Jest 12.10.2022, w domu +23 stopnie. Nadal nie włączyliśmy ogrzewania. Kilka razy do tej pory zdarzyło się, że włączyliśmy nad ranem na godzinkę klimę do grzania, bo temperatura spadała do +21 stopni. Pogoda jest łaskawa, w dzień +14-15 stopni, w nocy spada w okolice zera, ale codziennie świeci słońce - to wystarczy, aby za darmo ogrzać dom - a każdy wie, że za darmo to uczciwa cena. Świecące słońce to też darmowy prąd, aby wstawić zmywarkę, pranie, na dzień jest też ustawione grzanie zbiornika CWU.
Prognozy pogody na październik są całkiem dobre, po dosyć zimnym wrześniu zapowiada się ciepły październik. W poniedziałek/wtorek ma być nawet +20 stopni. Idziemy na rekord z rozpoczęciem sezonu grzewczego. Jak na razie patrząc po pogodzie, estymowany czas załączenia ogrzewania to 21.10. Gdyby wystarczyło nam "przepisowe" +20 stopni wewnątrz, być może wytrzymalibyśmy nawet do początku/połowy listopada.
A jakie masz to ogrzewanie? Ja mam piecyk gazowy z czujnikiem ustawionym w sypialni w dzień na 18 stopni, w nocy na 19 i czasami, przez kilka nocy musiał się nad ranem włączyć już. W ogóle taki czujnik mega sprawa, w takich okresach przejściowych jak teraz można zapomnieć, że to ogrzewanie tam w ogóle jest - a załączy, jak potrzeba.
Myślałem nawet nad oczujnikowaniem tak każdego pokoju, ale kosztowo chyba to będzie przesada i dokupię chyba tylko jeszcze jeden na parter.
@Besteer Pompa ciepła ze sterowaniem krzywą pogodową. Będzie się załączać jak na zewnątrz będzie poniżej 15 stopni a temperatura wody w układzie spadnie poniżej zadanej (minus delta). Teoretycznie można by już włączyć i zapomnieć, ale nawet jak nie grzeje (nie pracuje sprężarka) to bierze prąd na pompkę obiegową. Więcej zeżre to pompowanie wody w obiegu w całym domu niż potrzebne jest na samo grzanie. A że pogoda jest całkiem ładna i słoneczna to można się wstrzymać i zaoszczędzić trochę prądu. Niewiele bo niewiele, ale jak każdy od siebie dorzuci trochę oszczędności to w skali kraju będzie nam łatwiej przetrwać kryzys.
@GazelkaFarelka no tak, to zupełnie inny system. u mnie załącza tylko na podstawie temperatury pomieszczenia, co jest na zewnątrz w sumie mnie nie dotyczy, pompy też żadne nie chodzą.
Z ciekawości - dużo Ci daje pogodówka do krzywej temperaturowej? Sam nad tym myślałem, ale nie chciałbym wyłożyć kilkuset złotych + zrobienie mostka termicznego, bo to jednak trzeba wywalić na dwór z kablem, żeby 5 zł miesięcznie oszczędzić.
@Besteer Idealnie by było założyć czujniki w każdym pokoju, ale to się przydaje głównie jak masz mieszane ogrzewanie (podłogówka + grzejniki), do tego np. jeszcze piętra, wtedy ciężko ręcznie wyregulować. U nas jest tylko parter i w całości tylko podłogówka, wyregulowane jest na zaworach od podłogówki, ustawione raz na zawsze podczas pierwszego sezonu grzewczego i tak zostaje.
@GazelkaFarelka no tak, mam mieszany system + piętra ale jak patrzę na ceny, to musiałbym w to kilka tysięcy włożyć. Zwracać się będzie z 10 lat, bo rocznie z gotowaniem i CWU wychodzi z 2100 za gaz.
@Besteer O ile nie masz problemów typu że gdzieś jest za gorąco albo gdzieś za zimno to szkoda kasy.
@GazelkaFarelka ja testowałem zużycie pieca nastawionego na:
1 czujniki pokojowe + pogodowy
2 pokojowe bez pogodowego
3 temperatura na powrocie z pogodowym
4 temperatura na powrocie bez pogodowego
u mnie wygrała opcja 3 ale pogodówka mi padła rok temu i mam opcję 4 (różnica w zużyciu gazu ok 5-8%)
gdy działały mi czujniki w pomieszczeniach z pogodówką(opcja 1 ) było zużycie 2x większe niż teraz,
bez pogodówki(opcja 2) 2,2x większe zużycie.
Więc polecam sam kocioł bez sterowników, stała temperatura to oszczędności.
Zaloguj się aby komentować