Nie jest to poparte niczym poza moimi domysłami, przewidywaniami i informacjami dostępnymi w medialnym szumie.
Ofensywa składa się z 2 uderzeń - niebieskie pomocnicze, żółte główne.
Na czerwono objaśnienia.
Plan Niebieski - uderzenie pozorowane, dojście do linii Tokmak - Chernihivka i wzięcie pod kontrolę ogniową Mariupola, Melitopola, Berdiańska oraz drogi M-14 łączącej Krym z resztą okupowanych terytoriów.
Dodatkowo przewiduję mały desant z Nikopola na Enerhodar w celu zabezpieczenie elektrowni.
Przewiduję bardzo ciężkie walki oraz wyczekiwanie aż Rosjanie podciągną w ten region swoje główne siły, po czym radość z zatrzymania ofensywy.
Plan Żółty - Ogromna ofensywa z Regionu Sloviańsk/Kramatorsk, podejście pod Sieveierodonieck i Lysyczańsk. Rajd na Svatowe i Kreminną, Rubizne potem aż do samej granicy z Rosją i wzięcie pod kontrolę ogniową drogi M-4 łączącą zaplecze Donbasu z resztą Rosji. To uderzenie wyjdzie jako drugie w momencie, w którym rosjanie zaczną podciągać siły w kierunku Mariupola.
Ofensywa ta całkowicie by upośledziła zdolności logistyczne Rosjan na kolejny rok wojny, w którym przewiduję ofensywę na sam Krym i Donbas.
Zapraszam do dyskusji.
#ukraina #wojna #rosja
@mrcino "Dodatkowo przewiduję mały desant z Nikopola na Enerhodar w celu zabezpieczenie elektrowni." tu się zgodzę - ba, mam wrażenie, że przymiarki do tego są/były na tyle duże, że zwróciły uwagę ruskich, którzy zaczęli ostatnio okładać Nikopol ogniem.
Plan Żółty... Ofensywa ta całkowicie by upośledziła zdolności logistyczne Rosjan... a tu już niespecjalnie. Rdzeniem logistyki ruskich jest kolej i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby centrum był Wołgograd czy Rostów nad Donem. Trasy z północy i Białorusi owszem, przyblokowane - choć wątpliwym jest stopień tej blokady przy tak znacznym oddaleniu - ale nic poza tym i uszczerbkiem na ruskiej dumie z planu żółtego imo nie wyniknie.
Plan Niebieski zaś, zwłaszcza jeśli traktować go pomocniczo do głównego, cośkolwiek nazbyt szerokim frontem się toczy, co oznacza rozproszenie sił, które by się skrwawiały na kolejnych liniach umocnionej obrony. W niektórych wypadkach biegnąc dosłownie wzdłuż tych linii na całej swojej trasie. Planujesz lekką ręką uderzenie na ponad 200 kilometrach umocnionego frontu i przebicie się w minimum trzech miejscach. Awykonalne, moim skromnym.
Ale zdecydowanie doceniam otwarcie tematu na hejto, może być interesująca dyskuja.
@ewa-szy No niebieski trochę szeroki to prawda. Uciąłbym tą strzałkę na Mariupol i zawęził do Tokmak/Czernihivka.
Plan żółty również otwiera front na Ługańsk i bierze Donbas w worek od północy.
@mrcino У нас есть работа для вас. Позвоните мне. Генерал армии Валерий Васильевич Герасимов
@Sahelantrop xD
@mrcino tylko na co komu Ługańsk i Donbas w półokrążeniu? Same w sobie nie stanowią szczególnie łakomego kąska, wydłużą nam jedynie granicę i to o terytoria bez łączności z Ukrainą od 2014 roku. Trudniejsze w ogarnięciu, z ludnością, która będzie co najmniej powściągliwa a biorąc pod uwagę zaszłości i ogromny napływ ruskich na te tereny w ciągu ostatniego roku (nauczyciele, administracja i cholera wie kto jeszcze) wręcz wroga. Tu Ukraińcy nie będa wyzwolicielami, jak na Zaporożu a wracającymi po latach właścicielami, których miejscowi się co najmniej obawiają.
