nobodys
★Gruba ryba
Czy Shogun jest serialem bardzo dobrym? Tak. Czy jest serialem wybitnym? Według mnie, nie do końca.
Wcześniej nie czytałem książki ani nie posiadam też szczególnej wiedzy o temacie, więc po prostu wchłaniałem serial bez wielkich oczekiwań. Całość przypominała mi mieszankę stylów z filmów Ostatni Samuraj oraz Wyznania Gejszy, ze szczyptą serialu Piraci (aka Black Sails).
Gra aktorska na bardzo wysokim poziomie.
Jedynie nie mogłem się przekonać do jednej z głównych ról czyli: John Blackthorne.
W serialu jest wiele dialogów i wątków "politycznych" i w stosunku do nich dużo mniej akcji. Wiele scen zostało stworzonych w bardzo artystyczny sposób i zadbano o najmniejsze detale (np. przy kostiumach).
Jak na produkcję dla dorosłych bardzo mało golizny (dla jednych plus, dla drugich minus).
Mi brakowało do szczęścia czegoś, czym również się zawiodłem w przypadku serialu Rzym (Rome) z 2005 roku. W tamtej produkcji kiedy miała być epicka bitwa to została kompletnie pominięta i dostaliśmy tylko obraz co się działo po bitwie (wyjście trochę na łatwiznę..). Pewnie niepotrzebnie podświadomie nastawiłem się na jakieś sceny epickiej walki w Shogunie i dlatego po ostatnim odcinku miałem niedosyt. Jest to mini-serial i pewnie nie powstanie kolejny sezon
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ludzie mogą się tegorocznym Shogunem dużo bardziej zachwycać i nikt tego nie zabrania
#seriale #shogun
Wcześniej nie czytałem książki ani nie posiadam też szczególnej wiedzy o temacie, więc po prostu wchłaniałem serial bez wielkich oczekiwań. Całość przypominała mi mieszankę stylów z filmów Ostatni Samuraj oraz Wyznania Gejszy, ze szczyptą serialu Piraci (aka Black Sails).
Gra aktorska na bardzo wysokim poziomie.
Jedynie nie mogłem się przekonać do jednej z głównych ról czyli: John Blackthorne.
W serialu jest wiele dialogów i wątków "politycznych" i w stosunku do nich dużo mniej akcji. Wiele scen zostało stworzonych w bardzo artystyczny sposób i zadbano o najmniejsze detale (np. przy kostiumach).
Jak na produkcję dla dorosłych bardzo mało golizny (dla jednych plus, dla drugich minus).
Mi brakowało do szczęścia czegoś, czym również się zawiodłem w przypadku serialu Rzym (Rome) z 2005 roku. W tamtej produkcji kiedy miała być epicka bitwa to została kompletnie pominięta i dostaliśmy tylko obraz co się działo po bitwie (wyjście trochę na łatwiznę..). Pewnie niepotrzebnie podświadomie nastawiłem się na jakieś sceny epickiej walki w Shogunie i dlatego po ostatnim odcinku miałem niedosyt. Jest to mini-serial i pewnie nie powstanie kolejny sezon
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ludzie mogą się tegorocznym Shogunem dużo bardziej zachwycać i nikt tego nie zabrania
#seriale #shogun
Mam nieco podobnie. Czegoś mi zabrakło. Nie wiem czego. Toranaga jako aktor był świetny.
Chyba ta tłumaczka i blackthorn nie przekonoali mnie swoimi postaciami. Nie zżyłem się z tymi postaciami. Jak ta Mariko sama umarła, nie czułem nic i nie było mi jej zal. Największy plus to przedstawienie zderzenia kultur.
@nobodys widziałem kiedyś porównania niektórych scen z poprzednią wersją serialu (z Chamberlainem) i miałem wrażenie, że tamci starzy aktorzy byli po prostu lepsi.
Serialem to nie wiem,grą był dobrą.
Zaloguj się aby komentować