Podsumowujac pierwszy rok:
- jestem o wiele lepiej zorganizowana bo mam o wiele mniej czasu wolnego
- nie odpuscilam wlasnych ambicji i pasji. Dalo sie polaczyc urbexy, jeżdzenie po starociach, dokonczenie studiów i prace
- dalej nie do konca ogarniam zycie w sytuacji, kiedy jeszcze niedawno o 15:00 bylam w domu, a teraz jesli wroce przed 21 to jest super
- kontakty i kontakciki są bardzo wazne. Myslalam, ze po budzetówce sie od tego uwlonię. Hahaha.
- nabralam jeszcze wiekszego szacunku do tego, ile poswiecili moi rodzice by sie dorobic
- poznalam masę ludzkich historii
- przekonalam sie, ze potrafię wejsc w jeszcze wiecej ról, niż myslalam
- zadziwiająco: wiecej śpię. Pomimo tego, ze mam mniej czasu to skonczylo sie spanie po 4 czy 5 godzin dziennie. Moja aktualna praca jest bardziej wymagajaca. Nie ma szans, zeby w czasie dniówki isc sie przespac, udawac, ze jestem, choc mentalnie mnie nie ma. Nie ma szans na to, zeby nie byc skupionym.
- piję wiecej alkoholu i zrozumialam juz, dlaczego rodzice tez nie nalezą do grona abstynentów
- tempo jest niesamowite. Dzien mija za dniem, tydzien za tygodniem. Spotkania, klienci, narady, potem jakis wolny dzien, w ktorym i tak nadrabiam zaleglosci z tygodnia. Potem kolejny "wolny" dzien, kiedy jestem od 5 czy 6 rano do nocy na urbexie. Potem znowu spotkania, klienci, tabelki, maile. Potem jakis wyjazd, "wakacje" czy "urlop" gdzie zwiedzam od rana do nocy bo przeciez nie umiem odpoczywac inaczej. Potem weekend z rodziną, czyli obgadywanie strategii biznesowej na kolejne miesiace. I tak się kreci.
- rozumiem coraz mocniej rodzicow, ktorzy nie potrafili przez ostatnie xx lat zatrzymac sie choć na chwil
- psychicznie dupnęlam wywrocenie zycia o 180 stopni. Wszystkie plany, przygotowania, poswiecenie by zdobyc swoją "ciepłą posadkę" i macierzystwo zostaly schowane do kieszeni lub oddelegowane na dalszy plan
- kupiłam sobie masę ładnych rzeczy, odłozylam kupe kasy, przeżyłam kilka fajnych przygód i zadbałam bardziej o swoje zdrowie bo zarabiam więcej.
@MoralneSalto a teraz dołóż do tego jeszcze to, że Twoi rodzice w tym czasie wychowywali jeszcze Ciebie i Twoje rodzeństwo
@bojowonastawionaowca mnie i rodzeństwo wychowaly opiekunki
@bojowonastawionaowca "zawsze trochę późno się takie rzeczy docenia" - 100% racji. Kiedyś miałam zal do rodziców, że ich nie było. Dzis wiem, że musieli wybrać między mieć, a być. Żaden wybór nie jest dobry. Nie mam już do nich żalu o to jakiego wyboru dokonali, choć kiedyś ten żal rozrywał mi serce.
@MoralneSalto bez wścibstwa, ale jaka to branża?
@em-te branża finansowa
@MoralneSalto ech, szkoda. Miałem nadzieję, że fabryka porcelany, albo zbrojeniówka.
@em-te fabryka porcelany, oj chciałabym ( ͡~ ͜ʖ ͡°) wiem z 1 ręki, że osoby, które startowały razem z nimi, z lepszym zapleczem finansowym i poszły w produkcję/import towarów są dziś w top100 najbogatszych Polaków. Za to w finansach przez lata było bardziej stabilinie.
@MoralneSalto kiedyś się śmiałem z karaluchów i wiary w reinkarnację ale z wiekiem zaczynam rozumieć że takie copium jest potrzebne xD
dalej się śmieje ale cicho liczę że jak mi kowadło na łeb zleci to zaliczę jakiś dobry respawn jak mortadelsaldo
@Rudolf takie saldo niemoralne co przyszło na gotowe, majątek po rodzicuniach kochanych zgarnąć ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@MoralneSalto Ile masz lat? Nie ciągnie Cię do macierzyństwa?
@dolitd 30. Ciagnie. Ciągnelo juz wcześniej, dlatego dążylam do umowy na czas nieokreslony w miejscu, z ktorego nikogo nie zwalniają. Właśnie jestesmy na etapie zmiany z "kiedys" na "staramy sie".
@MoralneSalto Życzę powodzenia.
@dolitd dziękuję
@MoralneSalto dobrze zrozumiałem z wpisu i komentarzy, że świadomie zgadzasz się na większą ilość pracy kosztem życia rodzinnego?
@Bylina_Rdestu mniej więcej tak.
@MoralneSalto ciężko odpowiedź na moje pytanie, ale jak oceniasz: warto było?
@RogerThat zapytaj za 3 lata jak już się bombel pojawi a psycha siądzie do reszty.
