Dyrekcja zakładu: potrzebujemy więcej mocy! Inżynierowie: zamontujmy silnik od statku! Jak powiedzieli tak zrobili i w ten sposób w 1983 roku narodził się białoruski MAZ 7904. Wszystko po to, żeby transportować na plecach ważące 100 ton międzykontynentalne rakiety, które miały zniszczyć USA. A teraz trzymajcie się bo będzie trochę liczb: 32 metry długości, prawie 7 metrów szerokości i 3,5 metra wysokości. Masa własna? 140 ton. Ładowność? 220 ton. Wspomniany okrętowy silnik to V12 o pojemności 42 litrów i mocy 1500 koni. Smok pożerał 400 litrów paliwa na każdą godzinę pracy. Całość toczyła się na dwunastu wysokich na trzy metry kołach i pneumatycznym zawieszeniu. Niestety gigant okazał się niewypałem. Był zbyt ciężki i zawodny, dlatego bardzo szybko stanął w hali gdzie niszczał w zapomnieniu. Na końcu galerii macie dwie fotki na chwilę przed pocięciem i wysłaniem go w kawałkach do huty. #ciekawostkihistoryczne #motoryzacja
MAZ miał rozmach. Poproszę jeszcze o taki artykuł nt. MAZ-a 537
@golden-skull po co tak niewydajny silnik?
@em-te pewnie miał kosmiczny moment obrotowy.
No i zapewne to było najlepsze (albo najmniej złe) co mieli dostępne.
@FoxtrotLima
Ftfy
No i zapewne to było jedyne co mieli dostępne.
Tu bardzo przyjemny tekst o tym monstrum:
https://40ton.net/maz-z-silnikiem-okretowym-o-360-tonowym-dmc-za-ciezki-by-sie-sprawdzic/
Zaloguj się aby komentować