Dudleus
Osobistość
Czytając wątek o samobójstwie kolegi z pracy przypomniało mi się, że kolega z klasy moich znajomych ( ja chodziłem wtedy do innej szkoły) miał w gimnazjum próbę samobójczą. Po latach nikomu nie powiedział, albo może zaufanym osobom co było przyczyną. Wiemy tyle, że z wiatrówki sobie strzelił w bok głowy, nawet do dzisiaj nie tam włosów.
Gość zawsze był chichy dobrze się uczył i raczej siedział z boku, mało wychodził, miał swoje pasje.
Raz tylko słyszałem, że jedna dziewczyna go odrzuciła i byłem w szoku jak to usłyszałem bo nigdy nic nie wspominał o dziewczynach. Jednak to tylko mój domysł, że mogło być to zapalnikiem do próby.
Jednak po wypadku bardziej otwarty się zrobił, jakby mu się w głowie coś przestawiło. Z tego co kojarzę to teraz ćwiczy na siłowni, studiuje informatykę na politechnice, dorabia udzielając korków z matematyki. Dziewczyny nigdy nie miał i chyba nie będzie, nigdy go nie kręciły chłopaki też nie.
Osobiście bardzo zazdroszczę samobójcom, że próbują a jak im się udaje to jeszcze lepiej. W moim przypadku pewnie by nie wyszło i urazu na stałe bym dostał.
#samobojstwo
Gość zawsze był chichy dobrze się uczył i raczej siedział z boku, mało wychodził, miał swoje pasje.
Raz tylko słyszałem, że jedna dziewczyna go odrzuciła i byłem w szoku jak to usłyszałem bo nigdy nic nie wspominał o dziewczynach. Jednak to tylko mój domysł, że mogło być to zapalnikiem do próby.
Jednak po wypadku bardziej otwarty się zrobił, jakby mu się w głowie coś przestawiło. Z tego co kojarzę to teraz ćwiczy na siłowni, studiuje informatykę na politechnice, dorabia udzielając korków z matematyki. Dziewczyny nigdy nie miał i chyba nie będzie, nigdy go nie kręciły chłopaki też nie.
Osobiście bardzo zazdroszczę samobójcom, że próbują a jak im się udaje to jeszcze lepiej. W moim przypadku pewnie by nie wyszło i urazu na stałe bym dostał.
#samobojstwo