Ja właśnie zupełnie na odwrót, wyjebałem się na taki styl i zacząłem zwykłą pracę gdzie czasem o 12 a czasem o 14 jestem w domu i mam spokojną głowę, zarabiam mniej niż miałem ale zdrowia nie da się kupić za żadne pieniądze.
@Odwrocuawiacz wtedy też zapytam, ale póki co jestem ciekawy obecnej perspektywy. Ja np nie chcę mieć dzieci, a psycha już bardziej nie siądzie xd
@Odwrocuawiacz dokładnie.
Mam podobnie, mógłbym pracować więcej i zarabiać znacznie więcej ale mam wyjebane, wolę być w domu o 15 lub 16 i ten czas spędzić z żoną i synem. Tego czasu nie da się kupić.
Spokojnie nam na wszystko wystarcza, nie potrzebuje biegać za jakimiś „ładnymi rzeczami”.
@Bylina_Rdestu no i szacuneczek, mi się wszystko przewartościowało odkąd pojawiło się dziecko.
Byłem szczęśliwym człowiekiem, a teraz dopiero uświadomiłem sobie że jestem jeszcze bardziej szczęśliwy, tego uśmiechu gdy wracam nic nie jest w stanie zastąpić.
Wykorzystałem czas większych zarobków, bo nabyłem nieruchomości etc. Ale nawet gdyby nie to to i tak bym nie gonił za pieniądzem kosztem swojego czasu i zdrowia, nie ma sensu.
@RogerThat nie warto XD ale tylko głupi by nie brał. Długo dążyłam do tego, żeby mieć fajną pracę, gdzie nie musze się narobić - z jakiegoś powodu. Chciałam sobie żyć powoli na swoich zasadach i dalej w sercu bym chciała. Wiem, że na razie nie ma takiej szansy. Dlatego mówię wprost: nie warto mając takie podejście do życia, jakie ja mam. Hajs się zgadza, ale jakim kosztem...
@MoralneSalto Czekam na podsumowanie za powiedzmy 10 lat. Wtedy człowiek nie doszukuje się już plusów ;)
Skreśl alkohol. Wyczerpiesz się szybciej.
Jeśli potrzebujesz używki, zastąp ja kawa, ruchem, medytacja, hobby.
Alkohol pomaga tak samo jak palenie - przyspiesza rozładowanie stresu kosztem zdrowia, i wystawia potem rachunek.
Jeśli alkohol jest biletem do towarzystwa, zmień towarzystwo.
@Dzemik_Skrytozerca kolego, widze, ze nalezysz do tych co widza slowo "alkohol" i juz maja przed oczami zasmierdzialego alkoholika. Mam rade - zluzuj troche i daj ludziom zyc, myslisz, ze nie pijac alkoholu dozyjesz 100 lat w zdrowiu i szczesciu? I odwrotnie - myslisz, ze jak opka lubi wypic lampke wina wieczorem to zdechnie w katuszach przed 60 rokiem zycia? Ogarnij sie.
@Dzemik_Skrytozerca hobby jest, ruch jest. Wiem, że alko to szkodliwy nawyk, wiem jakie ma znaczenie dla zdrowia. Żadna dawka nie jest obojętna.
@Dzemik_Skrytozerca zgadzam sie, alkohol to gunwo. Unikac jak ognia.
@Pirazy
To właśnie ja wrzucający na luz.
Mam za sobą lata pracy w środowiskach z wysokim poziomem stresu. I wiem, że alkohol to bardzo złudny sposób na rozładowanie, a zarazem kuszący.
Hmm. Znam też parę osób, którym zdecydowanie się od niego nie polepszyło.
Dlatego staram się przekonywać, że picie to jak zakładanie skarpetek. Noszonych od miesięcy. Na głowę.
@MoralneSalto Zamiast opiekunki zatrudnij kogoś, kto będzie odwalał większość twojej roboty
Najlepsza firma to taka, do której zaglądasz tylko czy wszystko działa git
@GazelkaFarelka nie da rady. Praca z danymi wrażliwymi + kwestia pracy na prowizji. Jak ktoś wychodzi z tej branży, to baze klientów przejmuje syn/córka/wnuk/kuzyn. Obcy przyjdzie, nazbiera klientów i otworzy swój konkurencyjny oddział. Mam osobę z rodziny, którą chcę po przejściu rodziców na pełną emeryturę wkręcić w to, żeby nie być sama.
Ile masz dzieci? Jak dajesz radę?
@hejno na razie 0
Czekaj aż se zrobisz gówniaka, w tedy będzie dopiero hardcore.
@MementoMori tak też podejrzewam
@MoralneSalto czym zajmuje się firma?
@t0mek firma z branży finansowej. Wiem, że to nie wykop i raczej nikt mnie nie zdoxxuje, ale wolę na zimne dmuchać
@MoralneSalto czyyyyyli chwilówki
@t0mek panie, na prowizji z chwilówek to już dawno bym nie musiała pracowac ani ja, ani nikt z mojej rodziny
@MoralneSalto już się nie tłumacz. Chwilówki też dla ludzi, inaczej by ich nie było.
Zaloguj się aby komentować