Czy tylko u mnie w domu tak jest, że bez stresu podchodzę do pracy przy świętach? U mnie rodzice zawsze krzyczą, kłócą się o jakieś głupoty, a ja wczoraj zrobiłem sobie na spokojnie masę makową. W całej kuchni mak, na podłodze mak, w herbacie mak, na palniku mak, w zlewie mak i mam to w dupie bo i tak będę sprzątał dziś. Z tej masy i klusek zrobię kluski z makiem, potem blok czekoladowy i na koniec sałatkę jarzynową. Na spokojnie, bez pośpiechu, aby się nacieszyć świętami, a nie denerwować się cały czas.
@Pepekr64 U mnie tata wychodził z domu, bo matka się darła. Najpierw narzekała, że nikt jej nie pomaga, a jak starałam się pomóc to mi wszystko wyrywała wrzeszcząc "Zostaw, jak ty to robisz?". Komedia i później już nikt nie wchodził do kuchni jak trwał tam świąteczny huragan
@Krokiruks no i tak chyba najlepiej, zostawić niech sobie robią sami. W święta i tak będzie gadanie, że wszystko mame sama musiała robić
@Pepekr64 Moja mama nie żyje i teraz ja narzekam xD
@Krokiruks czyli ktoś musi narzekać, może to po prostu taka niepisana tradycja?
@Pepekr64 Pewnie tak. Ja narzekam mało - to zawsze jakiś plus
Zaloguj się aby komentować