Dzień dobry.

Ten uczuć kiedy uświadamiasz sobie, że przez ponad rok repostowałeś na hejto na tagu #jebacpis wypociny jakiegoś lewackiego pomyleńca.

„Safari wśród biedaków” tak autor tego czegoś nazwał pracę Pretru wśród pracowników dyskontów spożywczych. Safari a więc wśród zwierząt, którzy są tam pracownikami a może raczej biedakami jak chce autor. Bardziej pogardliwego określenia tych ludzi dawno nie widziałem. A to są tylko zwykli ludzie, którzy uczciwie zarabiają na życie jak miliony Polaków w innych branżach.

Dalej autor kreuje polski rynek pracy na jakiś niewolniczo - kastowy system w którym ci na dole poświęcają swoje życia i zdrowia by ci na górze (Petru) mogli nic nie robić a sam bohater tego wpisu nie dorobił się swoją ciężką pracą i determinacją. Wiadomo, tym co zrobili karierę to zawsze samo z nieba leciało.

Tymczasem systemowo nic nie stoi na przeszkodzie by Polak zdobył zawód jaki mu się podoba. Nic nie stoi na przeszkodzie by się dorobił jak Petru, no może oprócz chęci. Nie ma tu zaporowych cen studiów jak w Stanach gdzie wyklucza się dzieci mniej zamożnych obywateli.

Nikt cię tak nie obrazi pracowniku tak jak lewak podobnie zresztą jak feministki obrażają kobiety robiąc z nich osoby niepełnosprawne, które systemowo potrzebują ułatwień by „wyrównać szanse”.

Miłego dnia i smacznej kawusi.

#polityka #bekazlewactwa #putinowskapolska
0a30075d-5f98-4947-87f1-cda52c68119a
be9f703e-42f9-454e-8656-61c27a118845
100mph

Najbardziej w tym wszystkim smieszy mnie to, ze Biedronke i inne dyskonty pokazuje sie jako kolchozy z niemal niewolnicza praca. To pokazuje jakie media i politycy maja pojecie o rynku pracy. W Polsce B i C praca w Biedronce i Lidlu jest rozchwytywana. Przede wszystkim nie ma kasy pod stolem jak u wiekszosci Januszy, jest bogaty pakiet socjalny i ZFŚS, jest przestrzegane prawo pracy w zakresie godzin pracy, a zarobki wcale nie sa takie beznadziejne.

Wyrocznia

@100mph z tego co pamiętam, biedronki i lidle przywróciły wielu ludziom i ich rodzinom godność, przy czym mam tu na myśli to co było w Polsce przed tymi dyskontami ale co ja mogę przecież wiedzieć.

swrscyk

@Wyrocznia putinowa polskę zacząłem obserwować po twoich wrzutkach ale im częściej czytałem wpisy tego typa tym bardziej coś mi zaczynało nie grać no i przestałem xD tak tylko się chciałem podzielić przemyśleniem.

Wyrocznia

@swrscyk ja również. On się staje coraz bardziej odklejony a jego wrzutki dotyczące wojny na Ukrainie to totalny kosmos.

Jarasznikos

@Wyrocznia To dopiero w ostatnich latach, gdyż przez wiele lat biedronka zwłaszcza miała duży problem z mobbingiem, acz podejrzewam że nadal to zależy od sklepu i kierownictwa. Bo często w takich miejscach to nieco problem skapywania, gdzie presja idzie z góry, po czym szczebel średni (regionalni czy kierownicy poszczególnych sklepów) wyładowuje ją na pracownikach szeregowych.

Wyrocznia

@Jarasznikos a który korpo nie ma dzisiaj problemów z mobbingiem? To jest powszechny problem a nie tylko wśród klasy pracującej.

100mph

@Jarasznikos Zacznij od tego, ze obecnie wszystko moze byc uznane za mobbing. Jesli komus nie podasz reki to go mobbingujesz, jesli kobiecie podasz reke, a ona sobie tego nie zyczy, to ja mobbingujesz xD Kiedys moj jeden podwladny, przelozony pracownika, musial sie przede mna tlumaczyc bo pracownikowi zwrocil grzecznie uwage, ze nalezy inaczej wykonywac czynnosc. Uratowalo go tylko to, ze byl swiadek bo tamten najzwyczajniej go nie lubil i doniosl do mnie, ze ten go mobbinguje. Abstrakcja.

sadamasin

@100mph to nie znaczy że ta praca jest taka zajebista, tylko że Polska B i C jest w dupie

100mph

@sadamasin Polska A tez jest w dupie. Praca w dyskoncie to praca, do ktorej mozna podejsc z marszu i nie miec zbyt wielu kompetencji. Rychu poniekad to pokazal. Oczywistym jest zatem, ze nie bedzie zajebista. Klamstwem jest jednak mowa o tym, ze jest taka zla, niedobra i fe.

