Doradczynią ministra nauki Dariusza Wieczorka jest od kilku miesięcy osoba, która doktorat zrobiła w Bułgarii.

Jak twierdzi "Gazeta Wyborcza" dr hab. Iwona Przychocka dwa razy próbowała habilitować się w Polsce, ale bezskutecznie. Udało jej się dopiero za trzecim razem, tyle że na Uniwersytecie w bułgarskiej Warnie. A polscy eksperci zgłaszają poważne wątpliwości do jakości jej pracy naukowej.

Kiedy zlikwidowana została turystyka habilitacyjna na Słowację, ogłoszono koniec naukowego cwaniactwa. Przedwcześnie, bo błyskawicznie otworzyła się ścieżka bułgarska. I jest jeszcze prostsza. Ten proceder trwa już od dobrych kilku lat i powoli przybiera coraz większe rozmiary. W tej chwili jest już co najmniej 46 nauczycieli akademickich ze stałym zatrudnieniem na uczelni, którzy zrobili habilitację w Bułgarii.

Osoba, która powinna się spotkać ze środowiskowym ostracyzmem, pracuje u ministra nauki. Co więcej, ma prawo do wydawania opinii o jakości kształcenia, choć są poważne wątpliwości co do jakości jej własnego wykształcenia i naukowych tytułów.

https://www.onet.pl/informacje/newsweek/minister-nauki-dariusz-wieczorek-przebil-przemyslawa-czarnka/yzwy1wy,452ad802

#polityka
kodyak

Mam już mega niskie standardy. I tak lepiej niż kupowanie

pol-scot

@kodyak to, że ty masz nie znaczy, że inni też mają...

kodyak

@pol-scot mają wszystkie partie na bazie opinii publicznej niestety.

jajkosadzone

Czyli zna kilka jezykow w tym bulgarski perfekt:)

I jeszcze im zle

pszemek

osoba, która doktorat zrobiła w Bułgarii.

habilitację jak już

Zaloguj się aby komentować