Degrengolada

Od zarania księżyca smaga trzewia głód
Podtapia się traper wydzieliną bagienną
No wojnie i w pokoju liczy się szczęścia łut
Kiedyś żebrak i król wspólnie przed bogiem klękną

Właśnie jem se jogurt, czerwona jeżyna
Ktoś nazwał ją truskawką, taki to już świat
Glupi, prowizoryczny, ktoś kogoś zarzyna
Naprawdę nie ma sensu liczyć ciągle strat

Więcej niż niektórzy znaczy ot, to prosie
Niektórzy miast w błocie taplają się w patosie
Niekórzy są dumni ze swego rozkładu

Niektórym kutasy trzeba zamknąć w imadle
Niektórzy powiedzą, że co nie co ukradłem
Pierdole, nie mam sił dawać więcej wykładów

***

Moje "rozkładu" w 11. wersie użyłem zanim zobaczyłem "rozkładu" w 14. werie propost, więc zostawiam, zresztą pasuje jak ulał.

#diriposta #nasonety
George_Stark

O, ta strofa mi się podoba:


Właśnie jem se jogurt, czerwona jeżyna

Ktoś nazwał ją truskawką, taki to już świat

Glupi, prowizoryczny, ktoś kogoś zarzyna

Naprawdę nie ma sensu liczyć ciągle strat


Trochę mi się skojarzyła z tekstem XI pana Barańczaka . A tutaj ten tekst w wersji zaaranżowanej muzycznie .

Zaloguj się aby komentować