czegokolwiek od siebie samego wymagać. Mam wrażenie, że sam się godzisz trochę na porażkę i sam ją sobie wmawiasz.
Jak sobie 100 razy powtórzysz, że jesteś beznadziejnym alkoholikiem bez perspektyw, to na bank w to uwierzysz.
@Dudleus dokładnie tak! Tutaj ziomek @DiscoKhan trafił w punkt - znajdź sobie coś, co Cię rozwinie - jakkolwiek rozwinie. Chcesz czegoś innego niż to co masz, to nie osiągniesz tego robiąc to samo co dotychczas.
@Modrak
akoś ciężko mi wyobrazić sobie, jak siedzisz najebany z Ucztą Platona w ręku
@DiscoKhan niczego nie wolę się uczyć, niczego poza mówieniem i pisaniem się w sumie nie nauczyłem. Po prostu muszę się nauczyć. Jak byłem malutki chodziłem na terapię ręki i teraz też mam niepewne ręce a narzędzi nie potrafię używać.
cóż muszę wziąć się za modelarstwo czy malowanie figurek
@Modrak nigdy nie czytałem Platona z filozofii to Ciorana lubię.
To muszę zrobić od zera dobry karmnik dla ptaków,
Nie mam wymagań bo siebie poznałem przez całe życie i nie potrafię nic za to jestem: grubasem, alkoholikiem, z totalem jak przedszkolak i dwiema lewymi rękami. Na jedno miejsce są tysiące kandydatów z wiedzą, umiejętnościami miękkimi i twardymi, determinacją a ja nic z tego nie mam .
Tu nie ma co znajdywać tylko muszę robić najbardziej rozwijające rzeczy by kiedyś móc dostać powyżej minimalnej.
@Dudleus też mam problem z rękoma, nie ma co się zniechęcać. Mi to nerwica na tym tle właśnie wjechała, bo jak się później okazało mam lekki niedowład dłoni, a mnie non stop strofowano, że pismo brzydkie, a że sro, a że tamto. Gdzie faktycznie mogę na 120 kilo przerzucić dwa metry dalej ale jak słoik jest mocniej zawekowany to babskimi metodami się muszę za niego brać. Gdzie też byłem z tego powodu za dziecka po specjalistach ciągany ale mi jedna psycholog wywróżyła dysgrafię I chuj, super pomocna diagnoza.
Tak swoją drogą to z ćwiczeń na ręce to te dalekowschodnie, gdzie się robi te szpony tygrysa, dobrze sobie to porobić jak się pamięta na wzmocnienie dłoni.
Nie łam się chłopie, już samo to że dajesz radę bez alkoholu funkcjonować to jest gigantyczny krok, teraz to są już tylko drobnostki do ogarnięcia tak naprawdę.
Trzeba jeszcze ruszyć dupeczkę żeby coś zauważyć.
Jak piłeś i leżałeś całe dnie na kanapie albo siedziałeś przy kompie i teraz robisz to samo, to nie odczujesz zbytniej poprawy.
Z drugiej strony może jest zwyczajnie tak, że chcesz chlać i szukasz wymówki przed samym sobą
@Gepard_z_Libii czyli pracować 16h dziennie?
Nie mogę chlać bo będę miał spadki
@Dudleus 16h?
Ochujałeś, co z tymi pieniędzmi później zrobisz?
Nie chlej tej trucizny, chlanie to bagno
@Gepard_z_Libii Ja mam takiego znajomego alkoholika, który bardzo często robił sobie przerwy. Np. nie pił przez miesiąc, o czym oczywiście mówił każdemu dookoła. Pokazywał sobie i innym jaką ma silną wolę i że cały miesiąc nic nie wypił. Po czym jak minął miesiąc to wpadał w ciąg tak żeby nadrobić cały stracony czas. No bo w końcu skoro nie jest uzależniony, to może pić bez wyrzutów sumienia i bez ryzyka.
Trzy miesiące trwa detoks w ośrodku zamkniętym gdzie masz codziennie zajęcia z terapeutą i grupą. Miesiąc samodzielnego nie picia to też sukces, daj sobie jeszcze czas.
@PornoKing zamknięty ośrodek by mi się przydał, ale boję się iść
@Dudleus Tobie ten ośrodek to jest niezbędny.
@Dudleus to normalne, że boisz się tam iść. Może podejść 40 letni facet i powiedzieć, że by oddał wszystko by w tym wieku tu trafić. Ośrodek pomaga najlepiej. Może w twoim przypadku to najszybsza i najłatwiejsza droga do zadowolenia w życiu.
Zaloguj się aby komentować