Jarasznikos

@100mph Tak, ludzie nadużywają tego oskarżenia, jednocześnie nie wiedząc o czym mówią i że w sądzie nie mieliby szans. Trudno w Polsce udowodnić mobbing, cholernie trudno. Mobbing zakłada uporczywość, za jednorazowe działanie nikt nikogo nie skaże za mobbing. A że HRy w niektórych miejscach są przeczulone to zupełnie inna sprawa.

sadamasin

@100mph przecież dyskonty to nie jest jedyne miejsce zatrudnienia tysięcy Polaków. Smutnym standardem jest ruchanie na urlopach i prawach pracownika w tego typu pracach

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@100mph też szczerze mówiąc złapałem zdziwko co on tam wypisał, ale jak przescrollowałem głębiej przez komentarze, to niektórzy ludzie dość dobrze go wyjaśnili. Zaczynając właśnie od tego "safari", jakby to praca w biedrze była czymś uwłaczającym (przy okazji ładnie pokazując bias autora, że tak jak piszesz- w mniejszych miejscowościach to jest dobry i uczciwy pracodawca i problemem jest raczej "słoik", który uważa że na warszawce świat się kończy), a kończąc na tym, że dla tych wszystkich malkontentów od safari i upokarzania nie liczy się udowodnienie przez Petru tego co powiedział czynem, tylko samo narzekanie dla narzekania, bo teraz jest "niech popracuje miesiąc i dopiero zacznie gadać", jakby przepracował miesiąc, to zaraz ktoś by się przysrał "a czemu nie rok", a potem "czemu nie 20 lat", a na końcu i tak by to nie był w ich oczach ważny argument, bo by ktoś zaczął gadać "to się nie liczy", bo nie urodził się pod mostem, czy coś. A potem jeszcze to nabożne gadanie o upokarzaniu pracowników mimo, że jestem całkiem pewny tego, że żaden z tych ludzi nawet na 1 dzień by nie poszedł robić do tej biedry, żeby udowodnić swoją rację. Niekoniecznie w wigilię.

bori

@Wyrocznia Tutaj to grubo przesadziłeś i wyrwałeś zdanie z kontekstu.


Autor w poście przedstawił krytykę przedstawienia jakie wykonał Petru, podkreślając że to co zrobił - jeden dzień pracy - jest rażąco nieadekwatne do rzeczywistej sytuacji pracownika dyskontu, który musi dzień w dzień pracować w takich warunkach i nie stać go na oddanie dniówki na cele charytatywne. A określenie "safari wśród biedaków" to hiperbola, podkreślająca w przerysowany sposób charakter tego co zrobił.


No ale autor to "zły lewak" bo nie pieje z zachwytu nad pijarowskim zagraniem pod publikę znanego polityka.

Wyrocznia

jeden dzień pracy - jest rażąco nieadekwatne do rzeczywistej sytuacji pracownika dyskontu, który musi dzień w dzień pracować w takich warunkach


@bori w jakich warunkach? Kreujesz podobną narrację jak ci od wolnych niedziel co to niby pracownicy handlu muszą 7 dni w tygodniu pracować. Tymczasem każdy pracuje tak jak przewiduje kodeks pracy czyli 40h w tygodniu. Nie wiem dlaczego praca w wigilię wyrasta do wyjątkowo męczącej. A jak komuś nie odpowiada praca w sklepie to może zmienić na lżejszą.

bori

@Wyrocznia Słyszałeś o czymś takim jak efekt skali? Popracuj fizycznie przez dzień, popracuj fizycznie przez kilka miesięcy i porównaj efekty. Tego dotyczy krytyka Petru - robienia ekstrapolacji jednego dnia pracy (który na pewno nie był ustawiony i pod publiczkę) na codzienność wielu ludzi.