Nie widzę szczególnych zysków z odbijania ich w pierwszej kolejności. Niestety, Zaporoże jest oczywistym celem dlatego, że jego odbicie jest zarazem wyzwoleniem, jak i przerwaniem logistyki na Krym, elektrownię, czy rurę w Nowej Kachowce. Do utrzymania pod kontrolą o niebo łatwiejsze, ze względu na zupełnie odmienne nastawienie ludności.
Wyjście z Zaporoża i odcięcie południowego frontu jest bezpieczniejsze. Nawet nie muszą pochodzić od Mariupol czy melitopol, bo znajdzie się on w zasięgu ukraińskiej artylerii. Front południowy sam wygaśnie i da to szanse na odebranie Krymu. Problemem jest sieć i to dość rozbudowanych ruskich umocnień obronnych.
Twoja opcja jest bardziej niebezpieczna, biorąc pod uwagę górzysty teren i walkę "pod górę" dla Ukraińców, który przecinają liczne błociara i moczary, a dróg jak na lekarstwo w przeciwieństwie do min.
Ale to też tylko moje cywilne, całkowite amatorskie spojrzenie na temat. Całe moje doświadczenie wyrosło na przeczytanych opiniach, tezach Sun Zi i fragmentach Machiavellego.
Trzymam kciuki aby obrany kierunek, jaki by b nie był, zakończył się skutecznym ubiciem najeźdźcy.
@alaMAkota Na kierunku Zaporoskim jest gigantyczna ilość pól minowych, umocnień i bardzo otwarty teren, który nie sprzyja natarciu.
Tam moim zdaniem użyte zostaną zachodnie sprzęty typu Challanger i Leopard które mogą się tam wykazać siłą ognia i zasięgiem w celu odwrócenia uwagi, natomiast stary sprzęt typu PT91 pójdzie na kierunek główny gdzie małe i lekkie radzieckie czołgi wy każą się w dolinach i strumyczkach.
@mrcino być może oboje mamy rację. Pójdą dwa kierunki dla odwrócenia uwagi, a który wypali bedzie ogłoszony tym głównym
na liniach wschodnich ziem ruscy mieli dużo czasu,żeby się porządnie przygotować, nawet od 2014 roku. I ten kierunek nie przyniesie chyba politycznych zwycięstw. Bo co tam można zdobyć? Ruiny i bratobojców?
Ponadto Ukraińcy opuszczają Bachmut i ustawiają się na zasadniczej linię obrony dając bójcie szanse wykazania się do 9 mają i ostatni z 20 tys który przeżyje będzie mógł wetknąć flagę w ruiny pośród niczego. Bo dalej nie pójdą
Wydaje się że region zaporoski jest tak obładowany ruskimi że nie widzę tam sensu się ładować, to tyle
@kodyak po to mają myśliwce
Dorzucił bym uderzenia zaczepna na Nową Kachowkę i z Chersonia.
@bobby-dylsn Przekraczanie Dniepru to karkołomne zadanie, myślę że Enerhodar wyczerpie całkowicie możliwości.
@mrcino Tak, ale jako dywersja małymi siłami całkiem możliwe. Kacapy ponoć dziś zaczęli minować brzegi Dniepru. Dunno why
Opcja żółta defacto tworzy worek, ale dla UA. Kończąc manewr ich siły byłyby okrążone z 3 stron.
Jedynie przecięcie drogi na Krym coś by tutaj wniosło i pozwalało na dalsze uderzenia na słabnącego przeciwnika.
Z racji przygotowań poczynionych na południu przez kacapstwo, wybór kierunku będzie warunkowany najpłytszym urzutowaniem obrony, pól minowych itd.
Imho będzie to Berdiansk. Na szerokości gdzieś 10-15 km, aż do morza. Potem poszerzanie wyłomu i umocnie obrony tamże. Jeżeli powstanie klin szeroki np na 50 km to już w zasadzie będą w domu.
@mrcino czy ktos temu pajacowi wyjasnil moze, ze Ukraincy maja liczne ulatwienia w dostepie do polskiego rynku pracy juz od 2018 roku? I ze nie potrzebowali do tego zadnej wojny?
Nie będzie kolejnego roku wojny
@mrcino gen. Skrzypczak mówił że ofensywa na południe jest niemożliwa, kupa rusków, przygotowane fortyfikacje i 500k hektarów zaminowane. musieliby mieć przewagę x5.
Tylko ofensywa na wschód wschodzi w gre.
Zaloguj się aby komentować