XD im proud of you son.
#zonabijealewolnobiega
Kurde ja w jego wieku i moje ziomki to rowery o śmietnik my rozbijali 😂
A dziewczyny bawiły się w domki na huśtawkach.
Nie mieliśmy czasu na siebie.
Wszystko ruszyło gdy mieliśmy gdzieś 10/12 lat.
Lata 90 hier. Byłem wtedy gówniarzem
Ja też wychowany na dragon Ballu i tsubasie. Kiedyś było inaczej xD
@SunSenMeo @Kocurowy i było więcej dzieci przed domem, teraz albo z sąsiadką albo ze ścianą
Mam wrażenie że kiedyś wszystko działo się wolniej.
@moll chyba nie chcę wiedzieć...
@slynny_skorpion kopanie piłki... możesz albo kopać o ścianę, albo do kogoś?
@moll nas na wiosce było tylu że nam drugie boisko zrobili a jak my grali to jak w jakieś mistrzostwa świata na kika drużyn. Zabawa w chowanego była na czas i etapy bo weź znajdź 60 typa 😂
@SunSenMeo masakra xD u nas dwa boiska i grali na zmiany
No ale i tak mnie nie lubili bo: w nogę kopałem za mocno, w siatkę byłem za wysoki, w chowanego oszukiwałem, a moim asem było sklucanie grup przeciwko sobie xD
O dziwo dostałem tylko dwa razy wpierdol: raz po odbiłem laske koledze ( a I tak tylko odbiłem by odbić I z nią nie być) dwa, bo wyjebalem kumplowi takiego strzała piłką w ryj że mu nos krwawił aż po szpital 😂
No byłem chujem xD
Stąd też ksywa: Diabeł
Zabawa w chowanego była na czas i etapy bo weź znajdź 60 typa
@SunSenMeo xD
My zaadaptowaliśmy zasady berka żeby rozwiązać ten problem. Znaczy, nie było nas 60, ale ciągle za dużo. No i dzieliliśmy się na dwie drużyny, wyznaczaliśmy duży obszar zabawy (np dwie równoległe ulice z przyległymi boiskami i łąkami) i jedna drużyna szukała, druga się chowała. Koniecznie po zmroku. Jak cię ktoś znalazł to musiał cię jeszcze dogonić i klepnąć, co nie było takie proste ( ͡° ͜ʖ ͡°) I ludzie chowali się na drzewach, w trawach (bywało, że szukający się potykał o chowającego xD), na budowach, w żywopłotach... Najlepsza zabawa dzieciństwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
zbieraj na wesele
Przypomniała mi się koleżanka z dzieciństwa.
Weronika miała na imię.
Nigdy jej nie zapomnę, jak i dnia w którym dowiedziałem się o jej śmierci.
Miałem 8 lat i oglądałem Smerfy jak mama przyszła i powiedziała że Weronika nie żyje.
Wtedy chyba nie do końca zdawałem sobie sprawę co to znaczy nie żyje, bo pamiętam że dalej oglądałem Smerfy i dopiero na drugi dzień do mnie dotarło że jej nie ma, jak nie wyszła na podwórko.
Swoją drogą to była niezła wariatka i rozrabiala
nawet gorzej ode mnie, a to sztuka niełatwa i to rozrabianie doprowadziło wreszcie do jej śmierci.
Ciekawe ile razy ja otarłem się o śmierć.
@Gepard_z_Libii umarła? czy już ogarnęła,że może być śmierć socjologiczna (czy jak to się nazwya teraz)?
P.S mi koleżanka w przedszkolu pokazała pipę.
PS> nie doczytałem. oczywiście umarła.
@slynny_skorpion Położyła i się udawała biedronę
@Gepard_z_Libii a co jej sie stało że umarła?
@SuperSzturmowiec Była z ojcem na działce i jakaś sieczkarnia ją przybniotła. Nie wiem dokładnie jak było, bo pojawiały się nawet oskarżenia że ojciec ją niby zabił, ale to jej babka pijaczka poerdoliła, więc nikt nie brał tego na powaznie, a stary poukładany gość
@Gepard_z_Libii no taka bezsensowna śmierć w takim wieku
@SuperSzturmowiec No, starego szkoda najbardziej, bo nie dość że nie upilnował to jeszcze ta babka go oskarżała, że niby na złość byłej żonie córkę zamordował
@Gepard_z_Libii o kurwa....
@Gepard_z_Libii moja koleżanka z klasy umarła przysypana piachem na wyrobisku. nawet piosenkę o tym napisalem, sam sobie, okrutna i glupia śmierć,
@Kocurowy Powinneś być dumny z syna.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Kocurowy juz papiery składaj na kredyt pod wesele
@Kocurowy kurwa przeczytałem syn lvl 55
Zaloguj się aby komentować