Wyrocznia

Popracuj fizycznie przez dzień, popracuj fizycznie przez kilka miesięcy i porównaj efekty.


@bori w sensie, że Petru zniszczyłby się fizycznie jakby przyszło mu pracować przez cały czas w sklepie? Skąd taki wniosek?


codzienność wielu ludzi


Ci ludzie pracują 40h w tygodniu… nikt im poza tym nie każe tam pracować jak mają tak ciężko.

bori

@Wyrocznia Dokładnie, po miesiącu naginania na sklepie bez udziału kamer raczej nie byłoby już takiego luzu. Nie ignoruj faktu, że ze względu na medialność wydarzenia Biedronka też wszystko odpowiednio przygotowała.


Ci ludzie pracują 40h w tygodniu… nikt im poza tym nie każe tam pracować jak mają tak ciężko


Zdajesz sobie sprawę z realiów rynku pracy w Polsce? Zwłaszcza poza dużymi miastami i dla ludzi po pięćdziesiątce? Śmiem wątpić.

Wyrocznia

Zdajesz sobie sprawę z realiów rynku pracy w Polsce? Zwłaszcza poza dużymi miastami i dla ludzi po pięćdziesiątce? Śmiem wątpić.


@bori liczę, że minie przybliżysz a na sam koniec zaproponujesz by pracowali po 6 godzin w tygodniu bo tylko oni mają ciężko.

bori

@Wyrocznia Czyli sam pośrednio przyznajesz, że realiów Polski B, C, D nie znasz, a wyrażasz jednoznaczne osądy?


Tymczasem systemowo nic nie stoi na przeszkodzie by Polak zdobył zawód jaki mu się podoba.


To jest myślenie życzeniowe, przypominające mi żywo ten mem:

c14166dc-2dfd-497f-912e-8bcd0bdd3b62
NiebieskiSzpadelNihilizmu

Tego dotyczy krytyka Petru - robienia ekstrapolacji jednego dnia pracy (który na pewno nie był ustawiony i pod publiczkę) na codzienność wielu ludzi.

@bori "krytyka" Petru dotyczy tego, że ci wszyscy malkontenci złapali ból dupy po tym, jak liczyli że nic nie zrobi ze swoją zapowiedzią i będą mieli łatwą pożywkę do ciśnięcia po nim, a on im udowodnił, że jednak chuja. I nawiasem mówiąc jesteś żywym dowodem na to co na fejsie w komentarzach ludzie też pisali, że nieważne co by zrobił, to i tak zawsze by to było za mało i źle.

"niech popracuje miesiąc i dopiero zacznie gadać!"

"a czemu tylko miesiąc a nie rok?"

"rok? niektórzy to i po 20 lat robią!"

"20 lat? niektórzy muszą całe życie tak zapieprzać!"

"tylko w biedrze? niektórzy to muszą na budowie całe życie robić!"

"na budowie? liczyłoby się jakby tam wszystko robił jak akrobata, z piruetami i zasuwając na dmuchanej kuli!"

"to i tak się wszystko nie liczy, bo nie urodził się na kartonie pod mostem"


Niektórzy po prostu na to mówią "jak chcesz zbić psa to kij się zawsze znajdzie".

bishop

To już może nie wklejaj jego tekstów? 😉

wombatDaiquiri

@Wyrocznia


Tymczasem systemowo nic nie stoi na przeszkodzie by Polak zdobył zawód jaki mu się podoba.


Najłatwiej jak autor wpisu wyjechać w tym celu za granicę xD


A tak bez personalnych wjazdów, to myślę że demonizowanie pracy w sklepie to faktycznie lekka przesada, ale zwrócenie uwagi na to że problemem nie jest praca tylko w wigilię, a praca przez sezon zakupowy i również w wigilię.


Robię "karierę", pracę mam biurową. Na tydzień-dwa przed świętami wszystko zwalnia, a od świąt do nowego roku po prostu dali nam wolne, bo i tak się nic nie dzieje. W tym czasie myślę że na halach Amazona zapierdol taki że nie ma czasu taczki załadować.

