Od jakiego przepisu zaczać, żeby mi wyszło i się nie zniechęcić?
Najchętniej pszenny chlebek na zakwasie, bo lubię kręcić bochenki
#bojowkapiekarska
@GazelkaFarelka pszenny to ci z mielonki wyjdzie z każdego przepisu z netu, spróbuj sobie razowca jebnąć to zobaczysz co znaczy ból
@NieoznaczonaReklama Nie chcę bólu, chcę upiec chleb który nie da mi poczucia zmarnowanego czasu, energii i zasobów
@GazelkaFarelka https://www.doradcasmaku.pl/przepis-chleb-pszenny-na-zakwasie-zytnim-354580 tylko czarnuszkę sobie daruj a sól może być jakakolwiek, no i cierpliwości bo na zakwasie nie rośnie tak szybko jak na drożdżach
@NieoznaczonaReklama już znalazłam inny przepis bardzo podobny do tego, z którego teraz robię, z tym że na noc nastawia się 50% rozczyn z zakwasu a nie na szczypcie drożdży. Reszta procesu i proporcji podobna, w tym rozciąganie i wyrabianie bochenka.
@GazelkaFarelka ogólnie to z moich doświadczeń (ale to może ja jestem zjebany xD) zawsze mi coś w cieście nie wychodziło z przepisu i ostatecznie trzeba było patrzeć jak wygląda ciasto przy wyrabianiu
@DeMix Wszystko zależy od mąki, bo nawet mąka w tym samym typie ale z różnych firm potrafi być kompletnie różna i wciągać inną ilość wody. Ja sobie zmodyfikowałam znaleziony przepis pod "moją" mąkę, dałam tyle wody ile dodawałam w innym przepisie (na chleb na drożdżach). Bardziej chodziło mi o kolejność działań i czas, a nie o proporcje.
Zaloguj się aby komentować