Wyrocznia

Najłatwiej jak autor wpisu wyjechać w tym celu za granicę xD


@wombatDaiquiri autor wpisu wykształcił się w Polsce, po drodze nauczył się komunikatywnie niemieckiego B2 i dostał za identyczną pracę 3x większe pieniądze w Niemczech. Autor wpisu nie siedział w kraju i nie postulował o wolne niedziele, wigilię itd. itp. tylko wziął swój los, swoje życie w swoje ręce. Na tym polega prawdziwa wolność.


Natomiast pracownicy sklepów i innych magazynów bardzo często użalają się nad własnym losem jakby ktoś w ich kraju ich wykluczał. Zaręczam, że w Niemczech praca na magazynie czy na kasie jest tak samo ciężka. Nie chciało się nosić teczki…


Na tydzień-dwa przed świętami wszystko zwalnia, a od świąt do nowego roku po prostu dali nam wolne, bo i tak się nic nie dzieje. W tym czasie myślę że na halach Amazona zapierdol taki że nie ma czasu taczki załadować.


Wam dał pracodawca a nie ustawodawca nakazał zamknąć biura żebyście się nie zarobili. Tymczasem święta to czas prezentów i obżarstwa. Nic dziwnego, że handel ma zapierdziel. Zamykanie sklepów to ograniczanie dostępu do towarów a przecież zawsze można zmienić branżę jak się nie podoba.

wombatDaiquiri

@Wyrocznia


dostał za identyczną pracę 3x większe pieniądze w Niemczech


Wydaje mi się że dokładnie o tym pisze putinowska polska - żebyś nie musiał wyjeżdżać a mógł żyć jak człowiek. Wydaje mi się, że zgadzacie się w większej liczbie postulatów niż wydaje się Tobie.

Wyrocznia

Wydaje mi się że dokładnie o tym pisze putinowska polska - żebyś nie musiał wyjeżdżać a mógł żyć jak człowiek.


@wombatDaiquiri putinowska Polska to odklejeniec. Polska za naszego życia ani zycia naszych dzieci nie osiągnie tego poziomu co Niemcy a wymyślanie nowych dni wolnych, podnoszenie minimalnej „bo tak” wpędzi ludzi w jeszcze większą biedę. Samo 500+ było przecież inspirowane Kindergeld. Z tą różnicą że w DE Kindergeldy i inne sponsorują wielkie korporacje a u nas zwykły Kowalski zażynany podatkami które ciągle rosną.

kodyak

Podoba mi się te zesranie ludzi którzy tak bardzo biaduja raptem nad stanem biednych ludzi sami kradnac z budżetu państwa sobie 100mln

AureliaNova

I tak i nie. To nie prawda, że możesz się przekwalifikować i mieć dowolny zawód wystarczy tylko chcieć. U nas też istnieje szklany sufit, koszty życia, które trzeba ponosić na już. Oraz kołchoz dla nisko wykwlifikownyxh pracowników, z zerowym wsparciem że strony związków zawodowych i państwa, w stylu właśnie biedronki czy innego Amazona.

A płatki śniegu, które się plują, że ktoś nie nazywa ich "przedsiębiorcami' na JDG tylko strzelają sb w kolano powtarzając neoliberalne tejki. I tak, kobiety mimo, że nie są niepełnosprawne, ba statystycznie lepiej wykształcone, potrzebują systemowego wsparcia.

Wyrocznia

@AureliaNova jedynymi płatkami śniegu w rzeczywistości są ci co widzą jakiś szklany sufit nad sobą bo im się nie chce wyjsć ze strefy komfortu by poświęcić czas po robocie na naukę jak i te kobiety o których wspominasz, które oczekują że za sam fakt posiadania waginy ktoś im będzie ułatwiał systemowo życie kiedy w rzeczywistości są niesamowicie leniwe. Skończmy z tym kultem ludzi nieporadnych życiowo i leniwych bo z tego niczego dobrego nie będzie.

AureliaNova

@Wyrocznia ofc, zwyzywajmy wszystkich w nisko płatnych zawodach od leni i nierobów, a samotne matki to już w ogóle.

Wyrocznia

@AureliaNova samotna matka jest kwestią wyboru tak samo jak praca w nisko płatnych zawodach.

jonas

@AureliaNova I tak, kobiety mimo, że nie są niepełnosprawne, ba statystycznie lepiej wykształcone, potrzebują systemowego wsparcia.

Jakiego rodzaju wsparcia i dlaczego?

Zaloguj się aby komentować